Temat: Samotność na macierzyńskim

Hej. Mamy, jak to u Was jest z waszym życiem towarzyskim? Chodzi mi o bardziej spotkania z innymi mamami? Bo ja nie ukrywam, że od jakiegoś czasu doskwiera mi samotność, brakuje mi po prostu kontaktu z inną dorosłą osobą. Na początku było fajnie, bo miałam dosyć częste odwiedziny, każdy był ciekawy maluszka, a teraz.. Wszyscy olali. Mam 2 przyjaciółki, które mnie od czasu do czasu odwiedzają. Niedzieciate. I jedną koleżankę z 2 dzieci, z którą się widzę może raz w miesiącu. I tyle. Mąż, mi bardzo pomaga, jest kochanym tatą, ale większą część spędza w pracy. Ja bardzo często inicjuję spotkania, ale zazwyczaj wygląda to tak, że "tak, tak musimy się spotkać koniecznie" i kontakt się urywa. Mam wrażenie, że się narzucałam i przestałam to robić. Chciałabym, aby mój maluch miał większą styczność z rówieśnikami, ale nie wiem nawet gdzie kogoś poznać. Każdy dzień jest podobny, a pech chciał, że w rodzinie małych dzieci też brak..

"Samotność" w cudzysłowiu, bo mam na codzień małą kochaną istotkę. Ale myślę, że zrozumiałyście o co mi chodzi :)

dziecko dziecku nie równe :) 

Pasek wagi

a proponowalas spotkanie u ciebie w domu czy na mieście i w jakich godzinach? ;) ja bym pewnie wolala isc, jak juz, do pubu na jakies wino grzane czy piwo w godzinach wieczornych. Bo w ciagu dnia to jest praca, po pracy ogarnianie w domu itd.

Ja teraz jestem na l4 ciążowym , jednocześnie zajmuje się synkiem - ma 20 miesięcy.  Szczerze mówiąc rozumiem Cię bardzo , ja mam takie same podejście , brakuje mi ludzi. Do tego pogoda się tak bardzo psuje, dziecko zaczyna dokuczać , ciezko jest psychicznie , bardzo mi brakuje dorosłych tematów :) a z jakiego jesteś miasta? 

Pasek wagi

@awokdas W weekend ;) Piszę o osobach, które same z siebie wykazywały chęc spotkania i chciały zobaczyć mnie i dziecko. Wiedzą one, że wieczorem na wino nie wyjdę. Ale trudno:) Bardziej mi brakuje tych spotkań z mamami właśnie i z dziećmi, bo dzieci mogłyby zająć się sobą i byłaby szansa spotkać się w ciągu dnia :) 

Mam 13 miesiecznego syna. Moj maz pracuje baaaardzo duzo, mam tez syna 10 letniego.. Wiec gdy przebrne przez porzadki, pobawie sie z mlodszym, odrobimy lekcje ze starszym i sprawdzę czy sie nauczyl to jedyne czego chcę to posiedziec i porozmawiac z moim mezem. Kolezanek mi nie brakuje, rozmawiam z mama i siostrą :)

Ale to zalezy od charakteru pewnie, sa kobiety potrzebujace kolezanek(co w peni rozumiem) a sa takie jak ja, ktorym w pelni wystarczaja najblizsi :)

Jak znajomym urodziły się dzieci to przestałam ich zapraszać bo się z nimi tarabania a ja nie jestem przedszkole. Poza tym dzieci ciągle czegoś chcą i wymuszają uwagę, wcinają się wpół słowa i ci rodzice nic z tym nie robią. Nie chcę się spotykać z dzieciatym poprostu. A jak chcesz kogoś dla dziecka to poszukaj jakichś zajęć np sensorycznych dla dzieci, basen, spotkasz mamy z rówieśnikami twojego i już, masz nowych znajomych.

Mam podobny problem już na etapie ciąży :( nowe miejsce zamieszkania, znajomi męża, na większość aktywności nie mogę sobie pozwolić, bo jednak zwolnienie na okres ciąży jest po to, by zbierać siły do pracy, a nie na nowe wyzwania. Trzeba szukać zorganizowanych zajęć - kluby malucha, basen z niemowlakami, jakieś wydarzenia dla naprawdę małych ludzi. Sądzę, że wybiorą się tam głównie mamy, które także będą miały potrzebę pobycia z innymi dorosłymi, a, podobnie jak ja i Ty, nie mają takiej możliwości.

Pasek wagi

Ja cię trochę nie rozumiem. W tym wieku dzieci się raczej nie bawią z innymi dziećmi, bardziej koło siebie, więc spotykanie się to tylko więcej dzieci do pilnowania. Nie możesz chodzić z koleżankami na piwo bez dziecka? A jak już to z dzieckiem iść na jakieś zajęcia albo do kawiarni?

Sama miałam to szczęście, że w czasie pierwszego macierzyńskiego miałam koleżankę z dzieckiem w tym samym wieku i razem chodziłyśmy na spacery, w czasie drugiego już tak nie miałam, zresztą pierwsze dziecko wtedy było w żłobku, więc też musiałam się zorganizować, żeby je odebrać.

KruszynkaPtaszynka napisał(a):

Ja teraz jestem na l4 ciążowym , jednocześnie zajmuje się synkiem - ma 20 miesięcy.  Szczerze mówiąc rozumiem Cię bardzo , ja mam takie same podejście , brakuje mi ludzi. Do tego pogoda się tak bardzo psuje, dziecko zaczyna dokuczać , ciezko jest psychicznie , bardzo mi brakuje dorosłych tematów :) a z jakiego jesteś miasta? 

O tak! Ta pogoda jest najgorsza... Zimno, ciemno, ponuro. Czasem nawet na plac zabaw nie pójdziesz w ciągu dnia. Chociaż ja staram się chodzić nawet jak jest brzydko, bo inaczej bym zwariowała w tych czterech ścianach. 

Powiem szczerze, że już w ciąży bardzo się bałam takiego... hm odizolowania od świata? Ku mojemu zdumieniu na początku tego nie było. Ale to pewnie dlatego, że moje wcześniaki wymagały bardzo dużo pracy. Najpierw były szpitale, operacje, potem mnóstwo rehabilitacji, czasem całymi miesiącami codziennie jakieś zajęcia lub lekarz. Zawsze wtedy pomagała mi rodzina, był ktoś obok. W takich warunkach człowiek nie ma głowy do odczuwania samotności. Zresztą koleżanki wykazywały zainteresowanie (no, nie wszystkie, wtedy właśnie skończyła się moja dwudziestoletnia przyjaźń). Ale teraz, kiedy dzieci mają prawie dwa lata już zaczyna mi doskwierać niedostatek kontaktów towarzyskich. Niby nadal spotykam się z kimś około raz w tygodniu, ale zwykle jest to kawa lub piwo na dwie- cztery godziny wieczorem i tyle. Dla mnie to jednak za mało. Zwłaszcza że w ciągu dnia jestem raczej sama, chyba że akurat jedziemy na jakieś zajęcia. Kiepsko. Ale nie wiem, czy to kwestia dzieci. Chyba po prostu w pewnym wieku ludzie bardziej skupiają się na swoim życiu, rodzinie i te kontakty ze znajomymi siłą rzeczy są coraz rzadsze. No i jak człowiek siedzi w pracy, to zawsze z kimś zamieni parę słów, nawet jeśli wielkich przyjaźni z tego nie ma, a w domu... no cóż, są tylko dzieci. A moje na razie nie za dużo gadają ;-) 

Pasek wagi

musisz poszukać innych mam, może na zajęciach dla dziecka? Umyzukalniajacych czy ruchowych np albo na zajęciach dla mam na które możesz przyjść z dzieckiem. Z własnego doświadczenia powiem ze ten okres mija, z perspektywy czasu dość szybko, powodzenia:)