Nasze organizmy w 60% składają się z wody, do tego bierze ona udział w kluczowych procesach dla naszego funkcjonowania. Mówi się, że bez niej jesteśmy w stanie przeżyć tylko od 4 do 7 dni. Skoro woda jest tak ważna, to czy ma znaczenie którą pijemy? Na co powinniśmy zwracać uwagę?
Woda źródlana, mineralna, lecznicza, alkaliczna. Na sklepowych półkach pojawia się coraz więcej pozycji, producenci wody prześcigają się w kampaniach reklamowych i chwytach marketingowych, byle tylko przekonać klienta do siebie. Okazuje się, że to, którą wodę wybierzemy, ma znaczenie! Dlaczego to takie ważne?
Czysta woda, pozyskiwana z ziemskich głębin, charakteryzująca się obecnością składników mineralnych - taką roboczą definicją moglibyśmy określić to, co kryje się pod nazwą woda wysokozmineralizowaną (którą w marketach spotkamy pod postacią między innymi Muszynianki lub Muszyny Zdrój). Bogata zawartość składników jest zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem wód o wysokim stopniu mineralizacji, o czym za chwilę.
Spożywanie napoju, który jest nasycony tak dużą ilością makroskładników, może być niezwykle pomocne dla osób z niedoborami wapnia i magnezu. Ogranicza to konieczność sięgania po suplementy diety w formie wspomnianych pierwiastków, które nierzadko wypełniają podobny zakres zapotrzebowania, jak wspomniane wody. Woda mineralna jest także optymalnym wyborem dla sportowców i osób pracujących fizycznie.
Jednak parafrazując znane powiedzenie, można powiedzieć, że każda woda ma dwie krople. Woda mineralna, która posiada wysoki współczynnik zmineralizowania, a do tego jest pita regularnie przez osoby przewlekle chore, może wpłynąć na wydolność niektórych organów wewnętrznych, w tym nerek.
Z uwagi na wysoki stopień mineralizacji nierzadko postrzegana jest także jako woda sodowa – czyli napój z domieszką dwutlenku węgla. Ma on zapewnić większe wrażenie gaszenia pragnienia. Taka woda drażni jednak ścianki układu pokarmowego, niekorzystnie wpływając na błony w przewodzie – nie zaleca się spożywania wody gazowanej przez osoby z problemami gastrycznymi.
Pochodząca z podziemi, wydobywana otworami (nawierconymi lub nie) i cechująca się niskim stężeniem składników mineralnych – to opis wody źródlanej, która jest czysta, zdrowa i najczęściej neutralna smakowo. Nieco kapryśni konsumenci określą ją jako „jałową” w smaku i polecą spożywanie wody z domowego źródła, czyli kranu, gdyż ta rzekomo nie odbiega właściwościami od omawianej. Czy słusznie? Nie od końca.
Choć woda źródlana faktycznie charakteryzuje się właściwościami zbliżonymi do wody pozyskiwanej z sieci, to jej czystość chemiczna i biologiczna powinna być na znacznie innym poziomie. Nie możemy być bowiem pewni, co „czyha” w wiekowych, często przez dziesięciolecia nieremontowanych, rurach wodociągowych. Chyba, że korzystamy z dodatkowych zabezpieczeń filtrujących, wówczas oczywiście redukujemy to ryzyko. Woda źródlana nadaje się nie tylko do picia, doskonale sprawdzi się także podczas gotowania posiłków – nie musimy obawiać się o zmianę parametrów smakowych potrawy.
„Nową” siostrą wody źródlanej jest woda alkaliczna, nazywana leczniczą wodą zjonizowaną. To ciecz, która została określona mianem „wody żywej”, zostały przypisane jej właściwości lecznicze i łagodzące dolegliwości zdrowotne. W ostatnim czasie na ulicach dużych miast mogliście zresztą zauważyć kampanię jednej z marek.
Ten rodzaj wód charakteryzuje się zmienionym odczynem pH. Jak sama nazwa wskazuje ma on odczyn zasadowy (czyli pH powyżej 7), podczas gdy szerzej dostępne wody mineralne charakteryzują się pH ok. 6,5-7,2. Jest on w tym przypadku obojętny, co ma w praktyce regulować stan równowagi kwasowo-zasadowej w ciele człowieka. Jednak musicie wiedzieć, że sama woda alkaiczna nie wpływa na równowagę kwasowo-zasadową. Dieta u zdrowych osób nie jest w stanie zaburzyć gospodarki kwasowo-zasadowej, a powtarzane hasło "zakwaszonego organizmu" to chwyt marketingowy. Czy jest to zatem najlepsza woda mineralna dla osób chorych?
I tak, i nie: Jedno z badań wskazało korzystne działanie wody alkaicznej u osób cierpiących na refluks przełyku. Woda o pH zasadowym miała zdolność hamowania działania pepsyny, która wraz z cofaniem się soku żołądkowego do przełyku odpowiada za charakterystyczne palenie w przełyku. Należy też podkreślić fakt, że woda alkaiczna jest znacznie droższa od innych wód mineralnych. Niekoniecznie wynika to z jej dobroczynnego działania, a raczej mody i dobrego marketingu.
Jakby tego było mało, możemy spotkać się także z kolejnym rodzajem przezroczystej cieczy – wodą stołową. I nie chodzi wcale o to, że ma być postawiona na blat i w tej postaci oczekiwać na konsumenta 😅 Podstawowym aspektem wyróżniającym jest to, że woda stołowa jest blendem, czyli mieszanką wody mineralnej i źródlanej o określonych parametrach fizycznych i smakowych. Może być to zarówno baza mineralna z domieszką wody źródlanej, jak i podstawa źródlana z dodatkiem wody mineralnej - producent ma tutaj całkowitą dowolność.
Woda stołowa, przykładowo Magnezjana, jest kompromisem dla osób, które nie zamierzają dywersyfikować źródeł spożywanej wody. Jest to napój, który ma w sposób uniwersalny dostarczyć zrównoważonej ilości składników mineralnych. Jeśli nie zależy nam na zwiększeniu podaży magnezu, nie mamy znaczącej aktywności fizycznej – woda stołowa powinna być w sam raz.
Woda destylowana to, w uproszczeniu i uogólnieniu, woda, która w procesie destylacji została pozbawiona soli mineralnych i zanieczyszczeń. Woda poddana destylacji traci także swój zapach, smak i osad. Jest ona maksymalnie klarowna, przejrzysta i można przez nią patrzeć, jak przez najczystszą szybę. Z tego też powodu nadaje się jako rozcieńczacz płynu do chłodnic samochodowych, wkład do żelazek bądź nawilżaczy powietrza.
Czy możną pić wodę destylowaną? Przede wszystkim jest to woda wyjaławiająca, która „przeleci” przez nasz organizm, wypłukując po drodze niektóre witaminy i składniki mineralne. Regularne spożywanie takiego płynu może w krótkim czasie doprowadzić do poważnych niedoborów i zdecydowanie negatywnie wpłynąć na kondycję skóry, włosów czy paznokci. Dlatego my osobiście nie zalecamy jej spożywania.
W Normach żywienia dla populacji Polski i ich zastosowania (tutaj całe opracowanie: https://www.pzh.gov.pl/) wymieniona została wartość 2 litry dla kobiet i 2,5 litra dla mężczyzn. Nie należy się jednak na sztywno trzymać tych wartości, ponieważ każdy organizm jest inny. Wpływ na zapotrzebowanie wody ma między innymi aktywność fizyczna, aktywność treningowa, temperatura powietrza, czy nawet nasz dietetyczny cel.
Uniwersalną zasadą, którą warto się kierować, jest wypijanie wypełnionej po brzegi szklanki każdorazowo, co 2 godziny (jeśli nasz dzień trwa 16h). Możemy spróbować słuchać naszego organizmu, niestety w kontekście wody daje on znać, gdy jest już trochę za późno - kojarzycie charakterystyczną suchość w ustach, która traktowana jest jako sygnał do napicia się wody?
Zauważa się ją przy 3% utracie płynów, a już przy utracie płynów o 1% pogarsza się termoregulacja, wydolność fizyczna. Bezpiecznym założeniem będzie zatem wypijanie minimum 2 litrów klasycznej wody (8 do 10 szklanek dziennie), zwłaszcza jeżeli do tego spożywamy często takie potrawy jak przygotowane na wodzie zupy, smoothies lub koktajle.
Złotym środkiem powinno być... urozmaicanie jadłospisu, także w kontekście wybieranych napojów. Dobierajmy wody tak, aby nam się nie nudziły i, przede wszystkim, by spożywane zbyt regularnie nie szkodziły organizmowi. Jeśli koniecznie chcemy pić wodę z sieci wodociągowej, zadbajmy o właściwą filtrację. Picie takiej wody jest o tyle dobrym rozwiązaniem, że przy okazji dbamy o nasze środowisko.
Korzystając z wód butelkowanych, kupujmy te które nie są wyeksponowane na światło słoneczne. Patrzmy również na oznaczenia opakowań – woda sprzedawana w słabej jakości plastiku może być przesiąknięta syntetycznymi mikrocząstkami. No i słodzone napoje zostawiamy na półce, przy czym oczywiście, raz na jakiś czas można sobie na nie pozwolić. Po prostu nie włączajmy ich na stałe do naszych jadłospisów.
Źródła:
https://www.wody-mineralne.com.pl/pl/blog/woda-zrodlana-czy-mineralna-ktora-wybrac-i-dlaczego
https://allegro.pl/artykul/woda-alkaliczna-czym-jest-i-kto-powinien-ja-pic-77307
http://www.wodadlazdrowia.pl/pl/1096/0/woda-alkaliczna-pomoc-przy-zakwaszeniu-organizmu.html
https://zdrowie.radiozet.pl/W-zdrowym-ciele/Zdrowe-zywienie/Zasady-zywienia/Woda-mineralna-zrodlana-stolowa.-Czym-sie-roznia-jaka-wybrac?
https://prostozkranu.pl/Ile-wody-powinno-sie-pic-dziennie-blog-pol-1593506948.html
https://www.kobieta.pl/artykul/woda-destylowana-czy-mozna-ja-pic-i-jak-wplywa-na-nasz-organizm
Komentarze
Zegaromaniak
26 sierpnia 2021, 12:31
Piję często źródlaną... nie lubię innej :)
tara55
23 sierpnia 2021, 10:07
Piję wodę z kranu, przefiltrowaną.
Beata1911
23 sierpnia 2021, 09:02
Najlepsza jest kranówka.