14 stycznia 2020, 02:45
W tym wątku chciałabym poruszyć jeszcze jedną kwestię...
Musiałam niedawno urodzić przez cesarkę. Usłyszałam od partnera: "Ty nie urodziłaś. To nie był poród. Tobie wyciągnęli dziecko z brzucha."
Zgadzacie się z tym twierdzeniem? Zapraszam do dyskusji.
Ja ze swojego punktu widzenia powiem, że było mi przykro...cały okres przed operacją i operacja były bardzo stresujące, a czas po niej ciężki. Ból jest naprawdę silny, a Ty nie masz siły nosić dziecka..samo trzymanie go przy piersi boli, bo przez tak głęboką doskwierającą ranę ciężko o dobre ułożenie. Opieka nad nim w szpitalu była wielkim wyzwaniem, gdy prawie nie byłam w stanie się poruszyć, wyjąć go z łóżeczka a nawet obrócić się na bok...
Edytowany przez coconut.charlotte 14 stycznia 2020, 02:48
14 stycznia 2020, 10:39
Byla taka historia w "Makbecie" Szekspira :] tam mial ktos kogos zabic nie zrodzony z kobiecego łona. Pozniej sie okazalo ,ze jeden koleś przyszedl na swiat przez cesarskie ciecie.
Tez o tym pomyslalam :D To byl Macduff, ktory zabil Makbeta :D
14 stycznia 2020, 10:49
moja kuzynka ma opieke naprzemienna, z tym, ze on bierze na weekendy i święta i sad ustanowil mu 300zl alimentów zamiast 500, z tego tytulu. Dzieckiem w większości zajmuja sie jego rodzice ;) gdyby nie to, to sadze a nawet jestem pewna, ze nie chciałby takiej opieki.
Tak jak moj eks wzial dzieci na swieta i tez jego rodzice sie zajmowali a on imprezowal. Teraz gada o opiece laczonej. Ja sie boje ze on to oleje ( jestem pewna na 100000 proc ze oleje) a alimentow nie zobacze. Mam nadzieje ze sad sie nie zgodzi.
14 stycznia 2020, 10:51
W zasadzie szkoda by mi bylo strzepic jezyka dla tak beznadziejnego czlowieka jak Twoj maz (przepraszam z gory). Jestes matka jego dziecka a to co powiedzial pokazuje totalny brak szacunku, jakiejkolwiek oglady. Straszny prostak.. musisz to olac i byc gotowa na takie akcje skoro jest do nich zdolny. Brak slow..
14 stycznia 2020, 10:53
Jestem po dwóch cesarkach i gdybym usłyszała takie coś od swojego męża, to przywalilabym mu patelnią w łeb.
Przywalenie patelnią w gębę to pierwsze co się należy takiemu chamowi. Niewiarygodne.
14 stycznia 2020, 10:54
Tak jak moj eks wzial dzieci na swieta i tez jego rodzice sie zajmowali a on imprezowal. Teraz gada o opiece laczonej. Ja sie boje ze on to oleje ( jestem pewna na 100000 proc ze oleje) a alimentow nie zobacze. Mam nadzieje ze sad sie nie zgodzi.moja kuzynka ma opieke naprzemienna, z tym, ze on bierze na weekendy i święta i sad ustanowil mu 300zl alimentów zamiast 500, z tego tytulu. Dzieckiem w większości zajmuja sie jego rodzice ;) gdyby nie to, to sadze a nawet jestem pewna, ze nie chciałby takiej opieki.
Jeśli by olal to podasz go do sadu, ze sie nie wywiązuje..
14 stycznia 2020, 11:04
I co czujesz sie lepsza? Porod jest sn i porod przez ciecie cesarskie. Kobieta majaca ciecie urodzila. Pierdzielisz farmazonyno niestety, ale porod to jest siłami natury. Nie zazdroszcze cesarek, bo wiem jak boli po operacji, ale jednak cesarka, to nie poród. Owszem,jestem z siebie dumna, ze rodziłam sn trzy razy. Ale co innego kiedy takie cos mówi obca osoba, czy nawet kolezanka, a co innego kiedy własny mąż.Przykre
Dokładnie. Jaki powód do dumy że rodziłas 3 razy sn? No chyba że w życiu więcej nic nie osiągnęłaś;)
14 stycznia 2020, 11:23
wiem, ze łatwo się mówi - ale weź to olej. Ja od dzieciństwa słyszę, ze się nie urodziłam i nie powinnam obchodzić urodzin. Patrze na to z politowaniem i tyle, co pozostaje.
Nawet jeżeli kobieta miała cesarkę na życzenie to co w tym tragicznego? Dzięki niej przyszło dziecko na świat. I tyle. Znosiła ciąże, strach, połóg. Czasem mam wrażenie, ze takie teksty wymyślają kobiety, żeby poczuć się lepiej bo to jedyne co osiągnęły.
14 stycznia 2020, 11:24
jak najbardziej jest to poród i urodzenie dziecka to nie tylko kilka skurczy partych tylko wg mnie tutaj chodzi też o podkreślenie, że dana kobieta nosiła dziecko pod sercem i jednym słowem dała mu życie. a tego poród cesarką nam nie odbiera. nie wspomne o kobietach, które przechodzą skurcze jak przy sn i na jakimś tam etapie nie ma postępu i jest cesarka.. to wg mnie nacierpiały się bardziej niż wiele kobiet przy samym tylko sn, natomiast to nie ilość cierpienia ani nie trasa jaką przeszło dziecko stanowi o tym, że można się "pochwalić", że się te dziecko urodziło.. partner chciał Ci zrobić przykrość i celował tam gdzie zaboli. większość kobiet jest bardzo drażliwych jeśli chodzi o ich macierzyństwo i on wiedział gdzie uderzyć..
od siebie dodam jeszcze, że uważam wywyższanie się kobiet, które rodziły siłami natury za totalnie żałosne.. wiele z nas miało/będzie miało cesarki i często to jest zupełnie niezależne od nas. ja do niedawna myślałam, że będę miała cc, bo moja Mała leżała dupą w dół i.. bardzo jest wiele przypadków gdzie cc jest totalnie niezależne od nas i ratuje życie dziecka . trzeba być debilem by tego nie rozumieć i umniejszać zasługi kobiet po cc, które o wiele dłużej dochodzą do siebie niż rodzące naturalnie i niejednokrotnie chciałyby bardzo rodzić sn i po porodzie wstać i iść, a nie uczyć się funkcjonowania na nowo..
Edytowany przez Despacitoo 14 stycznia 2020, 11:36
14 stycznia 2020, 11:36
Fajny partner....
14 stycznia 2020, 12:09
Serio? W definicji cc to PORÓD, ale jak Twój pseudo-facet uważa inaczej, to powiedz, że może naturalnie nie urodziłaś, ale naturalnie STWORZYŁAŚ. I zamknij mu tym ryj. Poza tym sam też nie rodził, więc co on ma wypominać?
A tak w ogole to go nagrywaj, zainstaluj specjalną apkę w telefonie. Bo jak tak Cię tak gnoi, to powinien o tym wiedzieć sąd.
Edytowany przez Wisterya 14 stycznia 2020, 12:15