Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Rowerowo


Dalej nie ma internetu!!! Informacji jakiejkolwiek na stronie brak poza tym ze prace trwaja, wiec dzwonic i pytac tez nie ma co. Po co sie denerwowac, ale jak tu sie nie wkurzac... edit - sygnal wrocil!!! Ale sie naogladam YT :D

**

Pogoda piekna, I zanim sie zbabrze pojechalam sie wyjezdzic! Nadzieja byla ze tym razem nic nie przebije/ przetne bo w planach byla dosc daleka jazda i nie chcialobym pchac roweru spowrotem.

Smazenie 3h minelo tak szybko, ze ledwo zdazylam sie nasluchac muzyki, byl czas wracac. Bardzooo relaksujacy czas! Kolo mnie byl camping - czesciowo dla niepelnosprawnych- wiec plaza i barierki do wody nigdy nie sa jest tak oblegane jak te w ccentrum. Lubie tam jezdzic, mimo ze przez czesc drogi musze pchac rower bo jest tak stromo, ze nie ma bata - nie podjade.

Dzis wykrecone 17km, zaliczona silka, a jeszcze chyba lodowke musze uzupelnic, wiec spacer zakupowy mnie czeka..

Poki co relaxik z YT  ..