- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Sochaczew
- Liczba postów: 1130
2 stycznia 2013, 21:01
Hej dziewczyny i chłopaki :) Po ok 2 letnim zastanawianiu się, męczeniu Kopenhaską i innymi cudami, gdy kg jak się okazało nie odeszły w bezdenna otchłań tylko poszły na chwilkę po "kolegów" z którymi wrócili ;) .... po przeczytaniu dziesiątek pozytywnych opinii na różnorakich portalach by nie być stronniczą - dziś wykupiłam SMACZNIE DOPASOWANĄ na 3 msc :) Chcę schudnąć w sumie min 20 kg ( poza dietą będę ćwiczyć z Ewą Chodakowską-taki jest action plan przynajmniej :))
Ktoś zaczyna ze mną? W grupie łatwiej :)
- Dołączył: 2011-12-06
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 811
22 lutego 2013, 21:39
Zmieniłam na Vitalekką, na 4 posiłki dziennie, tempo 0,7 kg/tydzień;
chcę sprawdzić jak ta dieta będzie wyglądać w praktyce;
dzięki za sugestie i ciepłe słowa
23 lutego 2013, 06:56
Witam z rana!
Dziś spadek 0,5 kg.
W 5 tyg schudłam ponad 5 kg .
Robiłam wczoraj zdjęcia w samej bieliżnie, by sprawdzić czy są jakieś widoczne zmiany.
Muszę przyznać różnicy nie widzę.
- Dołączył: 2013-01-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 298
23 lutego 2013, 08:17
A ja dziś spadek, niewielki, co prawda. Ale u mnie od 3 tygodni jest wciąż ta sama waga: między 68,5 a 69,4 i tak z dnia na dzień skacze. Trochę jestem zła, ale tak sobie myślę, że to moja wina. Jednego dnia podjadłam łyżeczkę Nutelli (pomyślałam, że to tylko jedna :)) potem orzeszki ziemne, które moi domownicy jedzą na potęgę - niby kilka, ale kilka razy i w sumie nie dziwne, że tak mi skacze, a w rzeczywistości spadek jest nijaki i nietrwały. W tym tygodniu moja dieta to porażka. Myślałam, że się trzymam, póki dziś rano nie uświadomiłam sobie, że to głupie podjadanie to multum kcal. Mamaszymonka - zazdroszczę Ci tych spadków, ale pewnie bardzo rzetelnie się trzymasz. Masz chęć na coś słodkiego? Jak sobie radzisz?
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Sochaczew
- Liczba postów: 1130
23 lutego 2013, 10:15
ewilein35 napisał(a):
Witam z rana!Dziś spadek 0,5 kg.W 5 tyg schudłam ponad 5 kg .Robiłam wczoraj zdjęcia w samej bieliżnie, by sprawdzić czy są jakieś widoczne zmiany.Muszę przyznać różnicy nie widzę.
Jeśli nie masz blokady pokaż te zdjęcia przyjaciółce lub innej bliskiej osobie, na pewno zauważą różnicę. Ja zauważyłam już po sobie, że na wadze widzę mega różnicę, po ciuchach tym bardziej, czuję się lżejsza ale nie o 10 kg. Dopiero Wasze komentarze, ludzi z pracy, domowników dają mi do myślenia. W takiej postawie tkwi problem mojej koleżanki, która schudła w ubiegłym roku 15 kg a uważała , że NIC nie widać. Z tego najkrótsza droga do permanentnego odchudzania . PS: NIE MA BATA ! ;) 5 KG MUSI BYĆ WIDAĆ :)
Edytowany przez mamaszymonka1984 23 lutego 2013, 10:33
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Sochaczew
- Liczba postów: 1130
23 lutego 2013, 10:17
agulkaagulka napisał(a):
Witajcie... gratulacje dziewczyny spadku... mamaszymonka idzie jak burza... u mnie po ważeniu zaskoczenie że -1 kg... biorąc pod uwagę że cały tydzień z ćwiczeniami na bakier i basen odpadł przez @ i w ogóle cały tydzień był jakiś takie na NIE denerwujący z potwornym leniem z rozjechanymi godzinami jedzeniowymi, ale z dietą przestrzeganą i w piątek rano z ciekawości stanęłam na wagę i było 71,3 kg i powiem szczerze że niezadowolenie się wzmogło bo w poniedziałek było 71 kg a tu przytycie i mina mi się taka zrobiła ale jak widać cuda się zdarzają raz od czasu co widać po moim dzisiejszym ważeniu... wchodziłam na wagę parę razy bo sama byłam zdziwiona... ale ważne że humor mi się poprawił... zmiiełam sobie wczoraj plan na VL z ciekawości, ale rozumiem że jakby mi na niej nie szło to mogę wrócić za tydzień do SD?
Tak naprawdę program możemy sobie zmieniać co tydzień :) Dla mnie VITALEKKA to jak już mówiłam mistrzostwo :) no i ja przy okazji zmiany wprowadziłam też powtarzalność posiłków :)
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Sochaczew
- Liczba postów: 1130
23 lutego 2013, 10:27
mo.nika napisał(a):
Mamaszymonka - zazdroszczę Ci tych spadków, ale pewnie bardzo rzetelnie się trzymasz. Masz chęć na coś słodkiego? Jak sobie radzisz?
Staram się trzymać :) ale muszę się Wam przyznać :) wczoraj oszamałam średniej wielkości MIKOŁAJA Z CZEGOŚ CO MIAŁO UDAWAĆ CZEKOLADĘ ;) i NIGDY więcej tego nie zrobię :) kiedyś już zrobiłam ten błąd. Organizm tak mi się odzwyczaił od takich słodyczy, że zaczęło mnie mdlić bolał mnie brzuch. Tym razem powtórka z rozrywki, a ja cały ranek zachodzę w głowę dlaczego mi tak niedobrze (ciąża wykluczona ;))
Rzetelnie na maxa trzymałam sie pierwsze 3-4 tygodnie. Teraz czasem czegoś zapomnę zjeść albo zrobię większą przerwę między posiłkami, czasem np po obiedzie ale to bardzo rzadko, zjem np. cukierka (JEDNEGO). Jeśli w domu coś jedzą a ja mam swój obiad, spróbuję np kęsa karkówki od synka. Nie dajmy się zwariować.
Od słodyczy pochłanianych w takich ilościach jak miałam w zwyczaju odzyczaiły mnie owoce. W pierwszych tygodniach diety miałam duuuuzo WINOGRON (mega słodkie) i BANANÓW plus często rodzynki. Po takiej ilości fruktozy na czekoladki, landrynki itp nawet patrzeć nie mogłam :)
- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 462
23 lutego 2013, 10:43
witajcie. Mamaszymonka bardzo gratuluje reszcie rówenież. U mnie niestety tydzienurlopu odbił sie tez na wadze (ale diety nie przestrzegałam wogóle) i wzrost na wadze o 0,3 kg. Ja też myślę ze po mnie nie widać choć najbliżsi mówią co innego. Ale też i osoby z którymi długo sie nie widziałam nic nio mówią ze widac ze schudłam więcmoże to mnie demotywuje. Od poniedziałku znowu do pracy i myślę ze bedzie mi łatwiej trzymać diete :D narazie co mnie cieszy to fakt ze dostałam @ w jako takim normalnym terminie i mam nadzieje ze za miesiąc sukces znowu sie powtórzy :P (bez żadnych tabletek :P) miłego weekendu :D
- Dołączył: 2013-01-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 104
23 lutego 2013, 10:45
Dziewczyny gratuluję spadków. Też się pochwalę, wprawdzie mniej niż tydzień temu ale po dzisiejszym ważeniu - 0,6 kg. Nie wiem może to przez @ a może dlatego że tydzień temu było -1,5 kg. Jednym słowem spada. Wczoraj odwiedził mnie brat i stwierdził cytuję "ejjjj ale Ty naprawde sporo schudłaś". Na pasku tego nie widac bo przed Vitalią zrzuciłam 4 kg w sumie mam 7 na minusie.
Mamaszymonka1984 ma rację- po 5 to juz naprawdę widać efekty. Najfajniejsze jest to, że pasek nie pokazuje już otyłości tylko nadwagę :) Model sylwetki trochę wyszczuplał - az miło popatrzeć.
A na święta chciałabym taka sukienkę http://allegro.pl/super-modna-kobieca-sukienka-cwieki-kolory-44-xxl-i3044784125.html oczywiście w mniejszym rozmiarze :)
Edytowany przez angie1985 23 lutego 2013, 10:51