4 września 2016, 11:08
witajcie
Blagam o ratunek. Z powodów zdrowotnych muszę mieć rygorystyczna dietę bezbialkowa, zero białka zwierzęcego ale i roślinnego, a w dodatku zero smażenia. Nie wiem co robić, wszystkie produkty jakie widnieją na półkach sklepowych mają białko, a nawet jeśli coś go nie ma to nadaje się jedynie do smażenia, proszę o pomoc, czy znacie może jakieś przepisy na potrawy gotowane lub na parze z produktów bezbialkowych lub chociaż takich które mają go bardzo mało?
Dziękuję!!
4 września 2016, 13:15
Szczesciara44 - czyli Ty też wszystko wiesz najlepiej bo zrobiłaś dokładnie to samo co ja i sweetsucide, czyli wysyłasz do lekarza/dietetyka po dokładniejsze informacje co do diety.
4 września 2016, 13:18
Nie to miałam na myśli poprzez to zdanie ;)Szczesciara44 - czyli Ty też wszystko wiesz najlepiej bo zrobiłaś dokładnie to samo co ja i sweetsucide, czyli wysyłasz do lekarza/dietetyka po dokładniejsze informacje co do diety.
Wiem, ale nikt tutaj nie zaryzykuje podawania szczegółów restrykcyjnej diety eliminacyjnej, która ma być stosowana ze względów zdrowotnych. Jest to po prostu zbyt niebezpieczne. Więc odsyłanie do lekarza to jedyna sensowna odpowiedź w takiej sytuacji.
Edytowany przez 4 września 2016, 13:18
4 września 2016, 13:19
Jeżeli lekarz zalecił taką dietę to lekarz powinien też dać przykładowy jadłospis wraz z informacją co wolno jeść a co jest absolutnie zakazane. Tym bardziej jeżeli jest to dieta eliminacyjna. Natomiast jeżeli tylko Ty uważasz że powinnaś wyeliminować białko, bez wyraźnych wskazań lekarza to wizyta u psychologa się kłania.Poprzeglądałam internet i diet bezbiałkowych nie ma. Więc jest to Twoje widzimisie. Jeżeli jest to powiązane z wyeliminowaniem smażonych rzeczy to stawiam na problemy z wątrobą. Ale nawet wtedy nie ma całkowitej eliminacji białek. Jest zmniejszenie ilość do ok 50g, dokładną ilość określa lekarz na podstawie badań laboratoryjnych, i białko powinno mieć pochodzenie zwierzęce, czyli mięso/nabiał. Lekarz wtedy podaje dokładną rozpiskę diety, nie tylko co wolno jeść ale ile gramów i czego wolno.
Poza Vitalią istnieje świat, w którym występują choroby poważniejsze niż ,,olaboga mam fałdki na brzuchu i 3kg nadwagi", które trzeba leczyć, a czasami takie leczenie wymaga wyboru mniejszego zła. Oczywiście, że nieuzasadniona całkowita eliminacja grup pokarmów może zdrowemu człowiekowi wyrządzić szkody, ale choremu może pomóc. Nie rozumiem skąd od razu zarzut, że to widzimisię...
4 września 2016, 13:21
amelia_p - ale to się robi pod kontrolą lekarza, z zalecenia lekarza, i lekarz daje dokładną rozpiskę co wolno, czego nie wolno, a to co wolno to w jakiej ilości. Tak jak napisałam wcześniej, podawanie szczegółów restrykcyjnej diety eliminacyjnej, która ma być stosowana ze względów zdrowotnych jest niebezpieczne. Od tego jest lekarz. A autorka wątku dostała tylko wyniki badań z których wywnioskowała że to wątroba, czyli uznała że trzeba całkowicie wyeliminować białko. Sorry, nie tędy droga.
Diety eliminacyjne mają podstawową wadę, szybko prowadzą do niedoborów. Tym bardziej jak mówimy o eliminacji białka. Aminokwasy, witaminy, minerały lecą na łeb na szyję. Trzeba wiedzieć co i w jakich ilościach brać aby uzupełnić te braki tak aby nie zaszkodzić sobie.
Edytowany przez 4 września 2016, 14:24
4 września 2016, 18:15
ok, chyba nie potrzebnie napisałam bo tylko się wszystkie spieramy o to. Amara, rozumiem o co ci chodzi i super że dla bezpieczeństwa wysyłasz do lekarza tylko że musisz się trochę przyjrzeć swoim wpisom z odrobiną samokrytyki. Wysyłasz mnie do lekarza ok,ale po co te złośliwości że psycholog się kłania, że na pewno widzimisie itd. Zwykłe złośliwości i nie potrzebne robienie z kogoś glupka, nie wiem co ci to dało ale mi zrobiło się nieprzyjemnie.
Od dawna mam wiele objawów z których trudno lekarzom rozpoznać konkretną chorobę, szkodzi mi laktoza i gluten ale też i mięso, z kolei warzywa też nie za bardzo trawie, właściwie mało co mogę jeść a lecze się już parę lat i dlatego taka dieta bo po prostu według lekarzy nie zostaje mi nic innego jak się po prostu pomeczyc trochę na takich testowych dietach, ale przecież nie będę na nich nawet miesiąc bo wiadomo jak to jest, ale spróbować nie zaszkodzi.
Bardzo dziękuję za wszystkie informacje i odpowiedzi, pozdrawiam!!