- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
10 marca 2013, 13:40
![]()
Kochani
dziś zaliczyłem mały etap planu
rocznego- przekroczyłem 500 km w
ćwiczeniach od początku roku i to „pieszkom”
z kijami do nordic-walkingu w
cotygodniowych "spacerkach" 2x
20 km i nagrodą byłoby gdybym znalazł naśladowców a może ... ktoś ćwiczy ,biega więcej ? Hmmm... moje świadectwo to ...chodzenie z kijami nieforsowane, acz długotrwałe na świeżym powietrzu
pozwala duuzo schudnąć i długo utrzymać taka wagę bez jojo, oczywiście i z odpowiednią
dietką i z codzienną „siłówką„ ale nigdy ....zamiast.
A jak Wam idzie ,ile zaliczacie kilometrów w
tygodniu,a ile już w tym roku?
Edytowany przez ognik1958 11 marca 2013, 06:51
10 marca 2013, 13:47
gratulacje!
u mnie niestety nie ma fajnych tras :( albo drogi szybkiego ruchu i park w którym nawet w ciągu dnia jest niebezpiecznie, a co dopiero wieczorem jak wracam z pracy
- Dołączył: 2013-02-21
- Miasto:
- Liczba postów: 1412
10 marca 2013, 13:52
Gratuluje też chodzę, jak nie jestem przeziębiona. Niestety często jestem ;/ Ale się nie poddaje :)
- Dołączył: 2013-03-07
- Miasto: Malbork
- Liczba postów: 2695
10 marca 2013, 14:24
niewiem ile km ale wole biegać ;)
ale gratulacje tej wagi.
dziwnie bym sie czuł jakos 25latek z kijkami :D:D
Edytowany przez Lukasz1988 10 marca 2013, 14:25
- Dołączył: 2010-06-05
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 48
10 marca 2013, 20:33
ja też kije ok.6 razy w tygodniu jak nie pada po 5km dziennie.polecam każdemu zwłaszcza takim leniuchom jak ja:)
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
11 marca 2013, 12:42
Łukasz: dziwnie bym sie czuł jakos 25latek z kijkami- facet ja mam dwa razy wiecej latek co ty i miałbym sie wstydzić !!! hmm wstyd to kraść ,tłuszcz chodować i...zramoleć by nie móc przejść tygodniowo tych 10-40 km -może tak było kiedyś ze "pan inzynier z brzuszkiem" jak z kijkami chodził to patrzyli na niego jak na kosmitę ale teraz ...to każdy mi gratuluje metamorfozy i wielu już też albo biega albo rowerkuje albo też łapie za kije czego i Wam życzę
Edytowany przez ognik1958 11 marca 2013, 13:19
- Dołączył: 2009-11-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 674
12 marca 2013, 22:45
Lukasz1988 napisał(a):
dziwnie bym sie czuł jakos 25latek z kijkami :D:D
czułbyś się pozytywnie zmęczony po takiej sesji NW ;) no chyba, że chodziłbyś jak stare babcie do kościoła z laseczką z drewna. rzetelny NW jest szybki, dynamiczny i nie obciąża tak kolan jak bieganie. jest MOC jeśli się to dobrze robi.
Autorowi zazdroszczę! ja wymiękam przy tej pogodzie :( czekam na co najmniej 8 stopni.