Dziś trochę brazylijskiego kina.
Swoją drogą Val przypomina mi moją śp. teściową. Oglądając ten film zatęskniłam za moją Danutą.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (86)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 180184 |
Komentarzy: | 5358 |
Założony: | 26 marca 2022 |
Ostatni wpis: | 13 lipca 2025 |
kobieta, 39 lat, Piernikowo
172 cm, 76.80 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Dziś trochę brazylijskiego kina.
Swoją drogą Val przypomina mi moją śp. teściową. Oglądając ten film zatęskniłam za moją Danutą.
Praca w ogrodzie ledwie na półmetku
nowy wpis ze zdjęciami jedzenia, ale przede wszystkim postępu z ogrodu.
Byłam ostatnio na warsztatach literackich, które prowadziła pisarka i właścicielka wydawnictwa. Ćwiczyliśmy razem różne techniki, style oraz słuchaliśmy wykładu o możliwych ścieżkach pisarskich. Poruszyłam z nią temat publikacji i edycji w innym języku i jest ona otwarta na ewentualną współpracę.
Zaleciła, aby ćwiczyć pisanie, pisząc codziennie długopisem po 10 minut. Mówiła między innymi, że kiedy nie trzeba zwracać uwagę na czerwone podkreślenie pod każdym błędem, który komputer wychwyci - to pisze się swobodniej. A zawsze można później tekst przepisać maszynowo. Pomyślałam, że dam sobie szansę. Stuknęłam więc dziś taki tekst, który chodził mi po głowie od kilku lat. Jest nieredagowany, więc może być trochę chaotyczny, ale chcę abyście zerknęły na to i dały mi feedback. Co myślicie o tej próbie?
Ponadto dziś rano wkleiłam tekst, który na warsztatach napisałam. Mieliśmy za zadanie opisać to samo wejście osoby do kościoła, ale rozpisane dla trzech różnych postaci. Przeczytałam go też na spotkaniu i został przyjęty dobrze. Uczestnikom i prowadzącej podobał się mój humor. Co wy myślicie?
Babcia Helenka chodziła do kościoła odkąd była brzdącem, wiec kolejna niedzielna msza była dla niej rytuałem bez którego obiad nie smakował tak samo. Przechodząc przez drzwi zauważyła, że świece nie są jeszcze zapalone. Niedopuszczalne! Ksiądz Marek by nigdy tego tak nie zaniedbał. Zniesmaczona poszła na swoje zwyczajne miejsce w ławce i czekała na przyjście kolejnych wiernych. Podczas przygotowań do mszy zwróciła uwagę na obecność nowego księdza. Gdzie jest ksiądz Marek ? Nie można teraz, u schyłku jej życia, zepsuć tego najważniejszego w tygodniu dnia zmianami.
Do dziś mogłam wymienić mój instrument
Uznałam więc że skoro biorę abonament na rok na apke do nauki gry, to spędzę z ukulele co najmniej rok. Więc pojechałam i oddałam moje ukulele, bo brzeczala mi struna A i chciałam zobaczyć jak się pasują te droższe. No to Pan mi pokazał ukulele z drewna zebrano, które jest cięższe, lepiej wykonane, ma cieńsza szyjkę i lepsze brzmienie. No i struna A nie robi problemów.
Gralam dziś ponad godzinę na nim. Fajne jest. Lepsze w dotyku. Stara niej wykonane, choć przywykłam do brzmienia poprzedniego.
Póki co zrobiłam taki postęp. Dzień 1.
Dzień 8.
Przeżyliśmy. Dobrze podjedliśmy. Widzieliśmy masę ludzi. Było też kilka bardzo wytrącających z równowagi momentów, jak choćby nie opisany tutaj przeze mnie moment, jak szwagier kłócił się ze mną, że co ja mogę wiedzieć, co się w Holandii dzieje, jak ja na wsi mieszkam :) Ale on z Polski wie wszystko lepiej :P
Mam też w tym wpisie pytanko do tych z was, które mieszkają w Niemczech. BTW. wiecie coś o Niemczech czy też na wsi mieszkacie?:P