29 października 2019, 22:17
Mam ogromny dylemat, a mianowicie moja siostra jest w ciazy, lezy w szpitalu z powodu zatrucia ciążowego juz dluzszy czas. I sprawa jest taka, ze maz nie chce towarzyszyć przy jej trzecim porodzie. Byl przy dwóch i powiedział, ze z góry dziękuję. I siostra poprosila mnie o towarzyszenie w czasie porodu. Ja sama nie wiem co mam zrobić. Zgodzic się, czy nie. Jesteśmy ze soba mocno zzyte, ale mam duze wątpliwości co mam robic.
Sama mam roczne dziecko i wiem, ze w czasie gdy byłabym z siostra jak nie maz to mama nasza zajmie sie moim dzieckiem.
Jestem miedzy mlotem, a kowadlem. Poratujcie.
30 października 2019, 16:51
Faceci sie do takich rzeczy nie nadaja. Ja bym nawet meza chyba obok nie chciala. Natomiast jest skoro Cie siostra poprosila, to ja bym nie odmowila.
Moze twoj sie nie nadaje to tylko wspołczuje...Ale nie wypowiadaj sie za wszystkich bo moj sie sprawdzil idealnie przy dwoch porodach, byl niesamowitym wsparciem, faceci moich koleżanek tez byli przy porodach i nie wyobrazali sobie inaczej. Zawsze mnie dziwil tekst kobiet ze to sprawa dla kobiet i nie chca męża obok ( serio? to jak wy funkcjonujecie na codzien? jak sie zle czujesz i zwracasz to chowasz sie w toalecie zeby cie twoj ksiaze nie zobaczyl? jak masz biegunke to zamykasz sie w toalecie i udajesz ze bierzesz prysznic zeby sie ksiaze nie dowiedzial? no tak to widze...tak jakby sie niektore wstydzily normalnych zyciowych sytuacji przy swoich męzach. Moj mąż wspiera mnie zawsze, nie musze sie ukrywac i grac idealnej żony. I serio bym sie zastanowila nad zwiazkiem gdyby mi facet wyjechal z tekstem ze on sie wypisuje i nie bedzie przy porodzie..)
30 października 2019, 17:21
Moze twoj sie nie nadaje to tylko wspołczuje...Ale nie wypowiadaj sie za wszystkich bo moj sie sprawdzil idealnie przy dwoch porodach, byl niesamowitym wsparciem, faceci moich koleżanek tez byli przy porodach i nie wyobrazali sobie inaczej. Zawsze mnie dziwil tekst kobiet ze to sprawa dla kobiet i nie chca męża obok ( serio? to jak wy funkcjonujecie na codzien? jak sie zle czujesz i zwracasz to chowasz sie w toalecie zeby cie twoj ksiaze nie zobaczyl? jak masz biegunke to zamykasz sie w toalecie i udajesz ze bierzesz prysznic zeby sie ksiaze nie dowiedzial? no tak to widze...tak jakby sie niektore wstydzily normalnych zyciowych sytuacji przy swoich męzach. Moj mąż wspiera mnie zawsze, nie musze sie ukrywac i grac idealnej żony. I serio bym sie zastanowila nad zwiazkiem gdyby mi facet wyjechal z tekstem ze on sie wypisuje i nie bedzie przy porodzie..)Faceci sie do takich rzeczy nie nadaja. Ja bym nawet meza chyba obok nie chciala. Natomiast jest skoro Cie siostra poprosila, to ja bym nie odmowila.
uwazam tak samo. Prawdziwy facet nie bedzie szukal wymowek tylko bedzie przy swojej kobiecie by ją wesprzec. Zawsze
30 października 2019, 17:56
Podobno prawdziwy mezczyzna robi to co powinien a nie to co chce. Ja bardzo chcialam żeby mój był przy porodzie. Migal się Z różnych względów nie mógł być. On ucieszony i ja też że mnie nie widział w takim żenującym stanie...
30 października 2019, 19:22
mój nie był, a jak bym go przymusiała jednak to po 5 minutach wynieśli by go na noszach bo by po prostu zemdlał, przeżylam bez nikogo i do dziś się ciesze, wszyscy byli za drzwiami, ale Twoja siostrę tez rozumiem jeśli tego potrzebuje to bądź przy niej, już nie ma co jej zamartwiac niech ma już chciaz tyle komfortu i wie ze z nią bedziesz
30 października 2019, 19:32
Dobre pytanie do Ciebie autorko, dlaczego Ty masz dylemat? Ja tam męża przy swoim porodzie nie chciałabym widzieć, pewnie poprosiłabym przyjaciółkę. Wiesz jak poród wygląda z siostrą masz dobry kontakt więc skąd ta wątpliwość? Z mężem siostry nie rozmawiałabym, na siłę jego towarzystwo jej nie pomoże.
Edytowany przez A.n.i 30 października 2019, 19:34