Temat: Problem z odkładaniem się tłuszczu

Cześć, 

może ktoś doradzi mi co mam robić. Mam problem z odkładaniem się tłuszczu, mam idealną przemianę materii, jednak tłuszcz się " nie trawi?" oraz odkłada. (tak usłyszałam u dietetyka) Co na to poradzić? Czy mógłby mi ktoś pomóc, doradzić co robić w związku z tym? Może ktoś ma podobny problem i doradzi mi coś? Może jakiegoś dobrego lekarza, który mnie poprowadzi? (WARSZAWA) Dodam, że jem bardzo mało więc nie mam problemu z obżarstwem. Myślałam nad odsysaniem tłuszczu, gdyż ciągle tyje - po 2 latach doszło mi kolejne 20kg. Ruch mam 3x dziennie długie spacery z psem, chodzę dużo po schodach, mam prace fizyczną...Lubię rower, rolki, kajaki... :( 

Proszę o rady, jakieś podpowiedzi. Będę bardzo wdzięczna. 

Pasek wagi

.alicja. napisał(a):

nobodycares napisał(a):

Cześć, może ktoś doradzi mi co mam robić. Mam problem z odkładaniem się tłuszczu, mam idealną przemianę materii, jednak tłuszcz się " nie trawi?" oraz odkłada. (tak usłyszałam u dietetyka) Co na to poradzić? Czy mógłby mi ktoś pomóc, doradzić co robić w związku z tym? Może ktoś ma podobny problem i doradzi mi coś? Może jakiegoś dobrego lekarza, który mnie poprowadzi? (WARSZAWA) Dodam, że jem bardzo mało więc nie mam problemu z obżarstwem. Myślałam nad odsysaniem tłuszczu, gdyż ciągle tyje - po 2 latach doszło mi kolejne 20kg. Ruch mam 3x dziennie długie spacery z psem, chodzę dużo po schodach, mam prace fizyczną...Lubię rower, rolki, kajaki... :( Proszę o rady, jakieś podpowiedzi. Będę bardzo wdzięczna. 
to są zaprzeczenia idealnej przemiany materii

To smutne, bo w takim razie co robić i jak sobie samemu poradzić? Płacę widzę za nic.. :( Jakieś rady co mogę zrobić? Jakoś leczyć na wlasną rękę? Jak zacząć...Boje się, że przez to za 5 lat będę ważyć 200kg. Rozumiem gdybym dużo jadła lub leżała w łóżku, a ja po prostu tyję ot tak..I chce sobie jakoś pomóc lecz dietetycy chyba nie chcą albo próbują ciągnąć kasę i przedłużać... 

Pasek wagi

nobodycares napisał(a):

snowflake_88 napisał(a):

nobodycares napisał(a):

Sęk w tym, że dietetyk po prostu powiedział mi, że trawię wszystko prócz tłuszczu...Nie wiem, nie znam się...Mówił, że organizm nie radzi sobie z tłuszczem :( że wszystko we mnie zostaje...Dlatego szukam pomocy, jakiegoś dobrego dietetyka, który mnie poprowadzi. Widocznie trafiam na słabych, dlatego zaczęłam szukać pomocy tutaj...
Masz jakieś problemy z wątrobą, trzustką? Na jakiej podstawie to stwierdził? Jakie badania pod tym kątem miałaś robione?
Nie mam żadnych problemów, nigdy nie miałam, na nic się nie leczę. Stwierdził to na podstawie badań na takiej wadze, która mnie skanowała jakoś. Tam się wypisało wszystko, tłuszcz, woda, wiek itp. I tyle po tych badaniach ustalił mi dietę 1500kcal chyba tam było i tyle. I to był koniec wizyty :/ 

Daj sobie spokój z takimi specjalistami... Masz poważną otyłość, zaczęłabym od wizyty u lekarza i sprawdziła czy nie ma jakichś problemów z nią związanych typu insulinooporność, nadciśnienie, niedoczynność tarczycy itp. Myślę że dobry lekarz powinien Cię odpowiednio pokierować dalej. 

Pasek wagi

snowflake_88 napisał(a):

nobodycares napisał(a):

snowflake_88 napisał(a):

nobodycares napisał(a):

Sęk w tym, że dietetyk po prostu powiedział mi, że trawię wszystko prócz tłuszczu...Nie wiem, nie znam się...Mówił, że organizm nie radzi sobie z tłuszczem :( że wszystko we mnie zostaje...Dlatego szukam pomocy, jakiegoś dobrego dietetyka, który mnie poprowadzi. Widocznie trafiam na słabych, dlatego zaczęłam szukać pomocy tutaj...
Masz jakieś problemy z wątrobą, trzustką? Na jakiej podstawie to stwierdził? Jakie badania pod tym kątem miałaś robione?
Nie mam żadnych problemów, nigdy nie miałam, na nic się nie leczę. Stwierdził to na podstawie badań na takiej wadze, która mnie skanowała jakoś. Tam się wypisało wszystko, tłuszcz, woda, wiek itp. I tyle po tych badaniach ustalił mi dietę 1500kcal chyba tam było i tyle. I to był koniec wizyty :/ 
Daj sobie spokój z takimi specjalistami... Masz poważną otyłość, zaczęłabym od wizyty u lekarza i sprawdziła czy nie ma jakichś problemów z nią związanych typu insulinooporność, nadciśnienie, niedoczynność tarczycy itp. Myślę że dobry lekarz powinien Cię odpowiednio pokierować dalej. 

Czyli zacząć u internisty nie od dietetyków? 

Pasek wagi

"Chciałabym z 30/40 kg zrzucić do sierpnia.. Może ktoś ma problem jak ja i potrafi doradzić?" Wpis autorki z polowy kwietnia w pamietniku;)

Trolling z konta założonego lata temu... że też ludziom się chce.

Ps. Są lekarze mający po 3 specjalizacje: chorób wewnętrznych, endokrynolog, diabetolog.

Deadrethh napisał(a):

"Chciałabym z 30/40 kg zrzucić do sierpnia.. Może ktoś ma problem jak ja i potrafi doradzić?" Wpis autorki z polowy kwietnia w pamietniku;)Trolling z konta założonego lata temu... że też ludziom się chce.Ps. Są lekarze mający po 3 specjalizacje: chorób wewnętrznych, endokrynolog, diabetolog.

Proszę mnie nie obrażać, nikogo nie trolluje tylko potrzebuję pomocy, bo wiem, że są tu kochane osoby, które pomagają bezinteresownie! I żaden wpis z połowy kwietnia tylko z dzisiaj! Taki sam jak tutaj! Nie znam się na leczeniu i na dietach, bo chodziłam po dietetykach i przekazuje co oni mi mówili skoro wiem, że to nie działa i nie podoba mi się to co robią to postanowiłam tu zwrócić się o pomoc, a konto jest stare dlatego, bo długo walcze z otyłością i zawsze czytam posty - nie muszę sie nigdzie udzielać, mogę być tylko czytelnikiem. Zawsze miałam problem z wagą, a rodzina mi nigdy nie chciała pomóc! 

Pasek wagi

nobodycares napisał(a):

Deadrethh napisał(a):

"Chciałabym z 30/40 kg zrzucić do sierpnia.. Może ktoś ma problem jak ja i potrafi doradzić?" Wpis autorki z polowy kwietnia w pamietniku;)Trolling z konta założonego lata temu... że też ludziom się chce.Ps. Są lekarze mający po 3 specjalizacje: chorób wewnętrznych, endokrynolog, diabetolog.
Proszę mnie nie obrażać, nikogo nie trolluje tylko potrzebuję pomocy, bo wiem, że są tu kochane osoby, które pomagają bezinteresownie! I żaden wpis z połowy kwietnia tylko z dzisiaj! Taki sam jak tutaj! Nie znam się na leczeniu i na dietach, bo chodziłam po dietetykach i przekazuje co oni mi mówili skoro wiem, że to nie działa i nie podoba mi się to co robią to postanowiłam tu zwrócić się o pomoc, a konto jest stare dlatego, bo długo walcze z otyłością i zawsze czytam posty - nie muszę sie nigdzie udzielać, mogę być tylko czytelnikiem. Zawsze miałam problem z wagą, a rodzina mi nigdy nie chciała pomóc! 

Wytluszcze ponownie, długoletnia czytelniczko vitalii. "Chciałabym z 30/40 kg zrzucić do sierpnia.. Może ktoś ma problem jak ja i potrafi doradzić?"  (Pamiętnik autorki) Rozumiem że 30/40 kg w 3,5 miesiąca to wynik poczytywania tutaj wątków z poradami? :D

Gdybyś kiedykolwiek czytała wpisy użytkowników to wiedziałabyś o badaniach, o tym że nie nadmiar tłuszczu odpowiada za tycie a nadmiar kalorii. 

nobodycares napisał(a):

Cześć, może ktoś doradzi mi co mam robić. Mam problem z odkładaniem się tłuszczu, mam idealną przemianę materii, jednak tłuszcz się " nie trawi?" oraz odkłada. (tak usłyszałam u dietetyka) Co na to poradzić? Czy mógłby mi ktoś pomóc, doradzić co robić w związku z tym? Może ktoś ma podobny problem i doradzi mi coś? Może jakiegoś dobrego lekarza, który mnie poprowadzi? (WARSZAWA) Dodam, że jem bardzo mało więc nie mam problemu z obżarstwem. Myślałam nad odsysaniem tłuszczu, gdyż ciągle tyje - po 2 latach doszło mi kolejne 20kg. Ruch mam 3x dziennie długie spacery z psem, chodzę dużo po schodach, mam prace fizyczną...Lubię rower, rolki, kajaki... :( Proszę o rady, jakieś podpowiedzi. Będę bardzo wdzięczna. 

Jak możesz mieć idealną przemiane materii, skoro pomimo tego że mało jesz, odkłada się tłuszcz i tyjesz?

Tycie nie berze się z powietrza.

nobodycares napisał(a):

To smutne, bo w takim razie co robić i jak sobie samemu poradzić? Płacę widzę za nic.. :( Jakieś rady co mogę zrobić? Jakoś leczyć na wlasną rękę? Jak zacząć...Boje się, że przez to za 5 lat będę ważyć 200kg. Rozumiem gdybym dużo jadła lub leżała w łóżku, a ja po prostu tyję ot tak..I chce sobie jakoś pomóc lecz dietetycy chyba nie chcą albo próbują ciągnąć kasę i przedłużać... 

Proponuję zmienić dieteyka. Tamten chyba nie bardzo wie co robi. Albo błędnie interpretujesz ich porady.

I musisz zrozumieć, że nie da się przytyć z powietrza. Nie można "nie trawić tłuszczu". Tzn. można, ale nie w taki sposów jak to opisałaś. Nietrawienie tłuszczu nie objawia się jego odkładaniem. Jakbyś nie trawiła tłuszczu, to byś np. wydalała olejiste stolce. Ten tłuszcz by przez ciebie przelatywał a nie się odkładał. Zauważ też, że nadwyżka spożywanych węgli zamienia się w tłuszcz. Więc trudno stwierdzić co robisz źle nie wiedząc dokładnie ile i co jesz.

Jeśli jesz mniej niż Twoje zapotrzebowanie, to najpierw organizm zużywa glugozę z krwi, później czerpie energię z zapasów glikogenu zgromadzonego w wątrobie. A jak zużyje glikogen, zaczyna spalać tłuszcz. W rezultacie chudniesz.

Jeśli natomiast jesz więcej, to organizm nie nadąża przerobić glukozy z krwi, i tego co mu dostarczasz. W rezultacie tłuszcz się odkłada, a węgle są zamieniane w tłuszcz który też się odkłada.

Myślę, że powinnaś zacząć od tego aby np. przez tydzień lub dwa rzetelnie i dokładnie zapisywać ile, co i jak często jesz aby móc obiektywnie ocenić czy faktycznie jesz mało. Do tego zapisuj każdą dodatkową aktywność fizyczną. Nasze postrzeganie własnych nawyków jest często subiektywne i dopiero rzetelna dokumentacja pomaga nam sobie uświadomić co robimy źle.

A jak u ciebie z poziomem energii? czujesz się ciągle zmęczona czy jest ok?

nobodycares napisał(a):

snowflake_88 napisał(a):

nobodycares napisał(a):

Sęk w tym, że dietetyk po prostu powiedział mi, że trawię wszystko prócz tłuszczu...Nie wiem, nie znam się...Mówił, że organizm nie radzi sobie z tłuszczem :( że wszystko we mnie zostaje...Dlatego szukam pomocy, jakiegoś dobrego dietetyka, który mnie poprowadzi. Widocznie trafiam na słabych, dlatego zaczęłam szukać pomocy tutaj...
Masz jakieś problemy z wątrobą, trzustką? Na jakiej podstawie to stwierdził? Jakie badania pod tym kątem miałaś robione?
Nie mam żadnych problemów, nigdy nie miałam, na nic się nie leczę. Stwierdził to na podstawie badań na takiej wadze, która mnie skanowała jakoś. Tam się wypisało wszystko, tłuszcz, woda, wiek itp. I tyle po tych badaniach ustalił mi dietę 1500kcal chyba tam było i tyle. I to był koniec wizyty :/ 

Nie wierzę w to co czytam!!!

Bez badań i tylko po wskazaniach jakiejś wagi? Przy wadze 140 kg?

1500 kcal przy wadze 140 kg?
Super przemiana materii, a jednocześnie otyłość przy braku spożywania niedużej ilości kalorii?
I co to za bzdury z nietrawieniem tłuszczu i automatycznym jego odkładaniem??? Są takie jednostki chorobowe, gdzie metabolizm tłuszczów jest upośledzony, ale stwierdzenie tego wymaga szczegółowej diagnostyki, na boga!
Powinnaś poszukać pomocy u dietetyka klinicznego, takiego z prawdziwym dyplomem i wiedzą. Najlepiej w poradnii specjalistycznej. Nie u "dietetyczki" z tanitą za trzy stówki z Chin.