Moda na food trucki
Fast foody przestają być symbolem niezdrowego, tłustego, gorszego jakościowo żywienia. W dzisiejszych czasach mogą kojarzyć się z wygodą i przyzwoitą jakością, zwłaszcza te sprzedawane w kultowych food truckach. Tylko czym tak naprawdę jest food truck? Według definicji na Wikipedii to:
Furgonetka, będąca punktem sprzedaży jedzenia, zwykle przygotowanego na zasadzie bufetu/restauracji na wynos. W takich pojazdach często (lecz nie zawsze) znajduje się kuchnia (do przygotowywania posiłków na ciepło).
Znane i lubiane food trucki najczęściej trzymają się jednej lokalizacji, która jest podana na ich stronie na Facebooku. Bez problemu jednak mogą się przemieścić, uszczęśliwiając swoimi produktami imprezowiczów na koncertach, festynach czy lokalnych uroczystościach.
Tzw. food trucków trzeba jednak umieć szukać - mówi autor bloga www.wygrywamzanoreksja.pl Maciej Blatkiewicz. Zazwyczaj ich właściciele spotykają się co rano w Makro lub Selgrosie. ;-) Nie powiedziałbym, że kupują produkty najgorszej jakości, ale to jednak nie ta dbałość o składniki- podkreśla Maciej.
I rzeczywiście produkty z popularnych hurtowni spożywczych to nic złego, przecież na co dzień kupujemy identyczne, oferowane w marketach i osiedlowych sklepikach. Jak ze wszystkim jednak może być zarówno i lepiej, jak i gorzej.
Ola - właścicielka bardzo dobrze ocenianego poznańskiego food trucka z zapiekankami Bufet Truck - zdradza nam ciemną stronę fastfoodowego biznesu.
Byłam przerażona, kiedy w piekarni zaproponowali nam gotowe, zamrożone bułki, posypane kiepską podróbką sera i strzępami grzybów. Taka zapiekanka miała nas wynieść niecałe 2 zł i być kluczem do powodzenia w biznesie. Na szczęście nie o taki biznes nam chodziło.
Ciemniejsza strona Food trucka
Tańsze fast foody funkcjonują po linii najmniejszego oporu. Prawie pewne jest, że w ich składzie spotkasz wyrób seropodobny. W produktach tego typu składniki pełnowartościowe np. tłuszcz mlekowy zastępuje się całkowicie lub częściowo olejem roślinnym (najczęściej najtańszym palmowym). Olej palmowy bardzo niekorzystnie wpływa na zdrowie. Może przyczyniać się do podwyższania poziomu cholesterolu i prowadzić do chorób układu krążenia.
Możesz spodziewać się też najgorszej jakości parówek, wędlin czy kiełbas. Parówki rekordzistki zawierają w swym składzie zaledwie 18 % mięsa i są bogate w MOM, czyli mięso oddzielone mechanicznie. Pod trzyliterowym skrótem kryją się: korpusy, szyje, skóry, ścięgna, a jednocześnie zdecydowanie gorsze parametry żywieniowe (dużo tłuszczu, niewiele białka). Gorsze jakościowo szynki natomiast szprycuje się wodą i utrzymującymi ją w produkcie fosforanami (E450-E452), które utrudniają przyswajanie wapnia. Odnajdziemy też w nich karageny, mogące wywołać wzdęcia i owrzodzenia jelit oraz znacznie zwiększające zdolność do wiązania wody błonniki - sojowy, pszenny itd. Ta mieszanina wraz z wodą w "wędliniarskim świecie" zwana jest klejem lub gąbką.
Nie lepiej sytuacja wygląda też z pieczywem. Do przemysłowej produkcji stosuje się specjalne polepszacze, które zwiększają objętość i porowatość ciasta, przedłużają świeżość, zwiększają możliwość wchłaniania wody przez mąkę itd. Do pieczywa dodaje się różnego rodzaju konserwanty, takie jak: propionian wapnia E282 – środek przeciwpleśniowy, propionian potasu E283 – konserwant przeciwgrzybiczy, sorbinian sodu E201 – środek hamujący powstawanie pleśni i drożdży, propionian sodu E281 – środek przeciwgrzybiczy, galusan propylu E310 - przeciwutleniacz, mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych E471 - emulgatory i stabilizatory.
Pozostałe produkty - mięso, sosy itd. również wybierane są z najniższej półki. Inaczej dostawca po prostu by nie mógł na takim interesie zarobić.
Food trucki w wersji de lux
Wiemy już, że gorzej być rzeczywiście może. Ale czego lepszego możemy się spodziewać poza zwyczajnymi produktami ze spożywczej hurtowni, złożonymi w pyszną pizzę, hot doga czy zapiekankę? Okazuje się, że nawet produkt z przydrożnej budki może być ekskluzywną potrawą.
Po świeże warzywa idę na rynek, czy do pobliskiego warzywniaka, chcę mieć pewność, że wypuszczamy produkty najlepszej jakości. Farsze zamawiamy u kucharza, a ich dostawę mamy codziennie! - podkreśla Ola z Bufet Truck.
Dla Macieja z wygrywamyzanoreksja.pl świetna jakość food trucków to coś jeszcze więcej niż warzywa z rynku.
Można odnaleźć wyższy poziom takiego jedzenia - zapewnia Maciej. Znam trucki np. z pizzą, gdzie właściciele sprowadzają wszystkie produkty z Włoch - dodaje.
A kto je w food truckach?
Każdy, kto lubi zjeść na świeżym powietrzu. Sięgają po nie zarówno starsi, jak i młodsi. Dania z food trucków mają prosty skład, można przygotować je dość szybko, nie trzeba więc na nie długo czekać. Co jest bardzo ważne - nie ma problemu, aby potrawę z food trucka wziąć w rękę i zjeść - jak sama nazwa wskazuje - w drodze do domu, szkoły, pracy. To bardzo ważne biorąc pod uwagę życie w biegu naszego społeczeństwa.
Coraz częściej nasze zapiekanki zamawiają duże firmy (w tym nasza ekipa Fitatu ;-) ), często w ilościach nawet hurtowych. Popularne są razowe bułki do zapiekanek oraz dania z dodatkiem świeżych warzyw.
No właśnie, razowe bułki i warzywa to coś, co absolutnie nie kojarzy się z szybkim, przydrożnym jedzeniem. A jednak, wychodząc naprzeciw potrzebom konsumentów, food trucki coraz częściej proponują razowe bułki, ciasta z mąki graham, dodatek świeżych warzyw, a nawet wersje wegetariańskie, bezglutenowe itp. Bez problemu więc osoba dbająca o zdrowe żywienie, czy o specyficznych żywieniowych wymaganiach znajdzie coś dla siebie.
Jakie food trucki wybierać?
Reasumując, jeśli lubisz, jedz w food truckach, ale tylko tych dobrych. Pamiętaj:
1. Danie za 4 złote z przydrożnej budki raczej nie oznacza nic dobrego. Warzywa z rynku, dobrej jakości bagietka, ser, wędlina - to musi jednak swoje kosztować.
2. Czytaj opinie w Internecie, rankingi, fora. Konsumenci szybko zauważą, które miejsca lepiej sobie odpuścić.
3. Jeśli masz czas, porozmawiaj z kucharzem, podpytaj z jakich produktów są przygotowane potrawy, gdzie zakupione itd.
4. Poproś o jakąkolwiek zmianę w zapiekance: mniej sera, bułkę razową zamiast pszennej, czy pizzę na grubszym cieście. Jeśli sprzedawca od razu powie, że nie ma takiej możliwości, zapewne korzysta z gotowych mrożonek.
Smacznego! :-)
Komentarze
wie58
25 sierpnia 2016, 00:36
ciekawe
sailormoon93
18 sierpnia 2016, 22:39
Bardzo fajnie, ze piszecie na takie tematy! Często jadam w Food Truckach i lubię próbować tam nowych dań :)