12 września 2019, 19:12
Hej Dziewczyny.
Postanowiliśmy z mężem zabrać się już za kompletowanie wyprawki dla noworodka. Natomiast przeglądałam te gotowe listy w necie i.. zgłupiałam. Termin porodu mam na styczeń, więc oczywistym się wydaje, że potrzebujemy kombinezonu, rękawiczek, czapeczki, szalika dla malucha, natomiast to co oni rozpisują się na temat ciuszków.. no wydaje mi się, że za dużo tego tam. Jeszcze z akcesoriów kąpielowych, pielęgnacyjnych umiem sobie wyobrazić co potrzebuje, ale nie wiem ile tych ubranek i jakich oraz w jakich rozmiarach... Możecie mi podpowiedzieć jak wyglądały Wasze przygotowania od strony "ubrankowej"? A może chciałybyście się podzielić patentami co Wam się np. bardzo przydało (poza oczywistymi rzeczami jak pieluchy;)) w domu lub w szpitalu ??
12 września 2019, 21:38
Pajacyki jak dziewczynu polecaja to podstawa. Moj synek jest z pazdziernika i do wiosny do gondoli wsadzalam spiworek do wozka (w te zime wykorzystam do spacerowki) cieplej o wiele niz sam kocyk. Czapeczek wogole nie uzywalam w pomieszczeniach, nawet po kapieli ale ja mam bardzo cieple mieszkanie jakies 25 stopni. Kombinezon szukaj taki by byl rozpinany po dwoch stronach a nie musiec jedna nozke zginac i wkladac trudniej, niezle sie upocisz w stresie gdy maluszkowi nie spodoba sie ubieranie a tu jeszcze kombinacje przy ubieraniu. Bodziaki z dlugim tez sie przyadza, moze bardziej je pozniej polubisz niz pajace, do body wygpdniej polspioszki a nie spioszki, wyyygoda :) na maluszka nie ma co kupowac "paradnych" ubranek. Pewnie i tak nie ubierzesz :) Mi sie nie przydaly wszelakie sweterki i pseudo"dorosle" spodnie itd. Niedrapki? Jestem mega na nie, dziecko ma dotykac, czuc poznawac swiat a nie byc calkiem owiniety. Mojemu synkowi ani razu nie nalozylam i nic zlego sie nie stalo, nie podrapal sie.
A i mimo zapakowanie niezbyt duzej ilosci ubranek do szpitala uszykuj mezowi zapas taki zestaw gdy Wam zabraknie (moj dojechal do domu po nie bo mielismy pokoj rodzinny i ze mna spal a mimo bycia bardzo ogarnietym mezczyzna narodziny potomka tak go ruszyly ze przydalo sie to uprzednie przygotowanie bo by pewnie kompletowanie przez niego trwalo ze 2 razy dluzej)
Z gadzetow, do odciagania katarku na poczatek miec nie musisz, przyda sie jesli wogole Ci zachoruje na poczatku. Laktator kupujesz? Mi polozna odradzila wszelakie elektryczne tulko kupic pewien okreslony i baaardzo tani manulany. Miala racje, odciagalam bezbolesnie i trypie ekspresowym, firma Simed, taki strzykawkowy, polecam.
Jak sobie cos jeszcze przypomne to dopisze :)
Edytowany przez 12 września 2019, 21:38
12 września 2019, 23:17
Marisca - pisałyśmy równocześnie, nie inspirowałam się :D
Kontynuując :) Moi się rodzili 3100-3200 i 51-52cm, więc przez 4-6 tygodni chodzili w 56 i na początku to 56 było na nich za duże.
Z wyprawki kosmetyczno-kąpielowo-pielęgnacyjnej to tylko gaziki, sól fizjo, octenisept, szczotka, wanienka, ręcznik z kapturkiem, płyn do kąpieli (jakiś dobry skład, np Babydream czy Hipp), Linomag, kremu z cynkiem wystarczy próbka. Pieluchy tetrowe (dużo), podkład pod prześcieradło i podkład do wózka. Bujaczek rozkładany na płasko. Lusterko do samochodu. Poduszka do karmienia.
Nie mieliśmy i przeżyliśmy bez: rożka, stojaka do wanienki, ochraniacza na szczebelki, śpiworka do wózka, przewijaka. Obcinacza do paznokci nie użyłam ani razu, obcinam zwykłymi nożyczkami do manicure. Butelek też nie użyliśmy.
12 września 2019, 23:34
o no wlasnie :) rozek nie uzyty nawet raz. Wolalam czuc jego a nie tobolek :) tylko w szpitalu babeczki namietnie mi go owijaly kocykiem :) co do przewijaka, niby zbedny ale wygoda nieziemska. Zwlaszcza na poczatku gdy schylanie komfortowe nie jest(zwlaszcza jesli cc)
I choc posciel wyglada slicznie to do teraz (10 mies)spal na plasko przykryty kocykiem. Dopiero teraz ubiore mu kolderke bo przestaje mi "wędrować" po lozeczku spiac i sie tak nie skopuje.
Obcinaczki sie zgadza, probowalismy uzyc raz i fail, obcinamy mu zwyklymi nozyczkami do paznokci.
Z kosmetykami uwazaj, nie kupuj odrazu calej serii tylko sprobuj jak reaguje maluszek. Np moj mial wysyp po NIvea i Oilatum a zadnego alergika w domu nie mamy :)
13 września 2019, 07:07
pajace (zapinane z przodu na napy <3) duzo, bo moze ule wac i rozek (must have!) uspakaja dziecko. Na pewno kombinezon, jesli dziecko zimowe. I właściwie to tyle.
13 września 2019, 08:17
Must have - tetra! Duuuuzo tetry :)
13 września 2019, 08:49
Ja np w ogole pieluch tetrowych nie używam bo do czego? Wszedzie sie walały az pochowalam. Rozek i laktator dla mnie niezbedne.
Kazda napisze co innego bo kazdy jestinny i kazde dziecko jest inne. Dziewczynki mniej obsikują ubranka niz chlopcy. Ja kupulam wszystko co sie dalo. Część rzeczy do dzis nierozpakowana a synek ma 8 miesiecy. I są to rzeczy, które inne mamy stawiają na pierwszym miejscu. Takze nie da sie stworzyc listy idealnej.
13 września 2019, 09:04
co do niedrapkow to jak juz ktos bardzo chce to mozna uzyc zwykłych skarpetek :P mojemu raczej nie zakładałam ale jak sie ze dwa razy udrapal, jakims cudem bo paznokcie obcinalam to mu zalozylam, co by nie rozjadzilo sie
13 września 2019, 09:07
Ja np w ogole pieluch tetrowych nie używam bo do czego? Wszedzie sie walały az pochowalam. Rozek i laktator dla mnie niezbedne. Kazda napisze co innego bo kazdy jestinny i kazde dziecko jest inne. Dziewczynki mniej obsikują ubranka niz chlopcy. Ja kupulam wszystko co sie dalo. Część rzeczy do dzis nierozpakowana a synek ma 8 miesiecy. I są to rzeczy, które inne mamy stawiają na pierwszym miejscu. Takze nie da sie stworzyc listy idealnej.
Ja używałam do podkładania pod brode, gdy karmilam, w ten sposob chronilam ubranko, jak ulal to na pieluche, lub jak mu ciekło mleko bokami to nie na szyje
13 września 2019, 09:19
Będziesz tak umęczona, że nie będziesz miała siły prać w rękach nie bieżąco.
A dlaczego prać w rękach??!!! Co jest złego w pralce?! Nigdy nawet mi przez myśl nie przeszło żeby prać ubranka ręcznie.
Tak jak dziewczyny pisały, pajace są najlepsze. Body kopertowe z krótkim i długim rękawem. Kombinezon koniecznie z obiema nogawkami rozpinanymi. Szalik i rękawiczki zbędne.
Niedrapki cały czas syn ściągał, lepiej sprawdzały się skarpetki na rączkach, a córka w ogóle się nie drapie. Zresztą większość ubranek ma takie rękawki, że można je zawinąć na dłonie.
Też polecam kupować używane albo przynajmniej tanie, dziecko założy 3 razy i wyrośnie, moja mała ma 9 tygodni i przerabiamy już trzeci rozmiar ;)
Do domu: poduszka do karmienia. Obecnie mam dwie: jedną na parterze, drugą mną piętrze :) bardzo ułatwia karmienie.
No i masz rację: połowa z tych rzeczy na listach w Internecie jest zbędna.
Jak będzie cię kusił jakiś gadżet ale nie będziesz pewna, to zapisz sobie link do sklepu, poczekaj aż urodzisz, i jeśli faktycznie stwierdzisz że będzie ci przydatne, to zamów i po kilku dniach dostarczą, nie ma sensu kupować na zapas "bo może się przyda", bo tak to zbankrutować można.
Co do gadżetów, to np. mój syn nie akceptował żadnych bujaczków, leżaczków, fotelików, nawet matą nie był zainteresowany, więc to bardzo zależy od dziecka, można niepotrzebnie fortunę wydać.