21 czerwca 2012, 18:08
Byliśmy na 1 randce. Była udana (7 godzin rozmawiania). Teraz on chce się umówić na 2 spotkanie. Nie wiem czy pojść, bo
moim zdaniem on nic do mnie już nie poczuje. Jakos podczas rozmowy tel. mi powiedział, że
jeszcze nie poczuł "chemii"![]()
![]()
Nie wiem czy jest sens się dalej spotkać, bo boję się, że ja sięzaangażuję bardziej, a on mi powie, że nadal nie czuje nic. Co byście zrobiły na moim miejscu?
21 czerwca 2012, 18:22
idz nic nie tracisz tylko mozesz zyskac:)
- Dołączył: 2012-04-21
- Miasto: Kyoto
- Liczba postów: 1812
21 czerwca 2012, 18:26
słuchaj, a jest sens spotykania się tylko z kandydatami na wieloletniego partnera? przecież to musi niesamowicie ograniczać człowieka. Gościu może okazać się super kumplem, może kiedyś będziesz chciała iść na imprezę, na która zazwyczaj idzie się z osoba towarzyszącą i akurat nie będziesz miała z kim, może będziesz kiedyś potrzebować pracy i on ci ją załatwi, może okaże się osobą, z którą rozmowa daje zupełnie świeże spojrzenie na życie. Na litość boską!!!- jest tyle możliwości, które warto wykorzystać w przyszłości.
:-P
Tylko nie rób do niego maślanych oczu!!!
21 czerwca 2012, 18:28
olgafigmat napisał(a):
Ale piszesz, że to ON chce się umówić na drugie spotkanie?czyli coś tam poczuł... może się droczy;)powiedz mu, że jak nie poczuł chemii to nie ma sensu :) możesz go trochę pozwodzićnajważniejsze co Ty poczułaś?
Napisałm mu wczoraj, że spotkanie nie ma sensu, skoro on już wie, że nie ma "chemii". To mi napisał, że nie zrezygnuje z 2 spotkania i że jestem zbyt pesymistycznie nastawiona do tych spraw (chodzi o randki).
Marikoo: ja mam 27 lat i dużo takich kumpli.
![]()
Kolejnego już nie potrzebuję.
Edytowany przez scavenger 21 czerwca 2012, 18:29
21 czerwca 2012, 18:45
idź, nie angażuj się.. możesz się zawieźć, a tak to będzie miłe zaskoczenie. jak nie wyjdzie to będziesz miała dobrego kumpla
- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12386
21 czerwca 2012, 18:50
scavenger napisał(a):
Napisałm mu wczoraj, że spotkanie nie ma sensu, skoro on już wie, że nie ma "chemii". To mi napisał, że nie zrezygnuje z 2 spotkania i że jestem zbyt pesymistycznie nastawiona do tych spraw (chodzi o randki).Marikoo: ja mam 27 lat i dużo takich kumpli. Kolejnego już nie potrzebuję.
trochę niefajnie mu napisałaś.. tak trochę powiało żalem i desperacją. nie wszyscy od pierwszego wejrzenia czują miłość, niektórym może potrzeba więcej czasu. za bardzo się stresujesz i po co go tak o wszystko pytasz.. jak mu się podobało, co czuje itp. nie pytaj, sama zobaczysz.. faceci nie lubią za bardzo mówić o uczuciach. musisz zmienić swoje podejście, podejdź do tego na luzie, bez stresu, co będzie to będzie.
21 czerwca 2012, 21:33
12 lat temu też miałam taką sytuację a teraz od 10 lat jesteśmy małżeństwem.
- Dołączył: 2012-03-31
- Miasto:
- Liczba postów: 138
21 czerwca 2012, 21:41
Ja bym poszła :) tak na luzie, bez żadnych planów, co będzie później...