To było naprawdę fajne wyzwanie, zmotywowało mnie do posprzątania obszarów domu, do których dawno się zabierałam, ale jakoś ciągle brakowało weny:) Ale podobnie jak u zeberka363 test białej rękawiczki nie dla mnie:( Tego się chyba nie da zrobić przy dzieciach, które codziennie robią w domu tornado

plan wykonany - szkoda że koniec ale wątpię że mój dom przeszedł by test białek rękawiczki :-p

Przez ostatni tydzień prawie tu nie zaglądałam, ale plan wykonałam, chociaż może nie koniecznie w tej kolejności :)

Niestety ja w soboty rzadko jestem w domu (swoim), najczęściej robię coś u teściowej. Dzisiaj na przykład porządki w piwnicy przerywane gaszeniem pożaru, który wywołał jakiś palant wypalający trawę. O mało nie spłonęła stodoła sąsiada

Kwiatki zasilone nawozem, pomidorki i ogórki popikowane, kwiatki do posiania na podwórku przejrzane (oj, znowu wydam mnóstwo kasy na nowe nasionka). Garderoby część dalsza, ale jeszcze nie koniec

Nadrobiłam i jeszcze wzięłam się za garderobę, ale to dłuższa sprawa, bo po remoncie mam tam mnóstwo pudeł o nieznanej zawartości, hihihi. Czy w takim razie mogę odhaczyć wczorajszy dzień jako zaliczony, bo nie wiem a nie chciałabym oszukiwać?

dziś przerwa więc umyłam 2 okna i ostały mi na jutro 3 oraz umyłam 5 drzwi-zostały 3....przy myciu okien zawsze robie z kwiatkami więc dużo mi ich już nie zostało :-)

Teraz zobaczyłam, że jutro jest przerwa, więc jest szansa że nadrobię:)

Ja dziś niestety nie dałam rady, bo musiałam pomóc mężowi w grodzeniu działki :( Udało mi się tylko wywietrzyć całą pościel.

uff dałam rade ale oczywiście bez konsultacji bo inaczej siedziała bym ze 3 dni ;-p

Tu mam zdecydowanie łatwiej w porównaniu z innymi Paniami :P. Nasza mała póki co jedynaczką jest, do tego jeszcze nie mówi zdaniami i się nie buntuje, więc sprzątam po swojemu, bez konsultacji i "pomocy" ;).

ja mam święto jak sie chociaż jednego dziecka na weekend pozbędę ;-p plan na razie wykonany w 100% jutro będzie najgorszy dzień-pokój łobuzów oj oj oj....;-)

imperfection666 zazdroszczę takiego weekendu. Ja byłam z mężem rok temu w Malborku z okazji 10 rocznicy ślubu i to był jedyny wolny od dzieci weekend wciągu 10 lat i pewnie musi mi wystarczyć na kolejne 5:( Łazienka ogarnięta, dodatkowo poszalałam trochę w ogrodzie: przejrzałam kwiaty, wygrabiłam trawnik po zimie, wykopałam kilka bylin, które muszę wyrzucić. Jestem zadowolona :)

Łazienka ogarnięta już wczoraj - mamy wolną chatę z mężem, bo naszą córkę moja mama zgarnęła na cały weekend, więc stwierdziłam, że jeśli spędzę całą sobotę na sprzątaniu domu, to wyjdę z siebie, zwłaszcza, że taki wolny weekend to nasz pierwszy odkąd Amelia się urodziła. Dlatego dzisiaj zostało mi tylko rozprawić się z podłogami - odkurzyć i umyć :)

myślałam że dziś dzień wolny a tu trzeba ogarnąć sypialnię -jak ja to czytałam? :-p wczoraj zmieniłam pościel w łóżeczku więc zaraz sie biore za nasze łoże :-) a z rachunkami jeszcze nie skończyłam ale myśle że je dziś pokonam :-)

Fajne wyzwanie zwłaszcza że też wzięłam się za porządki i przebieram rzeczy. Już mam mniej zbędnych rzeczy ale jeszcze sporo zostało mi do wyrzucenia :)

Dzisiejszy plan zaliczony i nawet udało się nadrobić część z soboty, chociaż nie wszystko. Niestety maluch, którego pilnuję, był dziś bardzo marudny, a ja także nie czuję się najlepiej, chyba mnie przewiało :(

plan wykonany więc posprzątałam też sypialnie i ściany spryskałam rano preparatem na pleśń a potem je umyłam i do tej pory śmierdzi że aż mnie głowa boli a przecież cały czas sie wietrzy....

Mąż zrobił mi niespodziankę i pojechaliśmy na weekend do moich rodziców, więc nic nie zrobiłam :) Ale widzę że jutro nie ma jakoś dużo do zrobienia więc postaram się nadrobić, zwłaszcza że rozmrażać nie muszę, bo robiłam to dwa tygodnie temu:)

zaliczyłam dziś dzień dzisiejszy i jutrzejszy na raz :p nawet lodówke rozmroziłam i piekarnik umyłam :-p znowu troche rzeczy wyrzuciłam :-) jurto tylko bieżące sprzątanie i góra prasowania a potem na urodzinki :-)