Małe, niepozorne nasionka o mylącej nazwie szałwia hiszpańska, dostarczą Twojemu organizmowi więcej kwasów tłuszczowych omega 3 niż łosoś, więcej błonnika niż siemię lniane, więcej magnezu niż brokuły i więcej białka i wapnia niż mleko. W dodatku nie zawierają glutenu.
Dzięki swym składnikom szałwia hiszpańska, znana także pod nazwą Chia, potrafi czynić cuda. Niezwykłość tej rośliny polega na bogactwie składników. Szałwia hiszpańska jest źródłem kwasów omega 3, zawiera dużą ilość białka, błonnika, witamin i składników mineralnych. Małe ziarenka przyczyniają się do utraty masy ciała, wzmocnienia układu nerwowego i odpornościowego. Chia wspomaga prawidłową pracę mózgu i serca, obniża poziom złego cholesterolu, poprawia przemianę materii, obniża ciśnienie krwi, nawadnia organizm, poprawia cerę i kondycję włosów. Ponadto spowalnia wchłanianie cukrów przez co może korzystnie wpływać również na dietę diabetyków. W dwóch słowach, czyni nas zdrowymi i pięknymi.
W naszym codziennym odżywianiu, szczególnie w naszym klimacie, głównie dostarczamy sobie kwasy tłuszczowe omega 6. Dla prawidłowego i zdrowego funkcjonowania organizmu potrzebujemy oprócz omega 6, także omega 3, i to w stosunku 4:1. W przeciwnym razie tylko sobie szkodzimy.
Na ogół omega 6 jest mocno przekroczony, a omega 3 prawie wcale niedostarczany. Chia ma kilka razy więcej kwasów omega 3 niż dziki łosoś.
Dzięki małej łyżeczce dziennie ten poziom zostanie wyrównany, co pozwoli ujarzmić złe skutki działania cholesterolu i uchroni nas m.in. przed miażdżycą. W dodatku omega 3 zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwory, zmniejsza ryzyko zawałów serca, łagodzi reumatoidalne zapalenie stawów, a także osłabia objawy depresji.
Nasiona Chia są doskonałym źródłem błonnika. Mają go o połowę więcej niż siemię lniane. Dlatego są tak cenne przy odchudzaniu. Błonnik zawarty w szałwii hiszpańskiej zmniejsza uczucie głodu. Małe ziarenka Chia wywołują uczucie sytości na kilka godzin. Badania wykazały, że nasiona spowalniają rozkład węglowodanów na cukry proste. Chia to również bogate źródło witamin, składników mineralnych (wapń, fosfor, magnez, żelazo, cynk i niacyna) i przeciwutleniaczy takich jak witamina E.
Chia nabędziemy w sklepach ze zdrową żywnością lub przez Internet. Jej cena średnio wynosi ok. 20 zł za pół kilograma. Nie wydaje się to zbyt tanio, jednak ze względu na zalecane jej dawkowanie (jedną łyżeczkę dziennie), wystarcza na długo. Jej dodatkową zaletą jest łatwość przygotowania. Tak naprawdę wystarczy zalecaną łyżeczkę nasion dodać do tego, co właśnie przygotowujemy: do koktajli, jogurtów, musów owocowych, sałatek, zup i sosów. Jej smak jest neutralny, więc nie wpłynie na żadną z potraw.
Szałwia hiszpańska w porównywalnych ilościach produktów ma:
- 6 razy więcej wapnia niż mleko,
- 3 razy więcej żelaza niż szpinak,
- 4 razy więcej selenu niż len,
- 13 razy więcej magnezu niż brokuły,
- 5 razy więcej białka niż mleko,
- 8 razy więcej kwasów omega 3 niż dziki łosoś
Autor: Alicja Zaboronek
Komentarze
wie58
5 sierpnia 2016, 01:36
ciekawe
flisowna
29 kwietnia 2016, 20:08
Trzeba się zaopatrzyć
necikw
23 października 2014, 23:27
Swietne nasionko, dodaje codziennie do smoothies, salaty albo robie sobie "budyn" chia z masa owocow. Super dodatek do nisko tluszczowej diety, zdecydowanie polecam i dziekuje za informatywny artykul :)
HelloPomello
23 października 2014, 07:05
Ciekawy i przydatny artykuł, dobrze że mam blisko sklep ze zdrową żywnością bo jeszcze dziś go odwiedzę :) A swoją drogą to ciekawa jestem jak z przyswajalnością tych wszystkich super składników.
dorotutheu
22 października 2014, 20:25
Witam :) z pelna uwaga czytam wspaniale artykuly uswiadamiajace nam jak mozemy poprawic nasze zdrowie, urode i sylwetke w sposob bezpieczny i naturalny. Czekam na wiecej i wiecej. P.S. Alicja zamawiam nasionka dzieki Tobie. Pozdrawiam :)
majakuja
22 października 2014, 15:27
Z pewnością spróbuję ten produkt. Dobra rzecz, dobrze napisana. Choć ktoś tam powątpiewa w walory chia, a później ocenia produkt na 5/5 ! … Hmm
VikiMorgan
23 października 2014, 13:24
czytać trzeba ze zrozumieniem. Produkt dobry tylko trzeba wiedzieć do czego. Białko roślinne jest gorzej przyswajalne niż zwierzęce oraz ma nie pełny skład aminokwasowy. Kwasy omega 3 z roślin to nie to co z ryb. Można tym urozmaicić dietę ale trzeba mieć świadomość ile i po jaką cholerę się to stosuje oraz w jakiej ilości aby sobie czasem nie zaszkodzić..... szczególnie niewiedzą że się jest manipulowanym :).
szpinakowa811
23 października 2014, 14:50
Co do niekompletności aminokwasowej roślin to mit, obalony już dawno temu. Mit tak głęboko się zakorzenił, że nawet uczą go w szkołach, ale to nadal mit, ja sama odżywiając się roślinnie długo w niego wierzyłam. Mit „niekompletnego białka” został nieumyślnie wypromowany i spopularyzowany w książce z 1971 roku – „Dieta dla małej planety” – napisanej przez Frances Moore Lappé. Autorka stwierdziła w niej, że produkty roślinne są pozbawione niektórych aminokwasów egzogennych, więc żeby być zdrowym wegetarianinem, należy jeść kombinację pewnych pokarmów roślinnych w tym samym czasie, żeby uzyskać wszystkie niezbędne aminokwasy egzogenne w odpowiednich ilościach. Zostało to nazwane teorią „komplementarności białka”. Lappé nie miała na myśli nic złego i jej błąd jest w pewnym sensie zrozumiały. Nie była dietetykiem, fizjologiem czy lekarzem; była socjologiem walczącym z panującą na świecie plagą głodu. Zrozumiała, że zamiana białka roślinnego na zwierzęce związana jest z ogromnym marnowaniem żywności. Wyliczyła, że w wypadku gdyby ludzie jedli jedynie białko roślinne, to wystarczyłoby go do wykarmienia o wiele większej ilości osób. W kolejnej wersji książki wydanej na jej dziesięciolecie (1981), wycofała swoje oświadczenie i napisała, że próbując zakończyć jeden mit – nieuchronność głodu na świecie – stworzyła drugi – mit komplementarności białka. http://www.forksoverknives.com/the-myth-of-complementary-protein/
VikiMorgan
22 października 2014, 13:03
tylko problem że omega 3 z roślin to nie omega 3 z ryb, wprawdzie nasz organizm może z roślinnego przerobić na EPA +DHA ale w małej ilości i porównywanie do łososia jest lekkim żartem i kpiną z czytelnika. Kolejny problem owszem jest podane że jest więcej białka ale jak przyswajane to już zapomniała autorka napisać podobnie jak o przyswajalności mikroelementów. Ale fakt że jest to dobry dodatek do diety. Ocena produktu na 5/5 ocena artykułu na 0/5.
szpinakowa811
23 października 2014, 13:06
Zgadzam się, omega 3 z roślin są bardzo słabo przyswajalne, niestety i ja, mimo, że nie jem ryb ani mięsa to suplementuję rybie omega 3.
maciejo6
22 października 2014, 12:38
Nie ma to jak dobry tłuszczyk ;-)
Wiedzmowata
22 października 2014, 10:41
Ciekawy produkt
LunaLoca
22 października 2014, 09:59
Muszę wypróbować :)
corall
22 października 2014, 08:54
chia może niestety powodować wzdęcia i bóle brzucha
Epestka
22 października 2014, 03:34
Czyżbym znowu trafiła na wersję roboczą artykułu? 1. "...może korzystnie wpływać również na dietę diabetyków i osób." Jakich osób? 2. "...złe skutki cholesterolu" Wg Słownika Języka Polskiego PWN "skutek «następstwo jakiegoś działania» " Cholesterol nie jest działaniem! 3. " do koktajlów" wg tego samego słownika Poprawna forma to "koktajli".
Epestka
23 października 2014, 04:13
Nie ma za co. Ale na przyszłość, Redakcjo, sprawdź i popraw błędy zanim opublikujesz. Walory językowe artykułu są co najmniej tak ważne jak zawartość merytoryczna.
strach3
22 października 2014, 00:37
Słyszałem tą nazwę, ale nie wiedziałem że drzemie w tym takie bogactwo. Wpisuję na listę zakupów.
marii1955
22 października 2014, 00:19
Bardzo ciekawy artykuł . W ogóle jeszcze nie słyszałam o tej roślinie ... Faktycznie , jeżeli ma tak duże zalety ( w co wierzę ) to przy najbliższej okazji , ruszam na "jej łowy" i zawita u mnie w kuchni . Patrząc na zdjęcie tych ziarenek - porównałam je do łuskanego słonecznika , przynajmniej w barwie . Dziękuję za tą wiadomość :)