Obiad cudowny ale wszystko w kupie dla mnie nie do przerobienia naraz, deser byłby innym posiłkiem. Uwielbiam botwinkę a kopytek z marchewką nigdy nie jadłam. Skąd on te połączenia bierze,z głowy?
Taka książka o asymilacji w innym kraju mogłaby być interesująca bardzo. Nie wiem, czy dla Holendrów, czy ich to w ogóle obchodzi, dla Polaków myślę, że tak i tak generalnie dla ludzi interesujących się migracją.
Kiedyś półka napisała książkę o sprzątaniu dla Niemców. Była to popularna książka. Mieszanie ziemniaków z innymi warzywami to kuchnia holenderska. Z marchewka jednak to coś co jadłam jako dziecko. Ale nie w formie kopytek
Wszędzie się w sumie miesza, jeszcze sałatki ziemniaczane albo ziemniaki i warzywa. Te kopytka muszą być pyszne. Ta marchewka zasmażana czy jak robiona?
barbra1976
24 czerwca 2025, 22:35Obiad cudowny ale wszystko w kupie dla mnie nie do przerobienia naraz, deser byłby innym posiłkiem. Uwielbiam botwinkę a kopytek z marchewką nigdy nie jadłam. Skąd on te połączenia bierze,z głowy?
barbra1976
24 czerwca 2025, 22:37Taka książka o asymilacji w innym kraju mogłaby być interesująca bardzo. Nie wiem, czy dla Holendrów, czy ich to w ogóle obchodzi, dla Polaków myślę, że tak i tak generalnie dla ludzi interesujących się migracją.
Babok.Kukurydz!anka
25 czerwca 2025, 05:38Kiedyś półka napisała książkę o sprzątaniu dla Niemców. Była to popularna książka. Mieszanie ziemniaków z innymi warzywami to kuchnia holenderska. Z marchewka jednak to coś co jadłam jako dziecko. Ale nie w formie kopytek
barbra1976
25 czerwca 2025, 07:53Wszędzie się w sumie miesza, jeszcze sałatki ziemniaczane albo ziemniaki i warzywa. Te kopytka muszą być pyszne. Ta marchewka zasmażana czy jak robiona?
Babok.Kukurydz!anka
25 czerwca 2025, 09:02Gotowana. Daje kopytkom słodkawy posmak.