Temat: Położna środowiskowa

Ja wybrałam położną w szpitalu po urodzeniu, bo nawet wcześniej nie wiedziałam że trzeba wybrać. Wzięłam położną od pediatry do której zapisałam synka. Położna była starszą panią ale bardzo sympatyczną i empatyczną, widziała jaka jestem zagubiona i podnosiła mnie na duchu mówiąc że bardzo dobrze sobie radzę :D , badała dziecko, przy pierwszej wizycie obejrzała mi szew po cc, dzwoniłam też do niej kilka razy z pytaniami gdy miałam jakieś wątpliwości a nie chciałam gonić do lekarza (synek bardzo płakał i okazało się że to kolki)

My np wybraliśmy położna z naszej szkoły rodzenia :) 

Nie wydaje mi się aby to było obowiązkowe należy Ci się ale to twoja sprawa czy chcesz skorzystać. Ja bym nie chciała jakiejś obcej osoby z NFZ wpuszczać do domu. Zresztą my nie jesteśmy w ogóle zapisani do żadnej przychodni na NFZ. Kilka lat temu złożyłam oświadczenie że rezygnuje z lekarza, położnej i pielęgniarki środowiskowej na NFZ i zostałam usunięta z systemu więc nigdzie nie figuruje i nie mam wybranego ani lekarza ani przychodni POZ. Mamy tylko opiekę prywatną. 

Nam powiedzieli ze konieczne i należy Ci się rejonowo. Mało tego, przed porodem musisz złożyć do takowej deklaracje, bo wymagają tego w szpitalu. Później szpital wysyła informacje do Przychodni, że urodziło się dziecko :) położna ma 48h roboczych, żeby do Was przyjść. 

Nam położna sporo pomogła, wszystko pokazała, łącznie z prawidłowym przystawianiem do piersi, bo w szpitalu to trochę zlewali :/ super była nasza położna, była u nas 6x mniej więcej 1-2x w tygodniu. Żałowałam, że się skończyły te wizyty :) 

Ooo serio tak mozna...? W sumie chyba sie powinno, bo ludzie chodza na NFZ i prywatnie w zaleznosci jak im lezy... A powinno to byc okreslone.