Jeżeli jesteś na diecie, to z pewnością kontrolujesz ilości spożywanego jedzenia. Zobacz więc, jakich produktów lepiej unikać – one pobudzą twój apetyt i sprawią, że trudniej będzie ci zapanować nad głodem. Które produkty wzmagają apetyt? Po których produktach chce się jeść? Czy można pić soki owocowe na diecie? Czy można pić alkohol na diecie? Czy można jeść słodycze na diecie? Czy można jeść białe pieczywo na diecie?
Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
Białe pieczywo wytwarzane jest z oczyszczonej mąki, czyli z takiej, z której usunięto otręby i zarodki, co pozbawiło ją błonnika. To sprawia, że spożycie takiego pieczywa wiąże się z bardzo szybkim wzrostem poziomu cukru we krwi. A im szybszy wzrost, tym potem szybszy spadek, co wpływa na pojawienie się ataku wilczego głodu. Lepiej więc wybieraj inny rodzaj pieczywa. A jeżeli nie wiesz, jaki chleb wybrać, to przeczytaj artykuł Obnażamy produkt – chleb.
Dania instant są bardzo wygodne i szybkie do przyrządzenia, dlatego mają wielu zwolenników. Niestety nie potrafią efektywnie zaspokoić głodu. Nie dosyć, że zazwyczaj zawierają w swoim składzie pszenny makaron, który ma wysoki indeks glikemiczny, to w dodatku znajduje się w nich sporo glutaminianu sodu.
Glutaminian sodu jest wzmacniaczem smaku używanym nie tylko w daniach typu instant, ale i w wielu mieszankach przyprawowych. Istnieją badania, które wskazują, że związek ten może zwiększać apetyt aż o 40 %. Z tego też powodu osoby spożywające glutaminian sodu są znacznie bardziej narażone na przyrost masy ciała w porównaniu do osób, które go unikają. W dodatku podejrzewa się go o szereg niekorzystnych objawów fizjologicznych, jak drętwienie i osłabienie. Więcej na temat glutaminianu sodu przeczytasz w artykule Karoliny Łąkowskiej Glutaminian sodu (E621) – bezpieczny, ale czy zdrowy?
Nie mogło ich zabraknąć na tej liście i nie trzeba nawet za bardzo tłumaczyć powodu, dla którego się na niej znalazły, bo znają go prawie wszyscy. Dla tych, którzy nie pamiętają, o co chodzi, przypomnę jednak: słodycze zawierają ogromne ilości cukru. Po ich spożyciu poziom insuliny we krwi gwałtownie się podnosi, obniżając przy tym szybko, do tej pory wysoki, poziom cukru we krwi, co sprawia, że w bardzo krótkim czasie pojawia się chęć na kolejną słodkość. Nie martw się jednak. Można znaleźć ciekawe zamienniki słodyczy. Przeczytasz o tym w artykule Marty Tomaszewskiej Słodycze – moja miłość i mój wróg.
Znalezienie się soków na tej liście może być już większym zaskoczeniem, bo soki powszechnie uważane są za zdrowe i wartościowe. Niestety one również zawierają sporo cukru, a równocześnie pozbawione są błonnika. To sprawia, że zwiększają apetyt. Nie oznacza to oczywiście, że należy z nich całkowicie zrezygnować. Lepiej jednak ograniczyć się do szklanki soku dziennie i pić go do posiłku, który zawiera błonnik np. do owsianki albo kanapek z chleba razowego. A najlepiej byłoby zamiast soku pić smoothie. O smoothie pisał już nasz dietetyk, Łukasz Wiertel w artykule Smoothie podbijają rynek?
Słone przekąski są uwielbiane przez wiele osób. Traktuje się je jako świetny dodatek do oglądania filmu, czy spotkania ze znajomymi. Niestety, podobnie jak białe pieczywo, powstają z oczyszczonej mąki i z tego względu prowadzą do szybkiego wzrostu, a następnie spadku poziomu cukru we krwi, a co za tym idzie do większego apetytu. Ale to nie wszystko. Oprócz oczyszczonej mąki ich kolejnym minusem jest duża zawartość soli. A sól wzmaga apetyt, szczególnie na słodycze. Lepiej więc skorzystać z alternatyw tego typu przekąsek i zjeść np. chipsy warzywne. Pisaliśmy już o nich w artykule Chipsy warzywne – co w sobie kryją?
Alkohol, podobnie jak słone przekąski, jest nieodłącznym towarzyszem wielu spotkań ze znajomymi. A do alkoholu większość osób lubi coś przekąsić. Niestety pod jego wpływem gorzej nad sobą panujemy, bo dochodzi do obniżenia umiejętności samokontroli, przez co zamiast wybrać na przekąskę surowe warzywa, sięgamy po słone przekąski albo po słodycze. W dodatku alkohol ma wysoki indeks glikemiczny. Dla przykładu IG piwa to aż 110, czyli więcej niż dla czystej glukozy. Więcej o wpływie alkoholu na sylwetkę możesz przeczytać w artykule Alkohol zrujnuje Twoją sylwetkę.
Większość płatków śniadaniowych dostępnych na rynku zawiera ogromne ilości cukru i kilokalorii. To sprawia, że poziom cukru we krwi skacze jak szalony, przez co bardzo szybko mamy ochotę na kolejne przekąski. W dodatku płatki najczęściej robione są z oczyszczonej mąki, która jeszcze bardziej wzmaga wyrzut insuliny. Często zdarza się również, że do płatków dodawany jest syrop glukozowo-fruktozowy. Zdecydowanie lepiej będzie więc, kiedy zamiast słodzonych płatków śniadaniowych wybierzesz po prostu płatki owsiane albo własnoręcznie skomponowane musli. Po takim posiłku będziesz znacznie bardziej syty niż po mocno przetworzonych płatkach śniadaniowych. Koniecznie zapoznaj się też z artykułem naszego dietetyka Łukasza Wiertla, który stworzył ranking płatków śniadaniowych.
Nie dosyć, że fast foody to bogactwo tłuszczu i ogromnych ilości kilokalorii, to zawierają również duże ilości soli. A sól nie dosyć, że działa odwadniająco, to jeszcze zwiększa apetyt, szczególnie na produkty słodkie. Dlatego lepiej całkowicie zrezygnować z fast foodów. A jeżeli czasami pojawi się na nie apetyt, to znacznie lepiej przygotować ich dietetyczne wersje w domu. O tym jak stworzyć takie lżejsze wersje przeczytasz w artykule Domowy fast food.
Lista produktów, które wzmagają apetyt jest
jednak znacznie dłuższa. Może uzupełnicie ją dzieląc się w komentarzach swoimi
opiniami na temat tego, które produkty sprawiają, że szybko stajecie się po
nich znowu głodni? Których produktów unikać na diecie? Które produkty są zabronione podczas odchudzania?
Zdjęcie główne: Photo credit: Channing in The City / Foter / CC BY-SA
Zdjęcie 1: Photo credit: TheCulinaryGeek / Foter / CC BY
Zdjęcie 2: Photo credit: Hieropenen / Foter / CC BY
Zdjęcie 3: Photo credit: Richard Masoner / Cyclelicious / Foter / CC BY-SA
Zdjęcie 4: Photo credit: Infomastern / Foter / CC BY-SA
Zdjęcie 5: Photo credit: theogeo / Foter / CC BY
Zdjęcie 6: Photo credit: loop_oh / Foter / CC BY-ND
Zdjęcie 7: Photo credit: Artur Potosi / Foter / CC BY
Zdjęcie 8: Photo credit: Zanastardust / Foter / CC BY
Komentarze
PEPSINKA3
22 września 2014, 22:06
głód czy zachcianka??? jakże trudno te stany odróżnić a jest to kluczowe - w dbaniu o dobre nawyki żywieniowe. często po prostu jemy bo mamy na coś ochotę a nie że jesteśmy głodni i organizm dopomina się paliwa.
1sweter
21 września 2014, 20:48
dla mnie... jabłka... ile bym nie zjadła to zawsze po nich jestem głodna... absolutnie nie nadają się dla mnie na przekąskę pomiędzy posiłkami... :o)
Innnna
20 września 2014, 13:07
Napoje gazowane.
grubas85
19 września 2014, 18:31
co do soków to podejrzewam że chodzi o cukry naturalnie w nich zawarte też. Dzieciom też zaleca się rozcieńczanie soków właśnie ze względu na ich naturalną zawartośc cukrów
grubas85
19 września 2014, 18:28
Że po alkoholu uruchamia się Głodzilla to wiadomo , pszenne pieczywko i chipsy też nie napełniają na długo ale co do fastów to zgadzam się z przedmówczyniami. Jak zjem takiego kaloryczniaka to mam spokój na dłuuuuugo i czuje taki ciężar na żołądku że nawet nie myślę o jedzeniu. Podobnie ze słodyczami jak zjem np snikersa to tak mnie zamuli że mam spokój na jakiś czas ale KOCHAM SŁODYCZE i to moja pięta achillesowa :(
AgnesWZ
19 września 2014, 16:24
Hm. Nie wiem skąd informacja odnośnie cukru w sokach owocowych. Prawo stanowi: "W sokach owocowych zabronione jest dodawanie cukrów, konserwantów, aromatów i substancji dosładzających". Moim zdaniem soki owocowe znalazły się na tej liście z braku laku :)
Iza
22 września 2014, 16:30
to chyba wtedy byłoby 7 produktów, których należy unikać ;) Nawet lepiej brzmi
izka1985m
18 września 2014, 13:38
Dosc interesujacy artykul, ale moim zdaniem nie trzeba od razu powyzszych rzeczy eliminowac z naszego menu, od czasu do czasu mozna sobie na male grzeszki pozwolic. Tylko wszystko z glowa.
candy.lady
18 września 2014, 11:13
Jak ktoś umie jeść z umiarem to czego by nie zjadł to nie będzie sie obżerać.
Casiopea
18 września 2014, 09:01
mi po słonym sie wcale nie chce jeść. Z resztą się raczej zgadzam.
tenacious
18 września 2014, 08:18
zgodzę się napewno z białym pieczywem, czy słodyczami, ale fast food? W życiu ... Jak go zjem, to potem na sporo godzin jestem meega syta ;o Ostatnio pozwoliłam sobie z chłopakiem na burgery w slow foodzie i skończyło się tak, że nie jadłam już do końca dnia po nich nic (czyli kolacji). Byłam taka pełna, że jakbym coś zjadła, to chyba bym pękła ;o
kawonanit
18 września 2014, 08:06
Surowe warzywa do alkoholu??! O matko i córko! To chyba najgorsza rada z jaką się tutaj spotkałam.... Takie połączenie rzadko kiedy kończy się dobrze....
j.lisicka
18 września 2014, 16:44
Haha, akurat się zgodzę :D Alkohol trzeba pić pod coś treściwego, mi najlepiej wchodzi pod flaczki i schabowe ;) Kaloryczne, fakt, ale wolę dodatkowy kilogram niż alkoholowe zatrucie...
DARMAA
18 września 2014, 07:46
Nie do końca się z tym zgadzam jeśli zjem sałatkę lub jakieś gotowane warzywa to nie dość że mam wzdęcia to jeszcze za chwilę jestem głodna a jak bym zjadła np. pączka czy jakieś ciasto po nim nie muszę jeść kilka godzin więc nie rozumiem skąd ta teoria o spadku i wzroście insuliny-bzdury!!!
AnDa.a
18 września 2014, 08:05
po ciastku kilka godzin możesz nie jeść? no to ja tak nie mam
DARMAA
18 września 2014, 07:46
Nie do końca się z tym zgadzam jeśli zjem sałatkę lub jakieś gotowane warzywa to nie dość że mam wzdęcia to jeszcze za chwilę jestem głodna a jak bym zjadła np. pączka czy jakieś ciasto po nim nie muszę jeść kilka godzin więc nie rozumiem skąd ta teoria o spadku i wzroście insuliny-bzdury!!!
Hellonewlife
18 września 2014, 07:18
Ze wszystkim się zgadzam niestety :(
drops332
18 września 2014, 04:58
Jem chleb bialy od zawsze, zjedzenie 2-3 kromek starcza mi spokojnie na 3 godziny - nie czuje głodu wcale . To samo z fast foodami po nich moge nie jesc nawet 5 godzin . Nie wiem skad te informacje macie tutaj, ale jak widac nie wszyscy maja tak samo.
Emilka806
18 września 2014, 02:38
nie wiem jak inni ale mi się po prostu czasem chce zjesc coś nowego nie zdrowego..