Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie tygodnia


Aktywność całkiem zadowalajca. Niestety jedzeniowo wypadłam w tym tygodniu trochę słabo, ale poprawię się🙂 Były grzeszki, nadmiar kalorii i późne jedzenie ( długie wieczory spędzane ze znajomymi ), ale mimo wszystko "nie popłynęłam"tak, żeby teraz zaszyć się w samotności z paczką ciastek i ubolewać nad swoją porażką. 

Strasznie mnie ostatnio kusiły słodycze , szczególnie typu: eklerki, pączki i inne wypieki, ale nie ugięłam się. Mam świadomość, że zdecydowanie nie warto ich jeść. Wyglądają apetycznie, ale są przeładowane tym wszystkim co nam nie służy a wręcz szkodzi. 

Pocieszałam się więc arbuzem, truskawkami i bananami- to też cukier, ale przynajmniej bez tłuszczów trans. 

Myślę, że ten apetyt na słodkie to wynik mojej wzmożonej ostatnio aktywności fizycznej. Staram się jednak wykorzystywać zjedzone kalorie i spalać dostarczaną sobie energię, czyli gdy już mnie najdzie ochota i skuszę się na coś "mało dietetycznego" to po jedzeniu ruszam się: idę na spacer, lub wykonuję jakieś czynności domowe, typu chociażby sprzątanie.

Najgorzej to po jedzeniu zalegnąć na kanapie 🙄 I tu pojawia się kwestia póżnego jedzenia. To chyba największy powód odkładania się w organiźmie tłuszczu- jedzenie wieczorem, kiedy nie mamy już szansy przerobić tego co zjedliśmy. Podejrzewam, że to właśnie było powodem mojej nadwagi: jadłam wieczorem- czasem bardzo późnym a potem kładłam się na kanapie, obejrzałam jakiś film i szłam spać. I tak właśnie tłuszcz stopniowo odkładał się w moim ciele. 

Na szczęście poszłam po rozum do głowy i teraz ruch stał się nieodzowną częścią mojej codzienności co mnie bardzo cieszy. Mam nadzieję, że będzie już tak zawsze, aż do późnej starości będę aktywną emerytką 😁

Życzę wszystkim miłej niedzieli! Zjedzcie smaczny odiadek z dużą ilością warzyw a potem udajcie się na długi spacer! Ja mam zamiar tak właśnie zrobić! 

Do następnego! 


  • annna1978

    annna1978

    28 lipca 2024, 20:06

    Naprawdę dzielna byłaś,ja czasem ulegnie jak patrzy na mnie pączek,ale tez już dawno nie jadłam...

  • ognik1958

    ognik1958

    28 lipca 2024, 17:00

    Wiesz doputy te twoje wpadki nie przyniosa przyrostu na wadze o wiecej niż kilogram ,dwa to bym sie zbytnio nie przejmował i ..cieszył sie z osiagnietego sukcesu ...powodzenia a cwiczyc zawsze mozna bo to budowanie kapitału..... powodzenia