- Dołączył: 2013-07-26
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 661
25 sierpnia 2013, 19:41
Mam na myśli to jak doszło u was do wzrostu wagi? Co na tu wpłynęło? Ja od małego byłam dobrze odżywiana i tak mi zostało, początkowo mając 13 lat - ważyłam 71 kg przy wzroście 170 cm, na szczęście z wiekiem powoli to traciłam na wadze i przybywało też wzrostu i tak o to zostało mi już tylko 3 kg do celu. :) Chciałam poznać także twoją historię - jak przytyłaś.
25 sierpnia 2013, 20:01
Ja byłam grubiutka jako dziecko. Dziadkowie zrobili swoje. Tu ciasteczko, tam cukiereczek. Teraz waga w normie, ale nie taka jaka wymarzona :)
- Dołączył: 2012-01-29
- Miasto: Irlandia Północna
- Liczba postów: 1815
25 sierpnia 2013, 20:02
Anowela napisał(a):
chris1986 napisał(a):
Anowela napisał(a):
Agnieszka123455 napisał(a):
Żarłyście jak dzikie świnie to przytyłyście. ProsteA potem płacz, bo mąż ma romans.
ohoho jak ja nie lubię generalizacji. No cóż nie wszyscy, niektórzy tyją, bo mają problem ze zdrowiem.
Ostre słowa Agnieszki, ale po części prawda:) ja piłem piwo, jadłem czipsy, wieczorek w barze, 7 browarów a brzuszek rósł:) nie do końca wierzę w jakieś chorobliwe otyłości... może 2-3% z osób otyłych ma problemy zdrowotne ale reszta niestety to po prostu złe odżywianie się, czy to teraz czy za młodu
tak, ma rację że w większości przypadków tak jest ale nie we wszystkich dlatego napisałam że nie lubię generalizacji, ja mam tego pecha że jestem w tych 2-3% ogólnie zdrowa dieta i dużo ćwiczeń a i tak tyłam :p
Bo te Twoje 66kg to rzeczywiście otyłość:D
- Dołączył: 2013-08-13
- Miasto: Sułkowice
- Liczba postów: 1798
25 sierpnia 2013, 20:04
kocham parówki , chipsy , kebaby i inne śmieci tego typu:P
- Dołączył: 2012-06-23
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 567
25 sierpnia 2013, 20:06
chris1986 napisał(a):
Anowela napisał(a):
chris1986 napisał(a):
Anowela napisał(a):
Agnieszka123455 napisał(a):
Żarłyście jak dzikie świnie to przytyłyście. ProsteA potem płacz, bo mąż ma romans.
ohoho jak ja nie lubię generalizacji. No cóż nie wszyscy, niektórzy tyją, bo mają problem ze zdrowiem.
Ostre słowa Agnieszki, ale po części prawda:) ja piłem piwo, jadłem czipsy, wieczorek w barze, 7 browarów a brzuszek rósł:) nie do końca wierzę w jakieś chorobliwe otyłości... może 2-3% z osób otyłych ma problemy zdrowotne ale reszta niestety to po prostu złe odżywianie się, czy to teraz czy za młodu
tak, ma rację że w większości przypadków tak jest ale nie we wszystkich dlatego napisałam że nie lubię generalizacji, ja mam tego pecha że jestem w tych 2-3% ogólnie zdrowa dieta i dużo ćwiczeń a i tak tyłam :p
Bo te Twoje 66kg to rzeczywiście otyłość:D
może 66 to nie dużo ale przytycie 21kg to jednak sporo z 50kg do 71kg
- Dołączył: 2012-05-02
- Miasto: New York City
- Liczba postów: 1816
25 sierpnia 2013, 20:09
niedoczynnosc tarczycy , zaczelam tyc 2 i pol roku temu
- Dołączył: 2013-05-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 959
25 sierpnia 2013, 20:10
jedzenie późno wieczorem samych śmieci i brak ruchu
25 sierpnia 2013, 20:16
całkowity brak ruchu, dużo jedzenia + za dużo siedzenia przed komputerem.
- Dołączył: 2013-06-17
- Miasto: Katania
- Liczba postów: 6528
25 sierpnia 2013, 20:17
Agnieszka123455 napisał(a):
Żarłyście jak dzikie świnie to przytyłyście. ProsteA potem płacz, bo mąż ma romans.
no ja żarłam razem z mężem
25 sierpnia 2013, 20:19
Przeprowadzilam się w wieku 16 lat, zamknęłam w sobie nie miałam znajomych, obraziłam na rodziców i cały swiat że mnie odsunęli od patalogicznego towarzystwa...
- Dołączył: 2011-07-27
- Miasto: Far Away
- Liczba postów: 1627
25 sierpnia 2013, 20:23
prosto po liceum poszłam do pracy biurowej - siedzącej. Waga z 50 kg wzrastała stopniowo aż zatrzymała się na 53 kg. Nie ćwiczyłam wtedy, nie zwracałam uwagi na to co jem. Potem jedna ciąża, następnie kolejna. Waga zatrzymała się na 57 kg - 58 kg. Wieczorne podjadanie, wakacje rok temu i po powrocie na wadze ujrzałam 60 kg. Wtedy się ocknęłam :)