24 grudnia 2019, 11:08
Hej Wam. Dostałam wczoraj bardzo słaby prezent na święta tzn. moje dziecko które leżało od 26 to 32tyg główkowo nie wiedzieć czemu aktualnie jest dupa w dol (37tydz).. przyznam że trochę mnie to dobilo bo lekarz od razu mówi że mam się szykować na cesarke bo po 36 tyg szanse obrotu są małe.. czy któraś z Was miała sytuację że dziecko ułożyło się główka w dol w 37tyg lub później? Robilyscie cokolwiek by zmobilizować dziecko? Zależało mi by chociaż spróbować porodu sn..
Edytowany przez Despacitoo 24 grudnia 2019, 11:09
24 grudnia 2019, 13:22
Szanse są, musisz dużo chodzić, spacerować, może coś pomoże. Nie wiem skąd jesteś ale w Warszawie, w którymś szpitalu robią próbę tzw. obrotu zewnętrznego przez powłoki brzusznej. Wszystko odbywa się na Sali porodowej pod kontrolą ktg.
24 grudnia 2019, 14:29
W pierwszej ciąży mój syn co mnie wiecej 4 tyg sie obracał. Ostatni raz się obrócił 2 dni przed cesarką.
24 grudnia 2019, 15:25
W pierwszej ciąży synek był uparciuchem i na każdym usg był pupa w dół. W 38 tygodniu na usg to samo. Lekarka mówiła żebym się przygotowała na cesarke, bo w tych tygodniach szanse na obrót są znikome, a do tego miałam wody na dolnej granicy, więc w ogóle nie miał za bardzo jak tam tego fikolka zrobić. I co? W 40 tygodniu, dwa dni przed porodem na usg już leżał główkowo. Moja prowadząca była w lekkim szoku. Także wiesz...nauka swoje, a natura i tak się co robi. Jeszcze napewno się odwróci. Ja byłam zezygnowana i bałam się tej cesarke, a tu proszę zrobił obrót i był porod naturalny.
24 grudnia 2019, 16:14
Ja tez się szykowałam do cesarki ale mój syn się obrócił (chyba w 38 tygodniu). Robiłam jakieś ćwiczenia, ale to było ponad 3 lata temu i raczej nie odkopie linka. Urodziłam 2 tygodnie po terminie. Rodziłam 18 godzin naturalnie (indukcja) a potem trafiłam na stół i i tak skończyło się cc
24 grudnia 2019, 17:33
Moja przyjaciółka miała planowaną cesarkę właśnie ze względu na to, że dziadzia była nieodwrocona. W ustalony dzień miała jeszcze jedno USG, okazało się, że dziadzia jest odwrócona i już czekała i urodziła naturalnie. Także wszystko jest możliwe.
24 grudnia 2019, 17:39
Moja się obróciła przed samym porodem, relaks.
24 grudnia 2019, 20:44
Radzę Ci nie "próbuj rodzić naturalnie". Albo niech będzie wszystko ok i czekaj na rozpoczęcie akcji, albo niech od razu Cię kroją, jeśli są ku temu powody. Mówię to po 27 godzinach "prób naturalnego porodu". Tak poza tematem, ale serio.
24 grudnia 2019, 20:53
Lezalam z dziewczyną, która miała wieczorem USG i rano miała mieć cesarkę, a dziecko się przez noc obróciło. Moja córka to co USG leżała inaczej (a ja przez 2 msc miałam co najmniej 3 razy w tygodniu).
24 grudnia 2019, 21:12
Radzę Ci nie "próbuj rodzić naturalnie". Albo niech będzie wszystko ok i czekaj na rozpoczęcie akcji, albo niech od razu Cię kroją, jeśli są ku temu powody. Mówię to po 27 godzinach "prób naturalnego porodu". Tak poza tematem, ale serio.
Napisałam o próbie,bo czasem w trakcie wychodzi konieczność cc i z tym sie licze , dla mnie to oczywiste że przy obecnym położeniu dziecka nawet nie ma mowy o porodzie sn.
Edytowany przez Despacitoo 24 grudnia 2019, 21:12