Temat: Poród

Mam termin na dziś porodu mam bóle od kilku dni dziś już ledwo chodze i mała strasznie ciśnie mi na pęcherz . Pojechałam do ginekolog mam rozwarcie na 2,5 palca i szyjke 2cm . Czy jechać do szpitala ? Wystawiła mi skierowanie 

Jeśli nie masz skurczy i wszystko jest dobrze ze stanem dziecka i Twoim to wydaje mi się, że nie ma potrzeby. Zależy też czy te rozwarcie zrobiło się dziś czy już wcześniej. Mi np postępowało i z 5 cm czyli takim jak Twoim chodziłam ponad tydzień Podobno pierwszy poród trwa zazwyczaj dłużej i nie dzieje się nic tak szybko jak u wielorodki. Zresztą ginekolog powinna Ci powiedzieć czy szyjka jest scentralizowana. 

to będzie mój drugi poród

Jeśli masz skierowanie to nie czekaj. Może potrzebujesz stymulacji, czyli np dodatkowej oksytocyny do rozkręcenia porodu. Ja bym nie czekała tylko jechała 

Skoro Twoj drugi, to masz skurcze porodowe? Bo sama dobrze wiesz, że jeśli nie ma ich ani żadnych przesłanek to i tak będą czekać aż poród sam się zacznie . Zależy od Ciebie czy wolisz czekać w domu czy w szpitalu. No i nie napisałaś też czy rozwarcie zrobiło się dziś czy miałaś już jakieś wcześniej bo to też jest bardzo istotna informacja 

ja bym chyba pojechała, ale to dlatego, ze drugie dziecko urodziłam w 45 minut od przebudzenia się rano i od razu poczułam silne skurcze. Dobrze, ze byłam w szpitalu, bo bym urodziła chyba w aucie lub w domu :P

Pasek wagi

Jeżeli nie masz skurczy i nie odeszly wody to bym czekała w domu. 

nie wiem kiedy zrobiło sie rozwarcie bo ostatnią wizyte miałam 3 tyg temu . Pierwsze dziecko urodziłam w ciągu niecałych 3godz licząc od momentu skurczy . 

Lada moment się zacznie. Odejdą Ci wody i od razu skurcze co parę minut. Więc albo jedź, albo bądź gotowa na szybki transport.

Ja w drugiej ciąży ze miałam skurcze ok tygodnia niby nie bolesne ale odczuwalne, pisały się na ktg a lekarka ciągle mnie odsylala do domu. Rozwarcie niby tylko na 1 palec. W końcu nie wytrzymałam i sama pojechałam do szpitala dostałam oksytocyne i po niecałe godzinie od podania urodziłam. Dodam że to bylo 10 dni przed terminem. Lekarz powiedział mi że niektóre kobiety potrzebują dosłownie kropli oksytocyny aby urodzić. W pierwszej ciąży tez dostałam kroplowke bo odeszły mi wody i kilka godzin nic się nie działo a po oksytocynie moment i urodziłam. Ja bym pojechała i prosiła o kroplowke dziecko donoszone po co się męczyć. Ale to moje zdanie