Temat: Podróż w ciąży bezpieczna?

Ja bym się bała i nie zaryzykowała. 

Rok temu zrezygnowałam nawet z wczasów w Polsce, bo po prostu się bałam dalekiej drogi w 8/9 mc. 

22 godziny (razy dwa) w autokarze w siódmym miesiącu ciąży to moim zdaniem bardzo głupi pomysł.

7 miesiąc i 22h godziny w autokarze? oj nie... jednak bym zrezygnowała. Bądź co bądź na wygodnym łóżku tam Cię nie położą. Poza tym już teraz masz dolegliwości w postaci opuchniętych nóg, a co to będzie po 22 godzinach w pozycji siedzącej? 

Ja nigdzie w ciąży nie wyjeżdżałam, bo nigdy nie wiesz co się może wydarzyć. JA w ciąży w prawdzie źle się czułam, ale niby przebiegała prawidłowo, a tu nagle w 32 tygodniu trafiłam do szpitala. W szpitalu uratowali mi życie dziecka. 

Pomijając już to , że w ogóle nawet nie będąc w ciąży nie zdecydowałabym się na podróż 22h autokarem.  

Absolutnie nie. W pierwszej ciąży miałam termin na koniec czerwca i nawet na majówkę nie pojechałam (niecała godzina samochodem w jedną stronę). W tym roku, będąc w ciązy na majówkę pojechałam w to samo miejsce, w które miałam jechać rok wstecz, czyli na wieś do koleżanki, ale to był 4 miesiąc ciąży. 

22 godziny w autokarze? Nawet bez ciąży jest trudno to znieść. 

Jak często sikasz? Wiesz, jakie to przyjemne w autokarze (jeśli jest możliwość w ogóle)

W ciąży czy nie to tyle godzin w autokarze bym nie wysiedziala. 

Ja jeździłam, ale po Polsce. Bałabym się tych 22 godzin, bo nogi okropnie puchną- kiedyś tyle jechałam autokarem. Więc może być problem z krążeniem- samolotem bym się skusiła, ale wykupiłabym dobre ubezpieczenie uwzględniające nieoczekiwany poród.

O właśnie mi przypomniałaś...dramatycznie często sikam. Czasami nawet w ciągu 10 minut muszę dwa razy. W nocy wielokrotnie wstaję. To też wielki minus