Temat: dedykacja dla tesćia

W wakacje biorę ślub. Wpadłam na śmieszny pomysł, by zadedykowac mojemu teściowi piosenkę "Alejandro". Planuję zrobić to tak, że dogadam się z dj, żeby oznajmił "A teraz dedykacja od panny młodej dla jej teścia, pana Aleksandra". Teść raczej wyluzowany, narzeczony uważa, że pomysł świetny, teściowa raczej się nie oburzy. Myślicie, że pomysł w porządku? 

Galadriela30 napisał(a):

olazzz005 napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

olazzz005 napisał(a):

Udzicha napisał(a):

olazzz005 napisał(a):

To w takim razie zadedykuje Ole Olek. To lepszy pomysł będzie

a czy bierzesz pod uwagę odpuści temat

oczywiscie że nie, chce żeby było śmiesznie i zobaczyć mine teścia jak usłyszy "a teraz dedykacja od panny młodej dla teścia" i jak mu powiem "no tato chodź zatańczyć" :D

jezu ale krindz. 

Dla mnie to będzie zabawne

ALe przeczytaj to co zostalo juz tu wczesniej napisane - dla ciebie moze zabawne, dla 90% gosci niezreczne, glupie, zenujace i dwuznaczne. Chcesz przed cala swoja rodzina (i przed ta druga tez, a moze nawet bardziej) wyjsc na glupia i zrobic z siebie posmiewisko na wlasnym weselu? Udzwigniesz plotki jakie moga powstac ze cos miedzy toba a tesciem jest na rzeczy? 

Zawsze myslalam ze najwieksze ciary weselnej zenady to konkursy w stylu pekania balona tylkiem i przeciaganie jajka przez nogawki, a tu prosze, czego to ludzie nie wymysla. 

Ale ja zrezygnowalam z dedykowania "Alejandro", będę dedykować mu "Ole, Olek"

Karolka_83 napisał(a):

Jezu wzięłabym jak człowiek zadedykowała jakąś wspólną piosenkę dla rodziców w podziękowaniu od dzieci za wychowanie i tyle. A czemu akurat teściowi? Zaraz teściowa poczuje się pominięta albo Twoi rodzice. Na siłę próbujesz coś zrobić, co nie ma sensu, nie ma gustu i absolutnie nie jest ani odrobinę śmieszne, bo piosenka kompletnie nie pasuje. Śmieszna będziesz co najwyżej Ty. Na miejscu twojego męża pomyślałabym że jesteś jakaś pierd..nięta i zastanawiałabym się czy przy ślubach obowiązuje jakaś zasada, że można jeszcze wszystko odkręcić póki zmierzch nie zapadł czy coś. Ale rób jak uważasz - może lubisz być przez kolejne 10 lat obgadywana przez całą bliższą i dalszą rodzinę i znajomych. Różne są zboczenia.

Nie bede dedykować "Alejandro" tylko Ole Olek. A dedykacja dla teścia będzie po "Cudownych rodziców mam" i po dedykacji dla mojego taty. Dedykację dla niego ogłosi dj, gdy już rodzice wrocą do swoich stolików i gdy ja podejdę do teścia wraz z mężem 

olazzz005 napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Jezu wzięłabym jak człowiek zadedykowała jakąś wspólną piosenkę dla rodziców w podziękowaniu od dzieci za wychowanie i tyle. A czemu akurat teściowi? Zaraz teściowa poczuje się pominięta albo Twoi rodzice. Na siłę próbujesz coś zrobić, co nie ma sensu, nie ma gustu i absolutnie nie jest ani odrobinę śmieszne, bo piosenka kompletnie nie pasuje. Śmieszna będziesz co najwyżej Ty. Na miejscu twojego męża pomyślałabym że jesteś jakaś pierd..nięta i zastanawiałabym się czy przy ślubach obowiązuje jakaś zasada, że można jeszcze wszystko odkręcić póki zmierzch nie zapadł czy coś. Ale rób jak uważasz - może lubisz być przez kolejne 10 lat obgadywana przez całą bliższą i dalszą rodzinę i znajomych. Różne są zboczenia.

Nie bede dedykować "Alejandro" tylko Ole Olek. A dedykacja dla teścia będzie po "Cudownych rodziców mam" i po dedykacji dla mojego taty. Dedykację dla niego ogłosi dj, gdy już rodzice wrocą do swoich stolików i gdy ja podejdę do teścia wraz z mężem 

Czyli zbiorowisko kiczu i obciachu, a szukasz potwierdzenia ze masz racje. 
Jestes trolem? Ciagniesz temat z uporem maniaka.

Karolka_83 napisał(a):

Jezu wzięłabym jak człowiek zadedykowała jakąś wspólną piosenkę dla rodziców w podziękowaniu od dzieci za wychowanie i tyle. A czemu akurat teściowi? Zaraz teściowa poczuje się pominięta albo Twoi rodzice. Na siłę próbujesz coś zrobić, co nie ma sensu, nie ma gustu i absolutnie nie jest ani odrobinę śmieszne, bo piosenka kompletnie nie pasuje. Śmieszna będziesz co najwyżej Ty. Na miejscu twojego męża pomyślałabym że jesteś jakaś pierd..nięta i zastanawiałabym się czy przy ślubach obowiązuje jakaś zasada, że można jeszcze wszystko odkręcić póki zmierzch nie zapadł czy coś. Ale rób jak uważasz - może lubisz być przez kolejne 10 lat obgadywana przez całą bliższą i dalszą rodzinę i znajomych. Różne są zboczenia.

Ja bym to odebrala, ze sypia z tesciem, ale ze starszy pan zajety, to wychodzi za mlodego. Ostatecznie wszystko w rodzinie zostanie. O ile tesciowa nie bedzie miala nic przeciw;-) 

LinuxS napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Jezu wzięłabym jak człowiek zadedykowała jakąś wspólną piosenkę dla rodziców w podziękowaniu od dzieci za wychowanie i tyle. A czemu akurat teściowi? Zaraz teściowa poczuje się pominięta albo Twoi rodzice. Na siłę próbujesz coś zrobić, co nie ma sensu, nie ma gustu i absolutnie nie jest ani odrobinę śmieszne, bo piosenka kompletnie nie pasuje. Śmieszna będziesz co najwyżej Ty. Na miejscu twojego męża pomyślałabym że jesteś jakaś pierd..nięta i zastanawiałabym się czy przy ślubach obowiązuje jakaś zasada, że można jeszcze wszystko odkręcić póki zmierzch nie zapadł czy coś. Ale rób jak uważasz - może lubisz być przez kolejne 10 lat obgadywana przez całą bliższą i dalszą rodzinę i znajomych. Różne są zboczenia.

Ja bym to odebrala, ze sypia z tesciem, ale ze starszy pan zajety, to wychodzi za mlodego. Ostatecznie wszystko w rodzinie zostanie. O ile tesciowa nie bedzie miala nic przeciw;-) 

Na pewno masa gości pomyśli że coś jest na rzeczy. Nawet jeśli nic nie ma, to zostanie niesmak i plotki których się nie zwalczy.

Pasek wagi

Chryste Dziewczyny, ale się produkujecie 🤣 podejrzewam że skoro Pannę Młoda i Pana Młodego ten pomysł bawi, to obracają się w kręgach które takie coś też może bawić. Jestem na 90% przekonana, że żaden z gości weselnych nawet by nie tłumaczyło sobie tekstu piosenki, a już szczerze wątpię że ktoś by wpadł na pomysł że dedykacją tej piosenki panna młoda przyznaje się do romansu z teściem, serio? 🙈

Moja znajoma na swoim weselu też robiła dedykacje piosenek, gdzie mi zadedykowala "Problem" od Ariany Grande, ze względu na to że mamy wspomnienia z tą piosenką, gwarantuje wam że nikt nie pomyślał że Panna Młoda ma ze mną problem 


vegadula napisał(a):

Chryste Dziewczyny, ale się produkujecie ? podejrzewam że skoro Pannę Młoda i Pana Młodego ten pomysł bawi, to obracają się w kręgach które takie coś też może bawić. Jestem na 90% przekonana, że żaden z gości weselnych nawet by nie tłumaczyło sobie tekstu piosenki, a już szczerze wątpię że ktoś by wpadł na pomysł że dedykacją tej piosenki panna młoda przyznaje się do romansu z teściem, serio? ?

Moja znajoma na swoim weselu też robiła dedykacje piosenek, gdzie mi zadedykowala "Problem" od Ariany Grande, ze względu na to że mamy wspomnienia z tą piosenką, gwarantuje wam że nikt nie pomyślał że Panna Młoda ma ze mną problem 

No właśnie