wtorek, 22:13
W wakacje biorę ślub. Wpadłam na śmieszny pomysł, by zadedykowac mojemu teściowi piosenkę "Alejandro". Planuję zrobić to tak, że dogadam się z dj, żeby oznajmił "A teraz dedykacja od panny młodej dla jej teścia, pana Aleksandra". Teść raczej wyluzowany, narzeczony uważa, że pomysł świetny, teściowa raczej się nie oburzy. Myślicie, że pomysł w porządku?
piątek, 18:12
To w takim razie zadedykuje Ole Olek. To lepszy pomysł będzie
a czy bierzesz pod uwagę odpuści temat
oczywiscie że nie, chce żeby było śmiesznie i zobaczyć mine teścia jak usłyszy "a teraz dedykacja od panny młodej dla teścia" i jak mu powiem "no tato chodź zatańczyć" :D
jezu ale krindz.
Dla mnie to będzie zabawne
ALe przeczytaj to co zostalo juz tu wczesniej napisane - dla ciebie moze zabawne, dla 90% gosci niezreczne, glupie, zenujace i dwuznaczne. Chcesz przed cala swoja rodzina (i przed ta druga tez, a moze nawet bardziej) wyjsc na glupia i zrobic z siebie posmiewisko na wlasnym weselu? Udzwigniesz plotki jakie moga powstac ze cos miedzy toba a tesciem jest na rzeczy?
Zawsze myslalam ze najwieksze ciary weselnej zenady to konkursy w stylu pekania balona tylkiem i przeciaganie jajka przez nogawki, a tu prosze, czego to ludzie nie wymysla.
Ale ja zrezygnowalam z dedykowania "Alejandro", będę dedykować mu "Ole, Olek"
piątek, 18:15
Jezu wzięłabym jak człowiek zadedykowała jakąś wspólną piosenkę dla rodziców w podziękowaniu od dzieci za wychowanie i tyle. A czemu akurat teściowi? Zaraz teściowa poczuje się pominięta albo Twoi rodzice. Na siłę próbujesz coś zrobić, co nie ma sensu, nie ma gustu i absolutnie nie jest ani odrobinę śmieszne, bo piosenka kompletnie nie pasuje. Śmieszna będziesz co najwyżej Ty. Na miejscu twojego męża pomyślałabym że jesteś jakaś pierd..nięta i zastanawiałabym się czy przy ślubach obowiązuje jakaś zasada, że można jeszcze wszystko odkręcić póki zmierzch nie zapadł czy coś. Ale rób jak uważasz - może lubisz być przez kolejne 10 lat obgadywana przez całą bliższą i dalszą rodzinę i znajomych. Różne są zboczenia.
Nie bede dedykować "Alejandro" tylko Ole Olek. A dedykacja dla teścia będzie po "Cudownych rodziców mam" i po dedykacji dla mojego taty. Dedykację dla niego ogłosi dj, gdy już rodzice wrocą do swoich stolików i gdy ja podejdę do teścia wraz z mężem
sobota, 08:24
Jezu wzięłabym jak człowiek zadedykowała jakąś wspólną piosenkę dla rodziców w podziękowaniu od dzieci za wychowanie i tyle. A czemu akurat teściowi? Zaraz teściowa poczuje się pominięta albo Twoi rodzice. Na siłę próbujesz coś zrobić, co nie ma sensu, nie ma gustu i absolutnie nie jest ani odrobinę śmieszne, bo piosenka kompletnie nie pasuje. Śmieszna będziesz co najwyżej Ty. Na miejscu twojego męża pomyślałabym że jesteś jakaś pierd..nięta i zastanawiałabym się czy przy ślubach obowiązuje jakaś zasada, że można jeszcze wszystko odkręcić póki zmierzch nie zapadł czy coś. Ale rób jak uważasz - może lubisz być przez kolejne 10 lat obgadywana przez całą bliższą i dalszą rodzinę i znajomych. Różne są zboczenia.
Nie bede dedykować "Alejandro" tylko Ole Olek. A dedykacja dla teścia będzie po "Cudownych rodziców mam" i po dedykacji dla mojego taty. Dedykację dla niego ogłosi dj, gdy już rodzice wrocą do swoich stolików i gdy ja podejdę do teścia wraz z mężem
Czyli zbiorowisko kiczu i obciachu, a szukasz potwierdzenia ze masz racje.
Jestes trolem? Ciagniesz temat z uporem maniaka.
sobota, 08:26
Jezu wzięłabym jak człowiek zadedykowała jakąś wspólną piosenkę dla rodziców w podziękowaniu od dzieci za wychowanie i tyle. A czemu akurat teściowi? Zaraz teściowa poczuje się pominięta albo Twoi rodzice. Na siłę próbujesz coś zrobić, co nie ma sensu, nie ma gustu i absolutnie nie jest ani odrobinę śmieszne, bo piosenka kompletnie nie pasuje. Śmieszna będziesz co najwyżej Ty. Na miejscu twojego męża pomyślałabym że jesteś jakaś pierd..nięta i zastanawiałabym się czy przy ślubach obowiązuje jakaś zasada, że można jeszcze wszystko odkręcić póki zmierzch nie zapadł czy coś. Ale rób jak uważasz - może lubisz być przez kolejne 10 lat obgadywana przez całą bliższą i dalszą rodzinę i znajomych. Różne są zboczenia.
Ja bym to odebrala, ze sypia z tesciem, ale ze starszy pan zajety, to wychodzi za mlodego. Ostatecznie wszystko w rodzinie zostanie. O ile tesciowa nie bedzie miala nic przeciw;-)
Edytowany przez LinuxS sobota, 08:27
sobota, 10:49
Jezu wzięłabym jak człowiek zadedykowała jakąś wspólną piosenkę dla rodziców w podziękowaniu od dzieci za wychowanie i tyle. A czemu akurat teściowi? Zaraz teściowa poczuje się pominięta albo Twoi rodzice. Na siłę próbujesz coś zrobić, co nie ma sensu, nie ma gustu i absolutnie nie jest ani odrobinę śmieszne, bo piosenka kompletnie nie pasuje. Śmieszna będziesz co najwyżej Ty. Na miejscu twojego męża pomyślałabym że jesteś jakaś pierd..nięta i zastanawiałabym się czy przy ślubach obowiązuje jakaś zasada, że można jeszcze wszystko odkręcić póki zmierzch nie zapadł czy coś. Ale rób jak uważasz - może lubisz być przez kolejne 10 lat obgadywana przez całą bliższą i dalszą rodzinę i znajomych. Różne są zboczenia.
Ja bym to odebrala, ze sypia z tesciem, ale ze starszy pan zajety, to wychodzi za mlodego. Ostatecznie wszystko w rodzinie zostanie. O ile tesciowa nie bedzie miala nic przeciw;-)
Na pewno masa gości pomyśli że coś jest na rzeczy. Nawet jeśli nic nie ma, to zostanie niesmak i plotki których się nie zwalczy.
niedziela, 14:40
Chryste Dziewczyny, ale się produkujecie 🤣 podejrzewam że skoro Pannę Młoda i Pana Młodego ten pomysł bawi, to obracają się w kręgach które takie coś też może bawić. Jestem na 90% przekonana, że żaden z gości weselnych nawet by nie tłumaczyło sobie tekstu piosenki, a już szczerze wątpię że ktoś by wpadł na pomysł że dedykacją tej piosenki panna młoda przyznaje się do romansu z teściem, serio? 🙈
Moja znajoma na swoim weselu też robiła dedykacje piosenek, gdzie mi zadedykowala "Problem" od Ariany Grande, ze względu na to że mamy wspomnienia z tą piosenką, gwarantuje wam że nikt nie pomyślał że Panna Młoda ma ze mną problem
niedziela, 20:45
Chryste Dziewczyny, ale się produkujecie ? podejrzewam że skoro Pannę Młoda i Pana Młodego ten pomysł bawi, to obracają się w kręgach które takie coś też może bawić. Jestem na 90% przekonana, że żaden z gości weselnych nawet by nie tłumaczyło sobie tekstu piosenki, a już szczerze wątpię że ktoś by wpadł na pomysł że dedykacją tej piosenki panna młoda przyznaje się do romansu z teściem, serio? ?
Moja znajoma na swoim weselu też robiła dedykacje piosenek, gdzie mi zadedykowala "Problem" od Ariany Grande, ze względu na to że mamy wspomnienia z tą piosenką, gwarantuje wam że nikt nie pomyślał że Panna Młoda ma ze mną problem
No właśnie