Spis treści:
Myślisz, że wiesz już wszystko o soi? O tym przysmaku mogłaś nigdy nie słyszeć. Natto to fenomenalny, a zarazem kontrowersyjny produkt sojowy. Nie każdemu przypadnie do gustu jego specyficzna tekstura, ale każdy pokocha jego właściwości.
Natto to jeden z szeregu fermentowanych produktów sojowych. Jego wartość wynika zarówno z zawartych w soi składników odżywczych, jak też mikroflory, która pozwoliła nasiona sfermentować. Biorą w tym udział bakterie Bacillus subtilis natto. W takiej postaci składniki zawarte w soi są lepiej dostępne dla organizmu. Zostaje ona bowiem pozbawiona inhibitorów trypsyny, hemaglutyniny, a ilość związków fitynowych zmniejsza się. Minusem jest intensywny smak i zapach oraz śluzowata konsystencja potrawy. Nawet w samej Japonii nie każdy decyduje się na wprowadzenie tego rarytasu na swój talerz.
Dużym walorem zdrowotnym jest zawartość zarówno witamy K1 jak też K2. O ile tą pierwszą łatwo znaleźć chociażby w zielonych warzywach jak kapusta, o tyle K2 występuje w niewielu źródłach (jest produkowana przez bakterie). Witamina ta jest ważna dla zachowania odpowiedniej krzepliwości krwi oraz mineralizacji kości. Badania wskazują, iż stosowanie witaminy K2 u kobiet po menopauzie może zmniejszyć ubytki masy kostnej. Natto to także źródło witaminy C, silnego antyoksydanta. Dostarcza również żelaza i dobrze przyswajalnego białka. To ważne zwłaszcza dla osób na dietach wegetariańskich, które poszukują produktów bogatych w te składniki, jako zastępników mięsa.
Jest dobrym źródłem pirolochinolinochinonu (PQQ), który został odkryty w roku 1979, jednak niedawno przyznano mu status witaminy. Badania na myszach pokazują, iż jest niezbędny do zachowania prawidłowej pracy układu rozrodczego. Wg badaczy tyczy się to również ludzi. Ważnym składnikiem jest również odkryta w 1980 roku nattokinaza. Badania wskazują, że enzym ten wpływa korzystnie na układ krążenia. Zauważono, iż rozpuszcza skrzepy w żyłach, a przy tym jest skuteczniejszy i bezpieczniejszy od aspiryny.
To specyficzne danie dostarcza także sporych ilości wapnia. W 100 g produktu jest 217 mg wapnia. Obok niego w ilości 115 mg na 100 g znajduje się magnez. Można w nim znaleźć także inne składniki mineralne jak potas, cynk, fosfor, miedź, mangan oraz witaminy z grupy B.
W Japonii natto zjada się najczęściej z ryżem. Jego specyficzny smak jednak złagodzi cebula, musztarda, sos sojowy czy duże ilości warzyw. Dobry jest także dodatek serka wiejskiego, jogurtu, tamari, wasbi, czy majonezu. Śmiałkowie mogą zjeść je z surowym jajkiem.
Istotne jest by przed wykorzystaniem sfermentowanej soi, dobrze wymieszać ją w miseczce, aż nabierze odpowiedniej kremowej konsystencji. Warto również pamiętać, iż podgrzewanie zmniejsza wartość odżywczą natto. Najlepiej więc zjadać je na zimno, a przynajmniej nie gorące. Jeśli nie jesteś w stanie przełknąć ziarenek soi w takiej postaci, możesz poszukać suplementów zwierających natto. Nie są jednak tak wartościowe, jak samo danie.
Zdjęcie główne pochodzi z: Kinchan1 / Foter / CC BY
Zdjęcie w treści pochodzi z: [puamelia] / Foter / CC BY-SA
Komentarze
Wiedzmowata
11 grudnia 2014, 09:35
Zdecydowanie wolę jeść to, co "od wieków" rośnie/żyje w Polsce (mówi się, że w promieniu 100km od miejsca zamieszkania). Tak jest ponoć najzdrowiej.
iesz4
11 grudnia 2014, 08:53
Jeżeli chodzi o soję to własnie można ją spożywać tylko przefermentowaną,w innej postaci to większe zło niż dobro dla naszego organizmu.Tak uważa większość lekarzy endokrynologów.
_Pola_
11 grudnia 2014, 08:30
Zawiera witaminę K2 M7 której brak jest odpowiedzialny za osteoporozę, tylko mało kto sobie z tego faktu sprawę zdaje :( wszędzie wapń, wapń i mleko które odwapnia kości!
123czarnula
11 grudnia 2014, 01:53
Artykul opisuje tylko pozytywne strony soi, a co z negatywnymi? Dla zainteresownych tematem polecam artykul http://wolnemedia.net/zdrowie/produkty-sojowe-obietnice-i-zagrozenia/