Chałwa to słodki, specyficzny przysmak. Najpopularniejsza w Polsce jest chałwa sezamowa, której wartość odżywcza różni się od wartości przeciętnego słodycza. Sprawdźmy dlaczego. Z czego jest zrobiona chałwa? Z czego robi się chałwę w Polsce? Czy chałwa jest kaloryczna? Czy chałwa jest zdrowa? Jaki jest przepis na chałwę?
Bardzo lubię chałwę. Zastanawiam się, z czego się ją robi i ile ma kalorii? Ada, 23 l.
Chałwa niekoniecznie musi wyglądać tak, jak w większości ją kojarzymy. W różnych częściach świata można spotkać też jej inne charakterystyczne rodzaje, np. na bazie mąki, zazwyczaj semoliny, cukru i masła. Taka chałwa ma galaretowatą konsystencję i odmienny smak.
A co to właściwie jest chałwa? Znana nam dobrze chałwa powstaje poprzez wymieszanie nasion oleistych z napowietrzoną masą karmelową. Najczęściej używanymi w jej produkcji nasionami są sezam i orzechy arachidowe. Jako podstawę chałwy można też wykorzystać jednak przeróżne składniki tj. nasiona słonecznika, a nawet fasolę lub soczewicę.
Jednak to właśnie sezam jest najczęściej używany do produkcji chałwy w regionie Bałkanów, Polsce oraz na Bliskim Wschodzie. Podstawowe jej składniki to masło sezamowe lub pasta sezamowa ( tahini ) oraz cukier lub miód (niestety w produkcji masowej bardzo często używany jest syrop glukozowo - fruktozowy). Dla uzyskania innych smaków dodaje się też orzechy, kakao, skórkę pomarańczową, wanilię, czekoladę. Składniki te są dodawane do podstawowego tahini i cukrowej bazy.
kaloryczność [kcal] | białko [g] | tłuszcz [g] | węglowodany [g] |
522 | 12,1 | 30 | 47,4 |
Tabela przedstawia wartość odżywczą 100 g chałwy sezamowej waniliowej.
Ze względu na dużą zawartość tłuszczu, chałwa sezamowa jest dość kaloryczna, ale jednocześnie, jak na słodycz, całkiem wartościowa. Sezam to bowiem bardzo dobre źródło wapnia, magnezu, a także niezbędnych, nienasyconych kwasów tłuszczowych. Odnajdziemy w nim ponadto witaminę A, E i witaminy z grupy B. Indeks glikemiczny chałwy może się różnić w zależności od składników i proporcji użytych do jej przygotowania, ale ogólnie chałwa ma średni do wysokiego IG.
Odpowiadając na pytanie czy chałwa jest zdrowa musimy wspomnieć, że chałwy dostępne na rynku w większości nie mają imponującego składu. Na opakowaniu możemy doczytać się składników takich jak: syrop glukozowo - fruktozowy, utwardzony olej palmowy, emulgatory, aromaty. Jeśli więc decydujemy się na zakup, szukajmy chałwy z jak najkrótszą listą zbędnych dodatków. Bardzo łatwo możemy przygotować też chałwę samodzielnie.
Składniki:
2 szklanki sezamu
6 łyżek miodu
Sposób wykonania:
1. Sezam upraż na suchej patelni.
2. Nasiona zmiel w młynku do kawy.
3. Ciągle mieszając dodawaj miód.
4. Przełóż do keksówki wyłożonej papierem i studź.
Kaloryczność tej chałwy łatwo wyliczysz dzięki darmowej aplikacji Fitatu.
Jeśli chcesz wiedzieć, co siedzi w składzie popularnych chałw, może Cię zainteresować nasza analiza składu produktów.
Zdjęcie pochodzi z: yanec / Foter / CC BY-ND
Lubicie chałwę? Czy Wasze dzieci lubią chałwę? Jaką chałwę lubicie najbardziej? Podzielcie się z nami w komentarzach!
Komentarze
foresterr
24 czerwca 2015, 20:11
Najlepsza jest chałwa ze słonecznika, ale u nas prawie nie można dostać...
paczektoffi
24 czerwca 2015, 19:31
Wczoraj zrobiłam :) smakuje jak sezamki albo zrobiłam coś źle.
Eli1605
24 czerwca 2015, 15:15
Fajnie, że można ja zrobić samemu.
ZdrowaByc
23 czerwca 2015, 16:56
Lubię sezam, ale chałwa mi nie smakuje. Zdecydowanie zbyt słodka.
SmutnaJogo
23 czerwca 2015, 14:36
Czy na zdjeciu artykułu nie jest czasem nugat a nie chałwa???
esterraa
23 czerwca 2015, 12:11
Jesli nie ma mozliwosci zmielenia sezamu mozna kupic ekologiczne tahini (bywa w wersji prazonej i bialej) w sklepie ze zdrowa zywnoscia i zmieszac z miodem. Unikniemy dzieki temu calej listy dodatkow chemicznych i syropu glikozowo-fruktozowego.
frackoviak
23 czerwca 2015, 10:29
Czasami pozwalam sobie, wolę to niż czekoladę ;)
Wiedzmowata
23 czerwca 2015, 08:10
Kiedyś jadałam chałwę, ale ja mam ze słodyczami tak, że jak zacznę od małego kawałeczka, to nie mogę skończyć na tym kawałeczku (pochłaniam do końca), wolę więc nie zaczynać.