24 lutego 2023, 16:03
Jesteśmy grupą (czytaj: towarzystwem wzajemnej motywacji) działającą od 18.01.2021r. Razem motywujemy się do ćwiczeń, diety i towarzyszymy sobie.
Zżyłyśmy się z sobą ale jesteśmy otwarte na nowe osoby. To jest nasz główny wątek. Śmiało napisz coś od siebie (albo o sobie) i działaj z nami!
Zapraszamy także:
- tabelki - monitorujemy tutaj swoja dietę, ruch i nawyki
- centymetry - sprawdzamy o ile nas mniej w centymetrach
- wycieczka - wspólnie okrążamy świat doliczając swoje kilometry, aktualnie zmierzamy do Tokio z Los Angeles
- zdrowe nawyki - tu wyrabiamy dobre nawyki
- Pogromca Słodyczy - co miesiąc walczymy o ten zaszczytny tytuł
- uwagi od wagi - tu skrupulatnie śledzimy skład ciała
- treningi - to miejsce na nasze ulubione treningi
- przepisy - tu umieszczamy nasze inspiracje kulinarne
Edytowany przez Mirin 31 stycznia 2025, 09:11
27 marca 2023, 23:37
Witajcie kochane, nie będę się rozpisywać .Przeczytałam Wasze listy, przemyślałam ale nie będę odpisywać każdej z Was. Jestem zmęczona, od 6h na nogach, muszę odpocząć postaram się zasnąć jak najszybciej i napiszę do Was jutro na przerwie! 😙
28 marca 2023, 08:53
Dziewczyny dziękuję ?
Mama zadzwoniła przed 20-tą. Jest dobrze ?
Narazie dostaje zastrzyki i leki przeciwbólowe i przeciw zakrzepicy.
Gorzej będzie gdy leki przestaną działać ?
Ale jestem dobrej myśli.
~
Dziś miałam ciężki dzień.
Raz że operacja Mamy, a dwa że moja Przyjaciółka jest w kiepskim stanie.
I teraz chyba bardziej martwię się i modlę za Nią niż za Mamę.
Nie chcę tutaj wchodzić w szczegóły, ale nie jest dobrze ani u niej, ani u jej rodzeństwa (aż 3 nowotwory u 3 osób).
Naprawdę można się załamać, zwłaszcza jeśli samemu od 6 lat walczy się z bardzo ciężkimi chorobami.
Nie wiem dlaczego to ich spotkało ?
Jakieś fatum zawisło nad tą rodziną czy co?
Normalnie płaczę z bezsilności ?
Przepraszam, że nie wymieniam każdej z Was, ale nie mam do tego głowy.
Stres i zamartwianie się robią swoje ?
Przykre to co piszesz... Niekiedy tak jest, że inni mają wszystkiego "za dużo", nawet zmartwień czy chorób, nie wiemy czemu tak jest...
Mam nadzieje, że i u Twojej mamy i przyjaciółki będzie dobrze !
Niech wyjrzy słoneczko, a TOBIE dużo siły !!!!
28 marca 2023, 08:54
U mnie zeszła woda....
Na minusie 4,1 kg, bo ja zawsze tyle tracę na początku.
Dla mnie to dobra motywacja.
Bo naprawdę początki po raz milionowy są trudne bardzo.
Ale byle do przodu...
28 marca 2023, 09:19
Dzień dobry wszystkim!
JeszczeRAZ super że udało się pokonać przeciwność, oby tak dalej, jesteś na dobrej drodze!
Mirin wyspanie ważna rzecz, reszta na 5, a teraz będę Cię gonić nie za wodę a za sen- także proszę o siebie zadbać ;)
Magnoliaa dobrze, że mama na razie czuje się dobrze, fakt leki przeciwbólowe dużo dają, ale nie martw się, później też jakieś będzie miała, więc będzie mniej bolało. Jak troszkę zacznie się ruszać to będzie dobrze. Co do przyjaciółki to również za nią będziemy trzymać kciuki, by wyszła z tego obronną ręką. Niestety nie ma sprawiedliwości na tym świecie i wiele dobrych osób cierpi, chociaż na to nie zasługują.
AsiaMarysia odpoczywaj, my poczekamy :*
Ciekawe jak się Villemovilo trzyma, już końcóweczka postu.
U mnie na "trzy z dwoma". Wczoraj zaganiany dzień zarówno w pracy jak i w życiu osobistym. Miałam rano wstać by polecieć zrobić te zgubione badania, ale nie wstałam :( Daję sobie klapsa za małą ilość snu.
Apetytu dalej nie mam, ale psychicznie mnie troszkę ciągnie i próbuję sobie tłumaczyć, że trzeba jeść bo inaczej padnę. Bez ćwiczeń to równia pochyła do powrotu do za dużej wagi. Jem mało, ale wysokokalorycznie np. orzechy sobie siedzę i żuję z namaszczeniem by uzupełniać wartości odżywcze. Brzuch jakbym połknęła piłkę do ćwiczeń, nic nie schodzi. Nie wiem co to jest, nigdy tak nie było :(
Miłego dnia wszystkim, trzymajcie się cieplutko w tak ciężkim czasie!
28 marca 2023, 10:37
mam sekundę więc będzie krótko...
JeszczeRaz gratuluję spadku i tego małego sukcesu, z takich małych sukcesów robi się duży SUKCES - brawo !
Mirin dla ciebie tez gratki za taki wzorowy dzień - super !
Magnolia przytulam, na pewne rzeczy nie mamy wpływu, też mam koleżankę na którą życiowo zwala się tyle złego i ciągle sie pytam dlaczego... staram się być dla niej wsparciem, żeby się nie poddała i nie załamała, tyle mogę zrobić. Całuski i zdrówka też dla mamy 💋
W sumie też miałam wczoraj niezły dzień :-)
Dziś i jutro jadę na sprzątanie więc będzie ruch, w czwartek zumba więc jak tylko nie zaszaleję z miską to jest szansa, że ciut spadnie... łaknienie moje jakby sie uspokoiło, wilczy głód powoli jakby łagodnieje, mam nadzieję, że wreszcie będzie lepiej.
Miłego dnia... ale się zimowo zrobiło, dziś było skrobanie szybek hihi ☀
28 marca 2023, 12:35
Jestem po konsultacji.. lekarz mówi, że to badanie jest dobre, świadczy o tym, że nie, ma nowotworu, zmiany są łagodne z niewielką progresją... tym zapaleniem otrzewnej nie mam się co przejmować, bo nie ma objawów więc nie ma problemu, nic się z tym nie robi, zadałam mu jeszcze sporo pytań ale mnie uspokajał, ze to nic takiego, jedyne co zalecił to, żeby mój lekarz z przychodni skierował mnie na badanie mocznika i kreatyniny, bo możliwe są po tylu rezonansach z kontrastem problemy z nerkami tym bardziej u cukrzyków.
Zalecił wykonywanie USG kontrolnych w mojej przychodni najwcześniej za rok i zgłoszenie się do niego w przypadku znacznego pogorszenia, pojawienia się czegoś nowego... Skonsultuję ten wynik jeszcze z moją siostrą cioteczną, która zajmuje się opisami USG i ma kolegę do konsultacji RM, a w lipcu pomyślę o tym, żeby skonsultować to z innym onkologiem dla spokojności, prywatnie mam już namiary na dobrego specjalistę.
W sumie to mi bardzo ulżyło mimo, że nie ufam mu tak na 100% to się uspokoiłam, tym razem był przygotowany do rozmowy :-)
Ironka nie pisałam wyżej ale za ciebie cały czas trzymam kciuki, zresztą wszystkim zdrowia 💋
PS. u mnie za oknem śnieżyca !!!! ale czad
Edytowany przez luise 28 marca 2023, 12:40
28 marca 2023, 13:45
Jestem po konsultacji.. lekarz mówi, że to badanie jest dobre, świadczy o tym, że nie, ma nowotworu, zmiany są łagodne z niewielką progresją... tym zapaleniem otrzewnej nie mam się co przejmować, bo nie ma objawów więc nie ma problemu, nic się z tym nie robi, zadałam mu jeszcze sporo pytań ale mnie uspokajał, ze to nic takiego, jedyne co zalecił to, żeby mój lekarz z przychodni skierował mnie na badanie mocznika i kreatyniny, bo możliwe są po tylu rezonansach z kontrastem problemy z nerkami tym bardziej u cukrzyków. Zalecił wykonywanie USG kontrolnych w mojej przychodni najwcześniej za rok i zgłoszenie się do niego w przypadku znacznego pogorszenia, pojawienia się czegoś nowego... Skonsultuję ten wynik jeszcze z moją siostrą cioteczną, która zajmuje się opisami USG i ma kolegę do konsultacji RM, a w lipcu pomyślę o tym, żeby skonsultować to z innym onkologiem dla spokojności, prywatnie mam już namiary na dobrego specjalistę.
W sumie to mi bardzo ulżyło mimo, że nie ufam mu tak na 100% to się uspokoiłam, tym razem był przygotowany do rozmowy :-)
Ironka nie pisałam wyżej ale za ciebie cały czas trzymam kciuki, zresztą wszystkim zdrowia ?
PS. u mnie za oknem śnieżyca !!!! ale czad
No ja też zawsze szukam potwierdzenia u innego specjalisty, tak żeby być pewnym.
Najgorszej jak szłam z żylakami i 2 lekarzy mówiło żeby usunąć a 2 żeby zostawić....
28 marca 2023, 16:04
Jakaś zaganiana wybitnie jestem w tym tygodniu. Dzis też po pracy sporo spraw na głowie do załatwienia.
Ironko, nie musisz mnie pilnować w sprawie snu bo regularnie śpię ok. 8 godzin. Pilnuje tego jak mycia zębów:) Gorzej mi idzie z piciem, muszę się codziennie pilnować. Dzis dopiero 1,25 na liczniku, muszę podgonić.
Życzę Wam wszystkim, waszym rodzinom i bliskim duzo zdrowia. Ślę uściski!
28 marca 2023, 18:49
U mnie dzisiaj 10 min rowerku :-)
Jeszcze bym musiała rozciąganie ale dzisiaj się mocno nachodziłam.
A przez tą pogodę to śpię z otwartymi oczami.
28 marca 2023, 20:16
Hej! U mnie szalony czas w pracy, więc nawet nie mam jak pomyśleć o jedzeniu, więc ostatni tydzień postu na plus. Chociaż myślę, żeby go jednak skrócić, bo prawdopodobnie dostanę jutro antybiotyk od gin. Więc chyba lepiej zacząć wychodzić.
Ale pogoda! Wieje, śnieg. A ja drugi dzień do nocy wiję kolorowe palmy.