Temat: Przyszłe mamuśki :)

Ja mam termin na końćówkę listopada, wózek mniej więcej mamy wybrany, ale kupujemy używany, teraz tylko szukamy jakiejś fajnej okazji ;) Taki nowy jak nam się spodobał kosztuje 2500 zł, używany można kupić do tysiaka, więc ja wolę kupić wózek używany, a resztę przeznaczyć np na fotelik. Nawet ostatnio znajomi, którym się urodziło dziecko na wiosnę, sami nam doradzali żebyśmy nie kupowali nowego wózka, bo oni kupili nowy, a po dwóch tygodniach już miał rysy itp. A swoją drogą średnio mi się uśmiecha dać prawie 3 tysiaki na sam wózek, a gdzie jeszcze fotelik (który jest mega drogi, nawet sobie sprawy nie zdawałam jak drogie są foteliki ) łóżeczko i cała reszta pierdołek, które też pochłaniają masę pieniędzy. Wszystko trzeba z głową :) 

W prawdziwym życiu często okazuje się, że dziecko nie będzie chciało jeździć w wózku. Ja się nabrałam na drogie bzdety, opinie mamusiek(czyste wymysły z d...) i zwrotne koła. Spacerówka trzy razy użyta, gondola raz... a dziecko chciało jeździć tylko w parasolce za 50 zł z allegro haha Teraz kupiłabym używane wszystko i najtańsze. 

Ja się zastanawiałam nad wózkiem 3w1  coś w rodzaju:

https://allegro.pl/oferta/bebetto-2018-lekki-wozek...

Ale że termin dopiero mam na 7 stycznia to jeszcze jest sporo czasu naa decyzje :-)

Orchidea, też się skusiliśmy na 3w1. Żałuję, bo takie foteliki mają tylko zwykłe homologacja, polecam poczytać więcej na ten temat przed zakupem. A wystarczy dodać 200 zł i masz MaxiCosi. https://abcporady.pl/co-oznaczaja-homologacje-i-ce...

Ogólnie, zgadzam się z Mariscą. Teraz gondolę kupułabym samą, bo te z zestawów są ciężkie i dość kobylaste;P

U nas Maleństwo drugie urodzi się w grudniu i rozglądam się za wózkiem dla 2, bo starszy synek jeszcze będzie jeździł w wózku. I takich wózków dopiero są zawrotne ceny. A musi być w miarę lekki i zwrotny, musi mieć różne kombinacje( gondola plus spacerowka). Narazie obejrzeliśmy setki wózków i tylko nasze oczekiwania spełnia Bugaboo Donkey

147 cm. W sklepie się przymierzalam do 3 czy 4 modeli. Tylko mutsy nio miał te opcje z odpinaniem nie na raz. No i mój mąż od razu zakochał się w tym wózku bo idealnie się prowadzi. Przez pierwsze miesiace nikomu nie pozwalał go prowadzić nawet mi rzadko. Ale juz po 3 miesiącach od cc mogłam sama sobie znieść małego w gondoli i potem stelarz i być samodzielna :) bardzo lekki wózek. 

Ja również podzielam zdanie Mariscy. W ciąży tak bardzo chciałam ładny, nowy wózek ale w praktyce okazalo sie, że gondola owszem przydala się ale w sumie kilka razy, a tak stawiałam na chustę np bo było mi wygodniej niż znosić wózek. Spacerówka z zestawu okazała się za duża więc i tak kupiłam mała, skladana co wszędzie się zmieści i składa w sumie jedną ręką. Także teraz kupiłabym tylko używana gondole a potem osobno lekka spacerówkę.

Ja kupilam zestaw z Chicco Bravo trio - fotelik (jest jednym z najlepszych na rynku, bezapelacyjnie wygrywa w testach na bezpieczenstwo) ze spacerowka, ktora jest lekka, zwrotna i mozna ja zlozyc jedna reka. Fotelik mozna nasadzac na podstawe wozka na krotkie dystanse - powiedzmy do sklepu itp. Dalam za niego po znozkach $260, oryginalna cena ponad $100 wiecej. Do tego dokupie maly wozek gondolowy za jakies gora $200, bo to raptem na kilka miesiecy. Srednio widzi mi sie wydawac $1000 za wozek gondola + spacerowka. 

Mam niemowlę w domu i jestem już po tych zakupach wozkowych. Kupiłam nowy wózek Paradiso dada 500 i żałuję. Nie kupiłabym po raz kolejny wózka nowego, bo to strata kasy. Jak się okazało dziecię nienawidzi wózka,pomimo walki trwającej 5 miesięcy, wózek to nadal zło i chyba odpuszczę. Gondola jest urocza no ale nam się nie przydała. A spacerówka jest faktycznie ciężka. Więc wg mnie lepiej kupić gondole a spacerówkę i tak osobno, taką lekką parasolkę. I warto zwrócić uwagę na to czy daszek nad gondola/spacerówka lekko się otwiera/zamyka :)

Rodzę w grudniu. Nie rozglądam się jeszcze konkretnie tylko tak sobie przeglądam co do czego. Skłaniam się ku opcji gondola plus spacerówka. Wózek na pewno kupię używany. Jak już będę na zwolnieniu to pochodzę po sklepach i komisach i wybiorę konkretne modele, na które potem będę polować na olx.

Mój wózek na pewno będzie musiał mieć 4 koła, najlepiej pompowane, musi być zwrotny i mieć kosz na zakupy na stelażu, a nie szmacie, żebym zakupów nie ciągnęła po ziemi. Może być dość ciężki, bo mieszkam w domu, ale stabilny, żebym mogła zabierać na spacer dużego psa. To moje wstępne ustalenia, ale nie przymierzałam się do żadnego wózka, ani nie byłam nawet po jedne spioszki, więc może się okazać, że w praktyce wszystko wyjdzie mi inaczej :) 

mtsiwak

Faktycznie waga spacerówki ok 10,5 kg, ale nie widzę, aby wózek miał amortyzację.

Niestety z tego co udało mi się znaleźć to oparcie nie rozkłada się do pozycji leżącej, a to też bardzo ważne.