Temat: Szkoła rodzenia

Warto chodzić na szkołę rodzenia? Korzystałyście? Warto/nie warto? Wypowiedzcie sie prosze. 

Warto ale cudów się nie spodziewaj

ja nie chodziłam, więc nie mam porównania. Natomiast bez szkoły rodzenia też poszło mi żwawo, więc nie jest to musowe, chyba, że chcesz. Podobno można się dowiedzieć ciekawych rzeczy odnośnie samej opieki nad dzieckiem, ale słyszałam też opinie, że niektóre babki co prowadzą takie szkoły to widać, że są sponsorowane przez konkretne firmy, bo polecają np kosmetyki tylko jednej firmy (gdy np są dużo lepsze i tańsze innych firm - ale tego nie jestem w stanie zweryfikować, natomiast słyszałam to od kilku niezależnych od siebie osób, więc mozliwe, ze coś w tym jest). Ja nie czułam potrzeby zeby chodzić i nie żałuję. Wszystkiego nauczyłam się przy pierwszym dziecku - wiele rzeczy przyszło samo z siebie, naturalnie a o innych doczytałam. Przy drugim już wszystko "samo sie robiło" ;) Co do samego porodu, nauki technik oddychania itp - hmmm to też jakoś poszło samo naturalnie bez nauki. W sumie dużo zależy od położnej. Ja trafiłam na taką, co mi mówiła co mam robić i córka prawie, ze wyskoczyła ze mnie :P Dużo też zależy od Ciebie, bo np ja sporo wiedzy miałam w głowie, a jak przyszło co do czego to tylko myslałam "WTF $#%$#%#@$%#@$@#$@!$, kiedy koniec?" :P

Pasek wagi

Też myślę, że warto. Przynajmniej przy pierwszym dziecku. Jeśli dużo czytasz o ciąży, porodzie i opiece nad noworodkiem to raczej nic nowego się nie dowiesz ;)

Pasek wagi

Warto. Zwłaszcza opis faz porodu i pierwsza pomoc dla dziecka. 

Pasek wagi

To zależy. Ja chodziłam na wykłady (8 spotkań) i teraz chodzę na ćwiczenia natomiast.. na tej części wykładowej było ze 100 osób siedzieliśmy daleko i guzik widzieliśmy, a do tego pani pokazywało wszystko na plastikowej lali.. wróciłam do domu puściłam sobie filmik o kąpieli noworodka i dowiedziałam się 10 razy więcej bo widziałam wszystko dokładnie i demonstracja była na żywym dziecku. Jeśli chodzi o ćwiczenia to byłam 2 razy i jak na razie jest tak sobie, tyle, że tam się ponoć zmieniają prowadzący to mam nadzieje, że będzie lepiej. Dużo nadziei pokładałam w spotkaniach informacyjnych z położną, ale.. tu też niestety rozczarowanie, bo generalnie odesłała mnie tylko do konkretnych książek i mam se poczytać ;-) Natomiast jeśli znasz szkołe gdzie to idzie na prawdę fajnie to może i warto, nam polecali szkołe do której chodze, a wg mnie jest słabo i więcej się dowiem z youtube.

nie chodzilam, dalam radę :P

Chodziłam, polecam, ale rzecz jasna już w III trymestrze jak jest brzuszek etc, była w naszej grupie jedna babka w niższej ciąży i to było dziwne.

Despacitoo serio 100 osób? U nas wszystkie spotkania to było około 8 par z tego co kojarzę.

ConejoBlanco napisał(a):

Chodziłam, polecam, ale rzecz jasna już w III trymestrze jak jest brzuszek etc, była w naszej grupie jedna babka w niższej ciąży i to było dziwne.Despacitoo serio 100 osób? U nas wszystkie spotkania to było około 8 par z tego co kojarzę.

może przesadziłam, ale tak z 70 to było. zależało nam by chodzić na NFZ, bo i tak płacimy za poród prywatnie.. generalnie to zajęcia zaczynały się o 17 30 to wiem, że pierwsze osoby pojawiały się o 16 50 żeby chociaż cokolwiek zobaczyć.. to nam nie chciało się tam dodatkowo warować te 40 minut. zajęcia po 1,5 h każde.

Chodziłam na szkołę rodzenia do szpitala, w którym planuję rodzić, ale czy się przyda to się dopiero okaże (w najbliższych tygodniach ;)) i ze swojej strony polecam. Cudów faktycznie się tam nie dowiedziałam, ale poznałam kilka położnych, zobaczyłam porodówkę i tak trochę oswoiłam się z tematem. Wg mnie przy pierwszej ciąży fajna sprawa :)