29 marca 2015, 18:40
w ostatnim czasie kilka razy wybrałam się na zajęcia z rowerami. Jest to dla mnie super rozwiązanie, bo wysiłek jest cudowny a pot leje się jakbym była na saunie. Zastanawia mnie ta kwestia, bo w większości ludzie wyglądają jak po chwilowej przebieżce. Zawsze zalecany jest pulsometr, czy to możliwe, że daję z siebie za dużo? Czy powinnam sobie kupić taki gadżet?
Jeszcze zastanawia mnie czy jest to dobra alternatywa do biegania?