30 lipca 2019, 19:05
w jakim wieku zostałyscie mamami?
Ja mam rocznikowo 24 i z mężem staramy się o pierwsze dziecko.
:)
31 lipca 2019, 15:59
no wlasnie o to chodzi, ze charakter ksztaltuje sie do 20 kilku lat... i wtedy czlowiek poznaje siebie, wyrabia sobie wymagania co do zycia i zaczyna powazniej o nim myslec. stare szkolne zwiazki sie rozpadaja, ludzie dorastaja. z mojego otoczenia prawie wszyscy ci, ktorzy sie hajtneli i maja dzieci w wieku 20-25 lat, to wpadli i tak pasowalo zalozyc rodzine. dla mnie to bardzo smutne.20 latek moim zdaniem ma jeszcze sieczke w glowie co do zycia. nie mam na mysli, ze jest jakis glupi, no ale zycia jeszcze nie poczul i go nie zna. nawet jak partner jest starszy no to malzenstwo i rodzice w wieku np. 21 kobieta i 24 lat mezczyzna to dla mnie niewypla poprostu :/Każdy ma prawo do swojego życia i swoich decyzji :)Ja np imprezowa nie jestem ale całą moją młodość cechowała ogromna spontaniczność, dużo pracy, dużo wyjazdów, dużo zmian. Zresztą... nie jestem już z facetem, z którym byłam mając 18-25 lat więc albo dziecko wychowywałoby się w rozbitej rodzinie albo bylibyśmy nieszczęśliwi. I większość ludzi w moim wieku jest już z kimś zupełnie innym niż mając lat 20 ;) Chyba tylko 2 mam takie związki w otoczeniu, które przetrwały, w tym jeden nieszczęśliwy ale już zostaną raczej razem z przyzwyczajenia i strachu przed zmianą. Ja się bałam zaryzykować :) Do 25 roku życia bardzo się zmieniałam, kształtowałam. To był czas nauki na studiach ale i nauki o sobie, o moich potrzebach, o tym czego chcę od życia, co jestem w stanie poświęcić a co jest dla mnie najważniejsze. Dzięki temu mając te 30 lat jestem cholernie szczęśliwa i teraz czuję, że jestem w miejscu kiedy mogę być w pełni odpowiedzialną, rozsądną matką, że teraz będzie mnie to kosztowało jakoś mniej wyrzeczeń bo kasa lepsza, i większy ogar mój własny i w sumie z niewielu rzeczy będzie trzeba rezygnować. Ale każdy jest inny. Wiem, że dla wielu kobiet 30 to już strasznie "stara matka", dla mnie przerażające jest i było bycie matką tuż po dwudziestce ;) Ale najważniejsze żeby były dwie osoby, które razem chcą i mogą ;) Każdy ma inną wizję życia, inne potrzeby i można sobie argumentami rzucać bez końca co jest wg kogo lepsze ;)A co jeśli ja nie lubi imprez? Miałabym czekać by obcy ludzie stwierdzili, że ten akurat wiek jest ok na dzieci? Poza tym posiadanie dziecka to coś więcej niż pieluchy, jeśli nie masz dzieci to tego nie zrozumiesz. Nigdy swojej decyzji nie żałowałam.jejuu, niektore macie 25 lat lub mniej i juz bombelki na liczniku? przeciez to najlepszy wiek na dorabianie sie i imprezy a nie pchanie sie w pieluchy!
To że wpadli i założyli rodzinę to smutne? Teraz właśnie tyle się rozkminia, że rodzin jest coraz mniej a singli coraz więcej.Wymagania rosną z każdym rokiem,wiadomo że nie sztuka związać się z byle kim,tylko dla samego założenia rodziny.Liczą się pieniądze,Kiedyś ludzie żyli skromniej ale czy rzeczywiście gorzej ,na pewno inaczej.Skromne życie zahartowało mnie i moich synów,twardo stąpamy po ziemi. Rozwodów jest i będzie coraz więcej bo kobiety czują się coraz silniejsze i nie chcą pełnić roli służących.Są niezależne finansowo i jak źle się czują w związku to się nie "poświęcają"Mnie też mój mąż coraz bardziej irytuje,ale moją sąsiadkę (wykształconą) która z pewnością długo szukała kandydata też mąż wkurza choć małżeństwem są ledwie 10 lat,ja 30.
Z resztą ile ludzi tyle scenariuszy
Edytowany przez Noir_Madame 31 lipca 2019, 16:14
31 lipca 2019, 16:12
Pierwsze 24 drugie 27. Mąż tak samo ;) ja się wyszalalam przez 6 lat swej młodości ;) i to za bardzo nawet ;)
Edytowany przez Moonlicht 31 lipca 2019, 16:12
3 sierpnia 2019, 22:27
mam 28 lat, dzieci niestety nie mam i pewnie mieć nie będziemy :( a byśmy chcieli.
14 sierpnia 2019, 10:51
31, 33, i lada moment 34 lata
Edytowany przez roobaczekk 14 sierpnia 2019, 10:52
14 sierpnia 2019, 17:24
jak miałam 24 lata to kończyłam studia i szukałam „poważnej” pracy a nie myślałam o pieluchach, ale co kto lubi