1 kwietnia 2012, 22:27
2 kwietnia 2012, 13:46
2 kwietnia 2012, 13:51
Jeśli akurat mam ochotę porobić na drutach to niekoniecznie musi się golić...natomiast gra na flecie wymaga odpowiedniego dbania o instrument żeby się ustnik nie zapychał xD
2 kwietnia 2012, 14:16
2 kwietnia 2012, 14:34
2 kwietnia 2012, 14:50
2 kwietnia 2012, 16:29
Argument o włosach w zębach jakoś mnie dziwi, to brzmi jakby facet na potęgę tracił włosy w kroczu. Takie kłaki nie są specjalnie delikatne tylko mocno usadowione, więc i nie wypadają aż tak.Mój facet się goli, ale nie tak często jak ja i nie wymagam tego szczególnie. Tak długo jak włosy nie gilgoczą mnie z odległości kilometra, tak długo je toleruję. A w jego regularnie owłosionej klacie jestem zakochana. Nie lubię metroseksualnych gości, tak samo jak faceci nie lubią męskich dziewczyn. I zgadzam się z jedną z dziewczyn z czarnym kotem w awatarze - nie wiem dlaczego traktujecie słowo "higieniczny" wymiennie z "ogolonym". Czysty facet to taki, który się myje i nie ma to związku z owłosieniem.