21 kwietnia 2025, 20:47
Hej, mój mąż myje zęby tylko wieczorem co zajmuje mu max 30 sekund. Rano zębów nie myje. Poraz kolejny zwróciłam mu uwagę wieczorem że ma nieprzyjemny zapach z ust, w łóżku muszę się przewrócić na druki bok bo jak oddycha przez buzię to jest grubo. Ale on mówi mi że on myje rano zęby, oczywiście sprawdziłam to... Nie myje,.szczoteczka jest sucha :/. Ostatnio jak wyjechaliśmy na weekend to zabrał tylko szczoteczkę więc schowałam do swojej kosmetyczki. Jak się pakowalismy to mówię że muszę tylko kosmetyczke schować więc niech da znać jak schowa szczoteczkę. A on do mnie że już mogę schowac bo on przed śniadaniem umył (nie umył ich!!). Nie wiem co mam mu powiedzieć albo zrobić, ja już w ogóle nie mam ochoty na jakieś zbliżenia bo to już jest dla mnie nie do przejścia ten zapach... Co byście zrobiły ?
Tak jak wyżej napisałam, już mu zwracał uwagę że brzydko pachnie mu z ust, ale nic z tym tematem nie zrobił
21 kwietnia 2025, 21:02
rozmawiać z mężem i powiedzieć mu wszystko, co tu napisałaś, włącznie z tym, że przez smród z jego ust nie masz ochoty z nim sypiać. Byc może problem jest głębszy (zły stan uzębienia, problemy w plucach lub z żołądkiem helicobacter pylori może wplywać na to).
Edytowany przez 7wiatrow 21 kwietnia 2025, 21:04
21 kwietnia 2025, 21:31
kiedy ostatnio był u dentysty?
nak zabuli za leczenie, to nagle zrozumie, że profilaktyka jest tańsza.
21 kwietnia 2025, 21:42
Może na zachętę kup mu szczoteczkę elektryczną bądź soniczną z wbudowanym timerem. To te 2 minuty pomyje a może ta czynność będzie dla niego przyjemniejsza. I zgadzam się, żebyś powiedziała mu to wszystko o czym napisałaś. A wcześniej ten problem nie występował?
21 kwietnia 2025, 21:52
u dentysty był niedawno, nie ma dużych ubytków. Problem pojawił się może niecały rok temu, nie wiem cZy wcześniej mył częściej cZy to się zmieniło. Rano za często się nie widzimy więc nie miałam szans na sprawdzenie czy mu śmierdzi. Chociaż jak tak sobie przypomnę to czasem jak się uśmiechnął to miał taki nalot jakby właśnie od tego że nie umył. Teraz śmierdzi nawet po umyciu ale przecież co to za mycie kilka sekund... Nitki nigdy nie miał w rękach :/ Wcześniej jak mu zwracałam uwagę to mówił że może to przez to że go częściej brzuch boli, albo akurat ma i gekcje górnych dróg oddechowych... Ale on mnie ewidentnie okłamuje w kwestii mycia zębów. Okłamuje mnie też w kwestii przyjmowania suplementów po tym jak robił milion badań i wiekszosc parametrow wyszła mu w niskich granicach. Tu nawet widział się z lekarzem endokrynologiem bo wszystko zaczęło się od zaburzeń hormonalnych które być może są przez niedobory.
powiem Wam że ja już mam ochotę nawet mu powiedzieć jakby chciał się np. całować że dopóki nie uporządkuje swojej higieny jamy ustnej to sorry ale nie ma na co liczyć bo ja tego już nie będę dłużej tolerować.
21 kwietnia 2025, 22:45
Powiedz wprost że mu wali z japy i z seksu nici. Owijanie w bawełnę widac że nie działa.
Edytowany przez Galadriela30 22 kwietnia 2025, 07:28
21 kwietnia 2025, 23:24
Wspolczuje ci. Bylam kiedys z takim, ktory mial taki mega nalot i krwawienie z dziasel, i nic z tym nie robil, wrecz kiedys powiedzial, ze i tak skoczy kiedys z proteza, wiec po co teraz biegac do dentysty (mial tylko 30 lat!). Ogolnie byl fajny chlopak,i bylo mi naprawde ciezko, ale to jak zaniedbywal zeby wplynelo na moje postrzeganie jego, myslalam, czy mam przyszlosc z kims, kto ma wywalone na wlasns zeby??
Co do twojego, moze ma wydzieline z zatok, kamienie migdalkowe, szczeline w przelyko i jedzenie mu sie zbiera? Nuech idzie do laryngologa. Porozmawiaj spokojnie, powiedz po raz ostatni, ze jest problem i ze chcesz go wspierac. Jak cie znowu zbyje, to nic nie poradzisz, nie mozesz byc mamusia, ktora ciagnie za raczke do lekarza.
23 kwietnia 2025, 22:06
Myślę, że to nie sam brak mycia zębów jest problemem. Dlaczego akurat od roku mu śmierdzi z ust? Dla mnie mycie zębów jest kwestią przyzwyczajenia. Jak ktoś całe życie nie mył zębów to trudno będzie mu nagle zacząć myć zęby dwa razy dziennie (trudno w sensie, że nie raz zdarzy się mu zapomnieć umyć zęby rano, czy położyć się spać bez mycia zębów). A jeśli ktoś całe życie mył zęby dwa razy dziennie to źle się będzie czuł idąc spać bez umycia, czy wyjść z domu. Więc coś musiało się wydarzyć w ciągu tego roku - albo zawsze tak "dbał" o higienę jamy ustnej, ale dopiero teraz daje to o osobie znać np. kamień na zębach, jakieś ubytki w zębach, czy np. problemy z migdałkami. Albo coś się wydarzyło, że nagle przestał dbać o higienę jamy ustnej.
24 kwietnia 2025, 13:34
Dla mnie ten temat to zawsze zagadka. Czy takie osoby nie czują smrodu ze swoich ust? Każdemu rano wali z japy i ja nie jestem w stanie nic zrobić, zjeść ani nawet nie lubię się odzywać dopóki nie umyje zębów. Nie wiem jak można nie myć. Nie wiem jak można nie czuć. O ile spod swojej pachy można nie czuc o tyle usta są zaraz pod nosem, więc siłą rzeczy jak je otworzysz, to smród leci od razu do nosa.
26 kwietnia 2025, 09:25
Powiedz wprost że mu wali z japy i z seksu nici. Owijanie w bawełnę widac że nie działa.
🏆 dokładnie to
Nie wiem jak można się zmuszać do całowania ze śmierdzielem, to nie jest pięciolatek, że nie rozumie, że trzeba zadbać o podstawową higienę. Czy on sobie zdaje sprawę, że na pewno nie tylko autorce śmierdzi, ale wszyscy to czują?
Nie pamięta o myciu? Niech sobie nastawi przypominajkę na telefonie rano i wieczorem, chociaż myślę, że problem jest głębszy, jeśli aż tak śmierdzi mu z ust. Może zepsute zęby/migdałki, powinien ocenić specjalista.