Temat: Cukinia i co dalej?

Tak jak w tytule... 

Posiadam duuużą cukinie i nie bardzo wiem co z nią zrobić. 

Na placuszki się nie nadaje bo...ma pestki. Jeśli je powykrawać to niewiele zostanie...

Jakieś pomysły?

Na grilla (do piekarnika) w ziołach. Albo faszerowana, np. kuskus z pomidorem albo krewetki.

Pasek wagi

Zucchini napisał(a):

Na grilla (do piekarnika) w ziołach. Albo faszerowana, np. kuskus z pomidorem albo krewetki.

Czyli na pół i wydrążyć?

A jeśli piekarnik/grill to co z pestkami?

faszerowana - najlepsza:) wlasnie dzis jadlam taka na obiad:)

GrzesGliwice napisał(a):

Zucchini napisał(a):

Na grilla (do piekarnika) w ziołach. Albo faszerowana, np. kuskus z pomidorem albo krewetki.
Czyli na pół i wydrążyć? A jeśli piekarnik/grill to co z pestkami?

Tak, na pół, wydrążyć miękką część z pestkami i nałożyć farsz. Jak na grilla to z pestkami w plastrach. Zjedz, nie zaszkodzą Ci. Jak nie smakują to wypluj :P

Pasek wagi

Ja lubię panierowane plasterki razem z pestkami. Ale to mało dietetyczne :)
A jak nie to tak jak mówi mirabelka, faszerowana. Najbardziej lubię z tego przepisu, jest pyszna i na ciepło i na zimno :)

Ja uwielbiam faszerowaną mięsem mielonym (mięso przyrządzone tak jak do spaghetti bolognese)

Pasek wagi

Zucchini napisał(a):

GrzesGliwice napisał(a):

Zucchini napisał(a):

Na grilla (do piekarnika) w ziołach. Albo faszerowana, np. kuskus z pomidorem albo krewetki.
Czyli na pół i wydrążyć? A jeśli piekarnik/grill to co z pestkami?
Tak, na pół, wydrążyć miękką część z pestkami i nałożyć farsz. Jak na grilla to z pestkami w plastrach. Zjedz, nie zaszkodzą Ci. Jak nie smakują to wypluj :P

"Jak nie smakują to wypluj :P" Jaki to oczywiste... hi hi

przekrojona na pol, wydrazona i faszerowana (miesem, kasza, warzywami, serem)

pokrojona w plastry, przyprawiona i grillowana

pokrojona w kostke i wykorzystana do przyrzadzenia warzywnego leczo (z baklazanem, papryka, pomidorami, pieczrakami)

Galijka napisał(a):

Ja lubię panierowane plasterki razem z pestkami. Ale to mało dietetyczne :)A jak nie to tak jak mówi mirabelka, faszerowana. Najbardziej lubię z tego przepisu, jest pyszna i na ciepło i na zimno :)

Tylko w tym przypadku pominąć muszę miąższ... nie dodam pestek do farszu bo one mi tak naprawdę psują wszystko... :/