Temat: .

.

angellisia napisał(a):

po za tym jak się go spytałam co mu się we mnie podoba a co nie to stwierdził , że jak na razie wszystko mu się we mnie podoba . a pytanie zadałam po felernym spotkaniu sobotnim .

wiesz, pytanie praktycznie obcego faceta co mu się w Tobie podoba, a co nie, zalatuje desperacją. I stwarza niepotrzebne ciśnienie.

Pasek wagi

Jeszcze sie nie poznaliscie a Ty juz go ,,osaczylas''.Facet spanikowal i tyle.Wrzuc troche na luz.

angellisia napisał(a):

pewne rzeczy trzeba nazywać po imieniu . z szmaty jedwabiu nie zrobisz . taka prawda ;)

Najwidoczniej Twój znajomy lubi jej towarzystwo bardziej niż Twoje i choćbyś stanęła na rzęsach to tego nie zmienisz. Taka prawda;)

Moze napisz mu poprostu ze bylo Ci milo go poznac i jak bedzie mial ochote to niech sie odezwie.Przestan sie potem do niego odzywac i nie mecz go.Pokaz mu ze nie jest jedyny i nie czekasz na jego odzew.Jak mu bedzie zalezalo to sie odezwie.

angellisia napisał(a):

EnolaaGay napisał(a):

angellisia napisał(a):

pewne rzeczy trzeba nazywać po imieniu . z szmaty jedwabiu nie zrobisz . taka prawda ;)
Najwidoczniej Twój znajomy lubi jej towarzystwo bardziej niż Twoje i choćbyś stanęła na rzęsach to tego nie zmienisz. Taka prawda;)
no masz rację , skoro woli za przeproszeniem gówno zamiast kawioru to jego strata . ja znam swoją wartość a i tak zrobię , że będzie mój , ale jeszcze nie wiem jak :P

Do pewnego momentu myślałam że jesteś fajną dziewczyną,a chłopak jest podrywaczem i szuka łatwej zdobyczy. Teraz zmieniam zdanie,Jesteś wulgarna,przemądrzała i masz wygórowane mniemanie o sobie.Poza tym wieje od ciebie mega desperacją. Nie dziwię się chłopakowi,że zwiał od ciebie i wybrał towarzystwo normalnej koleżanki,która go nie osacza.