23 maja 2025, 11:46
Czy są tutaj jakieś osoby ze stwierdzonym ADHD? A może ktoś u siebie podejrzewa? Nie ukrywam, że szukam zwłaszcza kobiet, które zostały zdiagnozowane będąc już dorosłymi.
23 maja 2025, 14:03
Czy są tutaj jakieś osoby ze stwierdzonym ADHD? A może ktoś u siebie podejrzewa? Nie ukrywam, że szukam zwłaszcza kobiet, które zostały zdiagnozowane będąc już dorosłymi.
Mam zdiagnozowane ADHD w życiu dorosłym dopiero. Jakich informacji potrzebujesz?
23 maja 2025, 14:04
Czy są tutaj jakieś osoby ze stwierdzonym ADHD? A może ktoś u siebie podejrzewa? Nie ukrywam, że szukam zwłaszcza kobiet, które zostały zdiagnozowane będąc już dorosłymi.
Mam zdiagnozowane ADHD w życiu dorosłym dopiero. Jakich informacji potrzebujesz?
Ja tak samo.
poniedziałek, 11:23
Czy są tutaj jakieś osoby ze stwierdzonym ADHD? A może ktoś u siebie podejrzewa? Nie ukrywam, że szukam zwłaszcza kobiet, które zostały zdiagnozowane będąc już dorosłymi.
Mam zdiagnozowane ADHD w życiu dorosłym dopiero. Jakich informacji potrzebujesz?
1. Na co warto zwrócić uwagę przy wyborze specjalisty do diagnozy? Ile trwa taka diagnoza? Czy jeśli w ofercie są 2-3 spotkania to jest to wystarczające?
2. Czy sama diagnoza coś zmieniła w Waszym życiu?
3. Co po diagnozie? Zakładając, że robię ją prywatnie, czy potem mogę chodzić do psychiatry/psychologa na NFZ, czy będzie trzeba powtarzać całą diagnozę?
4. Czy bierzecie leki, a jeśli tak to czy dobrze na Was działają?
5. Czy miałyście może wątpliwości przed diagnozą? Że może to nie to, może chce się tylko usprawiedliwić?
6. Rozmawialiście o tym z rodziną? Głównie mam na myśli rodziców, dziadków? Jak to przekazaliście? Kiedy?
To chyba to co mi przyszło do głowy w pierwszym momencie.
Ps. Tak, zapomniałam, że napisałam tu ten post 🤣
poniedziałek, 21:03
Jakie masz głównie objawy? Co Ci przeszkadza? Adhd to dla mnie po prostu jakieś tam trudne cechy charakteru.
Edytowany przez ImCliche poniedziałek, 21:04
poniedziałek, 22:16
Jakie masz głównie objawy? Co Ci przeszkadza? Adhd to dla mnie po prostu jakieś tam trudne cechy charakteru.
Mogłabym wymieniać bez końca. Zaczęłam się zagłębiać w temat ADHD przez przypadek. Jednym z moich problemów jest coś w rodzaju maladaptive daydreaming, potrafię cały dzień wymyślać różne scenariusze, z czasem trochę się to wymknęło spod kontroli i zaczęło mi sprawiać problemy, więc zaczęłam szukać o tym w intrenecie i trafiłam właśnie na to określenie, które dokładnie opisuje jak to u mnie wygląda. Opis w wyszukiwarce podpowiadał, że jedną z przyczyn może być ADHD. A ponieważ ostatnio jest to "w modzie" to jak zaczęły mi się pojawiać tiktoki o ADHD to zaczęłam się w to wgłębiać i SERIO nie znalazłam chyba żadnego filmiku z którym bym się nie zgadzała i nie widziała takiego zachowania u siebie. Zwłaszcza, że te zachowania towarzyszą mi od zawsze. Dlatego zaczęłam je spisywać, w swoich notatkach zapisuje sobie konkretne przykłady, ale tutaj musiałabym chyba książkę napisać, więc daje tylko "hasła".
- cały czas coś gubię, zapominam o telefonie, kluczach, kubku itp.
- odkładam zawsze wszystko na ostatnią chwilę, jeżeli mam coś zrobić na piątek np. do 15 i wiem, że zajmie mi to 2 dni, to zaczynam to robić w czwartek rano, choćbym wiedziała o tym miesiąc wcześniej
- często wchodzę ludziom w słowo, przerywam, wiem co chcą powiedzieć, więc próbuję za nich dokończyć, a jeśli wiem, że nie mogę tego zrobić to skupiam się na tym i nie słucham co mówią albo zapominam co chciałam powiedzieć
- często wychodzę na osobę niekompetentną, bo jeżeli chcę coś przedstawić, a ktoś mi wejdzie w słowo to kaplica, nie wrócę do tematu, zgubię wątki
- cały rok pamiętam o świętach, urodzinach, ale w tym konkretnym dniu zapomnę
- ciężko mi czytać książki (czasami przeczytam stronę i zorientuje się, że myślałam o czymś innym i nic nie wiem z tego co przeczytałam albo pojawi się jakiś temat i zaczynam o nim myśleć, z tego rodzi się kolejny, aż po pół godziny orientuje się: halo! ja przecież książkę czytam), oglądać filmy (często muszę dodatkowo czytać komentarze albo oglądam film na yt, a dodatkowo przeglądam coś na telefonie)
- całe życie towarzyszy mi łatka "zdolna, ale leń" - no bo oceny nie zbyt dobre, ale przychodzi wystawianie ocen i nagle da się w tydzień wszystko poprawić
- jeśli coś schowam do półki albo jakieś zadanie wymaga odczekania to często o tym zapominam
- mam w ciągu dnia skoki energii - najbardziej produktywna jestem około godz. 9-11, a potem budzę się do życia o 18-19 i mogłabym góry przenosić nawet do rana
- mam problemy z zasypianiem, mogę być bardzo zmęczona, oczy mi się kleją, ale nie mogę zasnąć, bo myślę o różnych rzeczach
- analizuję wszystkie sytuacje bardzo dokładnie - czemu ktoś tak powiedział, dlaczego tak spojrzał, czy dobrze powiedziałam, mogłam inaczej, a już sytuacja na zasadzie: jesteś w domu, bo chciałabym wpaść na chwilę? nie... a to nic wpadnę jutro. a coś się stało? nie, powiem Ci jutro... To dla mnie jest już po dniu, nie potrafię się na niczym skupić tylko myślę o co może chodzić...
- mam nadwrażliwość na odgłosy mlaskania - ten jeden dźwięk doprowadza mnie do szału
- piję ogromne ilości kawy, ale w ogóle to na mnie nie działa albo wręcz powiedziałabym, że mnie uspakaja
- garbię się, przyjmuję dziwne pozy przy siedzeniu, jak mam siedzieć prosto to mnie skręca w środku
- jeśli czekam na jakieś wydarzenie to czekam, a nie robię inne rzeczy
- bardzo dużo chodzę - jako nastolatka, a nawet w dorosłości potrafiłam/potrafię włączyć muzykę w słuchawkach i chodzić po pokoju to mnie odpręża
- jako dziecko obgryzałam paznokcie, urywałam/urywam wszystkie zatyczki od długopisów, rozmawiając przez telefon, czy słuchając kogoś muszę coś rysować, choćby kwadraty, non stop bawię się grzywką
- mam problem z określaniem ważności zadań
- zmęczyłam się
- nie mogę się skoncentrować albo wymaga to ode mnie bardzo dużo wysiłku
- często mam też takie zajawki na coś - potrafię szukać o czymś informacji, zbierać akcesoria, wiedzieć o tym bardzo dużo (jej! znalazłam pasję na całe życie), żeby w końcu po miesiącu, dwóch mi się znudziło
- i wiele innych rzeczy, które teraz nie przychodzą mi do głowy.
Edytowany przez kamilka04 poniedziałek, 22:20
poniedziałek, 22:28
Wiele ludzi ma takie cechy. Ja je miałam "zanim to było modne" i po prostu starałam się nad tym pracować. To jest po prostu jakiś tam trudny charakter. Możesz brać psychotropy, ale po co?
poniedziałek, 22:45
Wiele ludzi ma takie cechy. Ja je miałam "zanim to było modne" i po prostu starałam się nad tym pracować. To jest po prostu jakiś tam trudny charakter. Możesz brać psychotropy, ale po co?
Trochę Cię nie rozumiem. Dlaczego mam brać psychotropy? W sensie dlaczego taki nacisk na to kładziesz z wszystkich moich pytań i wypowiedzi. Diagnoza ADHD (jeśli by się potwierdziła) dałaby mi zrozumienie moich zachowań, pozwoliłaby właśnie na pracowaniem nad nimi w sposób przynoszący efekty. Praca nad ADHD to nie tylko psychotropy i jest fajnie, to przede wszystkim terapia (czyli właśnie praca nad sobą i szukanie efektywnych rozwiązań). Z tego co czytałam dużo osób nie bierze leków przy ADHD, bo są w stanie normalnie funkcjonować albo uważają, że po lekach tracą cząstkę siebie, po prostu zapytałam dziewczyn, które mają zdiagnozowane ADHD jak jest w ich przypadku.
wtorek, 09:19
Mój partner na początku roku zdiagnozował ADHD, bierze leki i ja widzę jakąś tam zmianę na plus. No i na pewno samo zrozumienie pewnych zachowań dużo daje, też dla mnie. Te objawy, które opisałaś, mogą jak najbardziej wskazywać na ADHD u Ciebie. Zdecydowanie polecam diagnozę i powodzenia :)
wtorek, 09:34
Czy są tutaj jakieś osoby ze stwierdzonym ADHD? A może ktoś u siebie podejrzewa? Nie ukrywam, że szukam zwłaszcza kobiet, które zostały zdiagnozowane będąc już dorosłymi.
Mam zdiagnozowane ADHD w życiu dorosłym dopiero. Jakich informacji potrzebujesz?
1. Na co warto zwrócić uwagę przy wyborze specjalisty do diagnozy? Ile trwa taka diagnoza? Czy jeśli w ofercie są 2-3 spotkania to jest to wystarczające?
2. Czy sama diagnoza coś zmieniła w Waszym życiu?
3. Co po diagnozie? Zakładając, że robię ją prywatnie, czy potem mogę chodzić do psychiatry/psychologa na NFZ, czy będzie trzeba powtarzać całą diagnozę?
4. Czy bierzecie leki, a jeśli tak to czy dobrze na Was działają?
5. Czy miałyście może wątpliwości przed diagnozą? Że może to nie to, może chce się tylko usprawiedliwić?
6. Rozmawialiście o tym z rodziną? Głównie mam na myśli rodziców, dziadków? Jak to przekazaliście? Kiedy?
To chyba to co mi przyszło do głowy w pierwszym momencie.
Ps. Tak, zapomniałam, że napisałam tu ten post ?
To ja odpowiem na te pytania, które wiem jak było u mojego partnera
1. On się rozeznał w internecie po opiniach. Była jedna wizyta z takim "testem" i po jakiś 3 tygodniach wizyta u psychiatry, który na podstawie tego testu potwierdził ADHD i dobrał leki.
2. No na pewno świadomość, że pewne zachowania wynikają z zaburzenia, a nie że coś z nim "nie tak". Łatwiej się wtedy pracuje nad sobą
3. Właśnie mój facet się zapisał na NFZ, żeby nie płacić za wizyty i podczas zapisu nikt nic nie mówił, że coś trzeba powtarzać. Po prostu pewnie trzeba wziąć jakąś dokumentację (?)
4. Partner bierze i działają dobrze. Tylko wieczorem, jak przestają działać, to ma zjazd energii. Ale to też indywidualna kwestia doboru leków i dawek na pewno.
5. Osoby z ADHD generalnie zawsze mają jakieś wątpliwości co do wszystkiego ;) diagnoza albo potwierdzi, albo zaprzeczy, ale przynajmniej będziesz wiedziała :)
6. Rodzina w porządku zareagowała, ale to już zależy od ludzi. W ogóle mama mojego faceta ma typowe objawy ADHD, ale u syna to "zaakceptowała", a u siebie oczywiście wypiera :D