Wyzwanie dobiegło końca, więc nie możesz już do niego dołączyć.
Przejrzyj podobne wyzwania lub rzuć nowe.
Postęp zadań
-
DZIEŃ 22 Wtorek, 27 stycznia
40 minut ćwiczeń -
DZIEŃ 23 Środa, 28 stycznia
40 minut ćwiczeń -
DZIEŃ 24 Czwartek, 29 stycznia
40 minut ćwiczeń -
DZIEŃ 25 Piątek, 30 stycznia
40 minut ćwiczeń -
DZIEŃ 26 Sobota, 31 stycznia
40 minut ćwiczeń
23Joanna
16 stycznia 2015, 11:50Dyszka10 chyba zostałyśmy same na placu "boju" ! Tylko, że ja swoje ćwiczenia dopiero odznaczę po powrocie z pracy i ogarnięciu malucha i jego spraw i potrzeb "pilnych"
Dyszka10
17 stycznia 2015, 16:58chyba tak. A szkoda... Ja trochę zmodyfikowałam swoje ćwiczenia. Wczoraj biegałam nawet. Ćwiczę na orbitreku i robie A6W dzisiaj dzień 14. A jak u Ciebie??
Dyszka10
15 stycznia 2015, 11:5023Joanna Pewnie,że damy rade :) bo kto jak nie MY :) mój ma 6 miesięcy. Ciągle podaj zabawkę a to przytul, a to pogłaskaj.. ale na szczęście czasem mamusi odpuści i da poćwiczyć :) dzisiaj zrobiłam 11sty dzień A6W. Tragedia. Ale mam w planach wytrwać do końca :) jeszcze Ewa i przysiady. Mężczyzna mój wraca dzisiaj późno znowu i nie wiem jak to ogarnę :) na szczęście obiadu dzisiaj robić nie musze i mam posprzątane to będzie łatwiej to jakoś ogarnąć :) mały śpi max. 20 minut wiec to za mało :) Ale coś wymyśle :) nie takie kombinacje się wykonywało przecież :)
Dyszka10
13 stycznia 2015, 17:0823Joanna Jak zaczynałam A6W to myślałam, że to pestka. Dzisiaj dzień 9 i nie wiem czy zrobię bo ciężko z czasem. Mam niemowlaka w domu i wygospodarować czas na A6W jest bardzo trudno. Do tego robię przysiady i codziennie 40minut z Ewą Chodakowską. Z Ewą ćwiczę jak mój mężczyzna wraca z pracy. Ponieważ dzisiaj wróci później niż zwykle to z A6W muszę poczekać i nie wiem czy dam rade pod rząd zrobić jedno i drugie. ahhh.. a już niedługo lato :) Muszę się spiąć to dam rade :)
23Joanna
14 stycznia 2015, 12:24Rozumiem doskonale! Mój maluch zaraz kończy 16 miesięcy i jest bardzo ruchliwy. Wczoraj zaczęłam A6W i nie wiem ile wytrwam. Też robię 40 minut z Ewą, Mel B, przysiady i hula. Z czasem tez ledwo się wyrabiam, bo rano nie mam czasu na ćwiczenia (musiałabym wstawać przed 5 chyba), a do 17 jestem w pracy. Poza tym przy dziecku nikt mi nie pomaga, bo w zasadzie jesteśmy w domu wiecznie sami... Ale jakoś się zabrałam i znalazłam zajęcie maluchowi (póki co działa) i daję radę. Mam nadzieję, że wytrwam, a do lata pochwalimy się obie pięknymi ciałkami :)
Dyszka10
11 stycznia 2015, 08:30Hey :)) Jak idzie? U mnie póki co dobrze :) treningi zaliczam. Codziennie Ewa Ch. dzisiaj 7.dzień A6W i przysiady. Kupiłam wczoraj w Lidlu piłke do ćwiczeń i strój :) Muszę znaleźć odpowiednie ćwiczenia na piłkę. Mój mężczyzna uważa, że pewnie będzie sobie stała i się kurzyła... :)
23Joanna
13 stycznia 2015, 15:42Dyszko chcę zacząć A6W i zastanawiam się czy jest tu już takie wyzwanie. P.S. Mój facet wierzy we mnie równie mocno jak Twój ;)
FitPola
8 stycznia 2015, 15:34Hejka wszystkim! Znalazłam chwilę czasu to wpisuję swoje wymiary. Wzrost: 179cm Waga: 77,64kg Szyja: 33,6 Biceps: 28 Piersi: 92 Talia: 77 Brzuch: 87 Biodra: 105 Udo: 61 Łydka: 39,5 CELE: Żeby aktywność fizyczna weszła w nawyk, stała się czymś normalnym. Żeby dzień bez treningu był dniem straconym. Akceptacja swojego ciała takim, jakie jest. POSITIV: Na pewno mi się uda. Jestem dzielna, wytrwała, patrzę optymistycznie na świat i cieszę się każdym dniem. Codziennie powtarzam sobie, co jest we mnie pięknego i w końcu to zobaczę i uwierzę w to! :D
Dyszka10
8 stycznia 2015, 07:02Dzień dobry wszystkim :) jak minął wczorajszy dzień? I jak zaczyna się nowy? Ja ledwo otworze oczy a już myślę o ćwiczeniach :) oby mi się nie znudziło :) życzę wszystkim miłego dnia i wytrwałości w dążeniu do celu :) uda się :)!
23Joanna
8 stycznia 2015, 16:43ja nie mogę się doczekać powrotu do domu i ćwiczeń z synkiem u boku, choć czasami bywa to mega trudne! Póki co dajemy radę, a dzięki Wam mam większą motywację. To takie fajne móc zdrowo rywalizować :)
23Joanna
7 stycznia 2015, 13:04Ja mam do wymarzonej wagi daleką drogę... jakieś 18-20 kg... Ale uszczęśliwi mnie 10 kg mniej. Jednak hormony, sterydy, dwie ciąże i dieta bezbiałkowa robią swoje z ciałem kobiety. Staram się ćwiczyć ponad 40 minut i kilka razy w tygodniu, ale Wasze wyzwania mobilizują mnie do codziennych treningów :P Trzymam za wszystkich kciuki!
Dyszka10
7 stycznia 2015, 14:53dasz rade :) trochę więcej czasu to zajmie, ale osiągniesz sukces :)
Dyszka10
7 stycznia 2015, 08:31Co taka cisza? Miałyśmy pisać jakie mamy cele? A tu nic? Szkoda... Powodzenia wszystkim :)
Dyszka10
5 stycznia 2015, 20:25Witam:-) tam u Was ? Jakieś plany na ćwiczenia? ?