Czytam książkę Bogny Ziembickiej pt"Pamiętasz tamto lato" , jestem znów w klimatach II wojny światowej i znów nie potrafię wyobrazić sobie ogromu krzywdy, brutalności ludzi wobec ludzi. Jak małostkowe było zachowanie generała Sikorskiego, który w obozie , prawie koncentracyjnym, uwięził polskich oficerów, żołnierzy, sprzyjających Piłsudskiemu. Przebywała tam nawet żona Marszałka.A obóz funkcjonował w Szkocji na wyspie Bute. Klimat książki to beletrystyka, obozy zaś były faktem, jeden z nich funkcjonowała także we Francji po 1939r., przetrzymywano w nich oficerów "winnych klęsce wrześniowej". Sędzią był wyłącznie Sikorski. Dziś byliśmy na filmie "Kursk". Pamiętam to zdarzenie z 2000r. ( to już 18 lat temu), gdy oczekiwaliśmy wszyscy ludzkiej reakcji władz Rosji i nie doczekaliśmy się. Film pokazuje niesamowite więzi członków załogi, biedę nie tylko dalekiej północy, bylejakość życia i stawianie na pierwszym miejscu polityki. Sala kinowa była pełna, cicha i skupiona. To nie jest film rozrywkowy, on pokazuje , co jest ważne w życiu. Dlatego moje drogie panie ( i panowie, jeżeli czytają), nie zasypiajcie w gniewie na swoich mężczyzn, nie rozstawajcie się bez dobrego słowa. Jutro ostatni dzień roku, może warto zrobić podsumowanie , coś wyrzucić, coś zaplanować. Ja już postanowiłam: mniej słodyczy, więcej optymizmu, będę miła dla męża nawet jeżeli mnie wkurza. A ruch fizyczny, zdrowe odżywianie i trening umysłowy stawiam na ważnym miejscu. Bo na pierwszym - chcę być szczęśliwa, czego i Wam życzę . Osiągajcie szczęście własne w wybrany przez Was sposób i pielęgnujcie takie chwile. Pozdrawiam i do pisemnego zobaczenia w 2019r..