Pamiętnik odchudzania użytkownika:
GrzesGliwice

mężczyzna, 45 lat, Gliwice

176 cm, 86.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 sierpnia 2016 , Komentarze (20)

Facetowi nie jest łatwo przyznać, że nie dał rady... ja niestety muszę. Wczoraj wieczorem nie dałem rady -a raczej moje łydki odmówiły posłuszeństwa :(

Standardowo wieczorową porą (gdy już się ciemno robi -hi hi) wybrałem się pobiegać i jeszcze przed trzecim kilometrem musiałem odpuścić... Moje nogi nie były w stanie dalej biec :(

Czyżby pora na przerwę? Tylko, że przerwy mają to do siebie ,że lubią się przedłużać... i później ciężko wrócić do treningów.

7 sierpnia 2016 , Komentarze (7)

Cześć Wam!

Niedziela, koniec weekendu, praca, i problemy życia oraz dnia codziennego...

Mimo ogromnego braku chęci zmobilizowałem się do tego aby pójść biegać -to mnie chyba uspokaja i wycisza. Tak, ja też czasem potrzebuję wyciszenia...

Dzisiaj jeszcze tylko chwila przy komputerze i czas spać...a od jutra ponownie walka z systemem :/

Dzisiaj z uwagi na to, iż jest niedziela i wszystkie posiłki były później....dzisiejsza kolacja była po bieganiu i chyba była to dobra decyzja... Mówią ,że to roślinne białko? Ja się nie znam ;)

Poniżej standardowo moje bieganie w koło, kolacja oraz prezent dla "młodego"...

Ech...

KOLACJA

ENDO...COŚ TAM

NO I PREZENT DLA MŁODEGO...

2 sierpnia 2016 , Komentarze (2)

Dzisiaj bardzo niechętnie ale jednak poszedłem biegać. Nie wiadomo kiedy zrobiło się z tego 4.7 km! Jestem z siebie dumny :) Hi hi...

Dieta? Trzymam się jej w 110% bo weekend był zauważalny na wadze :/

Do końca tygodnia nie zamierzam odpuścić, nawet nie chcę o tym myśleć :)

1 sierpnia 2016 , Komentarze (9)

Nowy dzień, nowy tydzień, nowy miesiąc...

Wracam na te właściwe tory.

Diety trzymałem się w 110% choć Emilka twierdzi, że tylko w 55...

Dzisiaj powinienem ćwiczyć wg planu vitalii ale postanowiłem pobiegać, ćwiczył będę jutro -niestety ponownie muszę to wszystko wprowadzać w życie.

31 lipca 2016 , Komentarze (3)

Jak pewnie zauważyliście... od pewnego czasu wrzucam teledyski, które albo coś lub kogoś promują, odzwierciedlają mój stan ducha, czasem motywują a czasem są po prostu wg mnie fajne...

Dzisiaj premiera teledysku "Rapoholika" pt. BAŚKA!

Utwór zawiera słowa powszechnie uważane za niecenzuralne (ale jakże prawdziwe) tak więc muszę dopisać, że kawałek jest dla 18+ ;)

30 lipca 2016 , Komentarze (6)

Chcecie wiedzieć co u mnie?

Nie wiem jak to powiedzieć ale...?...ale nic! 

Nic ciekawego...

Jutro będzie nowy dzień -mam nadzieję, że lepszy od poprzedniego.

Pozdrawiam ;)

28 lipca 2016 , Komentarze (62)

Dzisiaj w akcie solidarności z Naszą koleżanką z portalu postanowiłem odebrać Jej trochę niechęci do ćwiczeń i diety a chęci do niezdrowego jedzonka...i oto oświadczam: DZISIAJ NIE BIEGAM!

Będzie za to piwko... i niech Ktoś mi powie, że nie zdrowo ;) hi hi...

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego wieczorku.

27 lipca 2016 , Komentarze (18)

Witam wszystkich... jest godzina 23:19 i...mam koniec!

Właśnie skończyłem trenować wg planu vitalii -jestem umęczony jak pies -hi hi...

Chyba nie muszę nikogo przekonywać ,że jest to przyjemne zmęczenie i nie zamierzam odpuszczać.

Wcześniej udało mi się przygotować WSZYSTKIE posiłki na jutro z czego jestem bardzo zadowolony, teraz ze spokojem mogę opanować łazienkę i położyć się spać. O 6:00 znowu pobudka do pracy... ech ;)

Dobrej nocy Wam życzę :)

26 lipca 2016 , Komentarze (8)

Wczoraj próbowałem ćwiczyć w domu, więc dzisiaj postanowiłem wrócić na bieżnię.

Dystans porównywalny z poprzednimi, więc nie jest źle. Jutro znowu trening w domu i tak na zmianę... w weekend pauza :)

Pozdrawiam i ślę motywatora!

25 lipca 2016 , Komentarze (8)

Dzisiaj moim mili nie było biegania mimo, że dopiero wtorek...znaczy się poniedziałek (dzięki Emi)

Nie było biegania ale był za to trening z "mojego planu ćwiczeń" na vitalii...

Miał być wpis ale...nie będzie -będzie może jutro! Nie mam siły na nic i ledwo żyję!

Bolą mnie mięśnie o których istnieniu dowiedziałem się właśnie dzisiaj -hi hi