Temat: Ty nie rodziłaś

W tym wątku chciałabym poruszyć jeszcze jedną kwestię...

Musiałam niedawno urodzić przez cesarkę. Usłyszałam od partnera: "Ty nie urodziłaś. To nie był poród. Tobie wyciągnęli dziecko z brzucha."

Zgadzacie się z tym twierdzeniem? Zapraszam do dyskusji.

Ja ze swojego punktu widzenia powiem, że było mi przykro...cały okres przed operacją i operacja były bardzo stresujące, a czas po niej ciężki. Ból jest naprawdę silny, a Ty nie masz siły nosić dziecka..samo trzymanie go przy piersi boli, bo przez tak głęboką doskwierającą ranę ciężko o dobre ułożenie. Opieka nad nim w szpitalu była wielkim wyzwaniem, gdy prawie nie byłam w stanie się poruszyć, wyjąć go z łóżeczka a nawet obrócić się na bok...

LewToltoi napisał(a):

Byla taka historia w "Makbecie" Szekspira :] tam mial ktos kogos zabic nie zrodzony z kobiecego łona. Pozniej sie okazalo ,ze jeden koleś przyszedl na swiat przez cesarskie ciecie.  

Tez o tym pomyslalam :D To byl Macduff, ktory zabil Makbeta :D

awokdas napisał(a):

moja kuzynka ma opieke naprzemienna, z tym, ze on bierze na weekendy i święta i sad ustanowil mu 300zl alimentów zamiast 500, z tego tytulu. Dzieckiem w większości zajmuja sie jego rodzice ;) gdyby nie to, to sadze a nawet jestem pewna, ze nie chciałby takiej opieki. 

Tak jak moj eks wzial dzieci na swieta i tez jego rodzice sie zajmowali a on imprezowal. Teraz gada o opiece laczonej. Ja sie boje ze on to  oleje ( jestem pewna na 100000 proc ze oleje) a alimentow nie zobacze. Mam nadzieje ze sad sie nie zgodzi.

Pasek wagi

W zasadzie szkoda by mi bylo strzepic jezyka dla tak beznadziejnego czlowieka jak Twoj maz (przepraszam z gory). Jestes matka jego dziecka a to co powiedzial pokazuje totalny brak szacunku, jakiejkolwiek oglady. Straszny prostak.. musisz to olac i byc gotowa na takie akcje skoro jest do nich zdolny. Brak slow..

Pasek wagi

naceroth napisał(a):

Jestem po dwóch cesarkach i gdybym usłyszała takie coś od swojego męża, to przywalilabym mu patelnią w łeb.

Przywalenie patelnią w gębę to pierwsze co się należy takiemu chamowi. Niewiarygodne.

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

awokdas napisał(a):

moja kuzynka ma opieke naprzemienna, z tym, ze on bierze na weekendy i święta i sad ustanowil mu 300zl alimentów zamiast 500, z tego tytulu. Dzieckiem w większości zajmuja sie jego rodzice ;) gdyby nie to, to sadze a nawet jestem pewna, ze nie chciałby takiej opieki. 
Tak jak moj eks wzial dzieci na swieta i tez jego rodzice sie zajmowali a on imprezowal. Teraz gada o opiece laczonej. Ja sie boje ze on to  oleje ( jestem pewna na 100000 proc ze oleje) a alimentow nie zobacze. Mam nadzieje ze sad sie nie zgodzi.

Jeśli by olal to podasz go do sadu, ze sie nie wywiązuje..

.Asha. napisał(a):

magda-48 napisał(a):

no niestety, ale porod to jest siłami natury. Nie zazdroszcze cesarek, bo wiem jak boli po operacji, ale jednak cesarka, to nie poród. Owszem,jestem z siebie dumna, ze rodziłam sn trzy razy. Ale co innego kiedy takie cos mówi obca osoba, czy nawet kolezanka, a co innego kiedy własny mąż.Przykre
I co czujesz sie lepsza? Porod jest sn i porod przez ciecie cesarskie. Kobieta majaca ciecie urodzila. Pierdzielisz farmazony

Dokładnie. Jaki powód do dumy że rodziłas 3 razy sn? No chyba że w życiu więcej nic nie osiągnęłaś;)

wiem, ze łatwo się mówi - ale weź to olej. Ja od dzieciństwa słyszę, ze się nie urodziłam i nie powinnam obchodzić urodzin. Patrze na to z politowaniem i tyle, co pozostaje. 

Nawet jeżeli kobieta miała cesarkę na życzenie to co w tym tragicznego? Dzięki niej przyszło dziecko na świat. I tyle. Znosiła ciąże, strach, połóg. Czasem mam wrażenie, ze takie teksty wymyślają kobiety, żeby poczuć się lepiej bo to jedyne co osiągnęły.

jak najbardziej jest to poród i urodzenie dziecka to nie tylko kilka skurczy partych tylko wg mnie tutaj chodzi też o podkreślenie, że dana kobieta nosiła dziecko pod sercem i jednym słowem dała mu życie. a tego poród cesarką nam nie odbiera. nie wspomne o kobietach, które przechodzą skurcze jak przy sn i na jakimś tam etapie nie ma postępu i jest cesarka.. to wg mnie nacierpiały się bardziej niż wiele kobiet przy samym tylko sn, natomiast to nie ilość cierpienia ani nie trasa jaką przeszło dziecko stanowi o tym, że można się "pochwalić", że się te dziecko urodziło.. partner chciał Ci zrobić przykrość i celował tam gdzie zaboli. większość kobiet jest bardzo drażliwych jeśli chodzi o ich macierzyństwo i on wiedział gdzie uderzyć..

od siebie dodam jeszcze, że uważam wywyższanie się kobiet, które rodziły siłami natury za totalnie żałosne.. wiele z nas miało/będzie miało cesarki i często to jest zupełnie niezależne od nas. ja do niedawna myślałam, że będę miała cc, bo moja Mała leżała dupą w dół i.. bardzo jest wiele przypadków gdzie cc jest totalnie niezależne od nas i ratuje życie dziecka . trzeba być debilem by tego nie rozumieć i umniejszać zasługi kobiet po cc, które o wiele dłużej dochodzą do siebie niż rodzące naturalnie i niejednokrotnie chciałyby bardzo rodzić sn i po porodzie wstać i iść, a nie uczyć się funkcjonowania na nowo..

Fajny partner....

Serio? W definicji cc to PORÓD, ale jak Twój pseudo-facet uważa inaczej, to powiedz, że może naturalnie nie urodziłaś, ale naturalnie STWORZYŁAŚ. I zamknij mu tym ryj. Poza tym sam też nie rodził, więc co on ma wypominać?

A tak w ogole to go nagrywaj, zainstaluj specjalną apkę w telefonie. Bo jak tak Cię tak gnoi, to powinien o tym wiedzieć sąd.