Spis treści:
Choruję na kandydozę już od dłuższego czasu. W żaden sposób nie mogę jednak sobie z nią poradzić. Przyjmowane leki nie przyniosły jak do tej pory oczekiwanego rezultatu. W związku z tym nasuwają mi się pytania. Skąd bierze się ta dolegliwość oraz jak z nią walczyć? Czy moja nadwaga i uporczywe zaparcia mogą być z nią związane? Pozdrawiam serdecznie, Jadwiga.
Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
Kandydoza zwana również drożdżycą jest efektem intensywnego rozwoju grzybów z rodzaju Candidia, przede wszystkim z gatunku Candidia albicans – to właśnie one są odpowiedzialne za ponad 80% przypadków tej choroby. Leczenie jest trudne i długotrwałe, a podstawowym narzędziem walki z kandydozą jest odpowiednia dieta. Stosowanie antybiotyków przeciwgrzybicznych niestety często mija się z celem, ponieważ po kilku tygodniach następują nawroty choroby oraz obserwowane jest uodpornienie grzyba na stosowane leki.
Drożdżaki z rodzaju Candidia występują jako naturalny składnik mikroflory przewodu pokarmowego u większości ludzi, a ich obecność nie wpływa negatywnie na zdrowie. Problem zaczyna się, gdy mają one zapewnione odpowiednie warunki rozwoju, a układ odpornościowy jest osłabiony. Następuje wtedy nadmierna kolonizacja organizmu gospodarza przez te drobnoustroje. Drożdżaki mogą zasiedlać poszczególne narządy i układy (np. grzybice skóry, poszczególnych części przewodu pokarmowego, układu oddechowego) lub prowadzić do grzybicy ogólnoustrojowej.
Do głównych przyczyn z pewnością trzeba zaliczyć nieprawidłowy sposób odżywiania, oparty na produktach wysokoprzetworzonych, obfitujący w cukry proste, oraz niedostarczający odpowiednich ilości witamin, składników mineralnych i błonnika pokarmowego. Czynnikami ryzyka są również wszystkie sytuacje powodujące obniżenie odporności naszego organizmu. Nadmierna kolonizacja Candidia albicans często następuje w wyniku długotrwałego stosowania antybiotyków, a także chemio- i radioterapii. Narażone są także osoby stosujące leki hormonalne i antykoncepcyjne. Choroba dość często pojawia się w czasie ciąży, u chorych na cukrzycę i osób starczych.
Zdiagnozowanie kandydozy jest bardzo trudne, głównie ze względu na nieswoiste objawy, które powodują, że często jest ona mylona z innymi chorobami. Drożdżyce jelit utrudniają wchłanianie składników pokarmowych i prowadzą do wielu niedoborów, a produkty przemiany materii drobnoustrojów są toksyczne dla organizmu. Lista wszystkich objawów kandydozy jest bardzo długa. Można wymienić m.in. nieprzyjemny zapach z ust, gazy jelitowe, nudności, biegunki lub wzdęcia, nietolerancje i alergie pokarmowe, zgagę, zespół jelita drażliwego. Dość specyficznym objawem są białe naloty na języku oraz niepohamowana chęć spożywania produktów skrobiowych i słodyczy.
W wyniku kandydozy często mamy do czynienia z sennością, brakiem energii, trudnością zachowania koncentracji, zmiennym nastrojem, bólami i zawrotami głowy oraz napadami lękowymi. U chorych obserwuje się problemy z utrzymaniem prawidłowej masy ciała, może pojawić się zarówno nadwaga jak i niedowaga. Występujące objawy zależne są od rodzaju kandydozy i miejsca jej występowania.
Kuracja często jest długa i wymaga wiele cierpliwości oraz konsekwencji w stosowaniu diety. Szczególnie w początkowej fazie jest ona dość restrykcyjna i nakłada wiele ograniczeń. Najważniejszym oczekiwanym efektem jest odbudowanie prawidłowej mikroflory przewodu pokarmowego. Co możemy osiągnąć przez ograniczenie spożycia wszelkiego rodzaju cukrów prostych, produktów o wysokim indeksie glikemicznym i wysokoprzetworzonych.
Należy więc wyeliminować cukier, miód, wyroby cukiernicze, produkty z mąki pszennej, biały ryż, produkty konserwowane oraz typu instant. Unikać należy również większości owoców, wyjątek stanowią jedynie grejpfruty, cytryny i awokado. Na początku leczenia należałoby wyeliminować wszystkie przetwory mleczne zawierające laktozę, pozostawić jedynie naturalne kefiry i jogurty zawierające żywe kultury bakterii. W diecie nie powinny też pojawiać się produkty do których wytworzenia wykorzystano drożdże. Leczeniu nie sprzyja spożycie alkoholu, kawy, oraz czarnej herbaty. Bardzo ważne jest odstawienie octu, musztard, ketchupów, marynat, dipów itp.
Dieta mimo wielu ograniczeń powinna w pełni pokrywać zapotrzebowanie energetyczne oraz odżywcze organizmu. Oparta powinna być jedynie na produktach pochodzenia naturalnego. Jadłospis powinien zawierać odpowiednią ilość błonnika pokarmowego, co za tym idzie dużą ilości warzyw (najlepiej surowych), a także produktów z pełnego przemiału, gruboziarnistych kasz, brązowego ryżu, orzechów, nasion strączkowych (za wyjątkiem takich produktów jak: tofu i sosy sojowe). Spośród potraw mięsnych należy wybierać przede wszystkim produkty chude – mięso drobiowe, cielęcinę, mięso z królika oraz ryby.
Niezmiernie ważne jest spożywanie odpowiedniej ilości płynów (minimum 2 litry), zapobiega to wzrostowi ilości toksyn w organizmie. Najlepiej pić wodę mineralną, soki warzywne oraz herbaty ziołowe, białe i zielone. W diecie nie powinno zabraknąć tłoczonych na zimno olejów roślinnych wysokiej jakości. Są one źródłem cennych kwasów omega-3, które mają działanie przeciwzapalne, oprócz popularnego oleju rzepakowego i oliwy z oliwek wskazany jest również olej lniany. W miarę poprawy samopoczucia i ustępowania objawów można stopniowo zwiększać różnorodność diety m.in. poprzez wprowadzanie produktów mącznych.
Trzeba pamiętać, że nawrót choroby może nastąpić nawet po 2-3 latach. Należy więc przestrzegać zasad zdrowego odżywiania oraz stosować produkty lub preparaty probiotyczne (zawierające odpowiednio wyselekcjonowane kultury bakterii) i prebiotyczne (stymulujące wzrost prawidłowej mikroflory bakteryjnej).
Niektóre produkty wykazują szczególnie wysokie właściwości wspomagające leczenie. Należą do nich czosnek, nienasycone kwasy tłuszczowe oraz preparaty na bazie aloesu. Wykazano również że pozytywnie wpływa suplementacja cynkiem, chromem, selenem, magnezem, krzemem i preparatami Pau D’arco (otrzymywanymi z kory drzewa Tabeusa rosnącego w Ameryce południowej, wzmacniają one układ odpornościowy i działają przeciwzapalnie). Skuteczność diety można zwiększyć poprzez stosowanie naparów ziołowych i przypraw. Na podstawie obserwacji wnioskuje się, że dobry skutek przynoszą akupunktura, odnowa biologiczna, korzystanie z sauny oraz ozonoterapia (najczęściej dożylne wprowadzanie ozonu, który ma działanie bakteriobójcze i przeciwgrzybiczne). Nie należy zapominać o aktywności fizycznej, która w znacznym stopniu podnosi odporność organizmu i jest jednym z głównych czynników zapobiegania drożdżycy.
Powyższe zalecenia żywieniowe powinny być podstawą do walki z tą uciążliwą chorobą, pamiętać jednak należy, że dieta powinna być dostosowana indywidualnie, zależnie od rodzaju kandydozy i stanu zdrowia chorego.
Komentarze
wie58
20 marca 2017, 20:33
:)
wie58
26 listopada 2016, 22:00
ciekawe
Antonetta1989
23 lipca 2013, 12:40
Pomóc sobie możemy sami szukając swojego sposobu na dietę i suplementację. Sami możemy sprawdzić co się u nas sprawdza a co nie.
jadwiga85
18 lipca 2013, 13:00
na candidę polecam olej z oregano(swanson 120 kapsułek w op.-dobrze się połyka) i oczywiście srebro koloidalne(wewnętrznie):)) plus enterosgel na oczyszczenie organizmu. Bynajmniej tak leczymy się całą rodziną;)))
milusia9999
16 lipca 2013, 10:39
no tak suplementacja i dieta tylko, że różne zalecenia różni dietetycy podają i weź się w tym wszystkim połap :) no ale fajnie że w ogóle próbują cokolwiek pomóc :) ale ewidentnie tak jak ktoś już tutaj wspomniał coraz bardziej przekonuje mnie fakt, że nasza dieta powoduje zaburzenia, na które cierpi człowiek XXI wieku i z odpowiednią dietą można je wyleczyć :)
thisway
10 lipca 2013, 00:11
kiedys myślałam ze wszytsko da sie wyleczyc antybiotykami. Długo brałąm antybiotyki zeby wyleczyc cere a nawet mi nie pomogły. 8 miesiecy brania tetracykliny, i mam potrute przez to zeby (gdyz antybiotyki nie dosc ze niszcza układ odpornoościowyto jeszcze wypłukują z całego organizmu, w tym z kości związki mineralne) i oczywiście nabawiłam się kandydoza. obecnie stosuje zasad na dieta przeciwgrzybicza i dopiero zaczynają mijać mi objawy
koniczek8
4 lipca 2013, 14:05
Ja nie słodzą herbaty,kawy ale czekolada to moje przekleństwo.Ślinię się na jej widok jak pies;)
marchewa222
2 lipca 2013, 23:11
ja mimo, że niby nie słodzę, to spożywam zbyt wiele cukru - piwo, cola, to moja zmora
monada
2 lipca 2013, 10:22
poważna sprawa... ja unikam cukru - nie słodzę od lat, gotowych słodyczy nie jem (wyjątkiem gorzka czekolada), ciasta piekę sama z mała ilością cukru
zzuzzana19
30 czerwca 2013, 21:59
Tylko jak tu się cakowicie ustrzec przed takimi chorobami, jak w dzisiejszych czasach nawet ta żywność uchodząca za zdrową jest jednak "niezdrowa" - naszpikowana ukrytym cukrem, konserwantami, antybiotykami, pestycydami, spulchniaczami, barwnikami, itp.
malgosiaa1996
30 czerwca 2013, 16:37
nic nie słodzę. i dobrze mi z tym.
ulawit
29 czerwca 2013, 07:52
Na szczęście można zawalczyć z tą chorobą stosując zdrową dietę, pamiętam, że kolega bardzo dobrze do tego podszedł i wyeliminował wszystko co złe dla organizmu..
MissButterfly83
28 czerwca 2013, 20:34
cukier biała śmierć
mariolka1960
28 czerwca 2013, 16:30
ciekawe
mariolka1960
28 czerwca 2013, 16:30
ciekawe
magma007
28 czerwca 2013, 11:43
i tak świństwa w sklepach sprzedają, mleko które nie jest mlekiem, mięso drobiowe z antybiotykami itd.
dlaczegol
28 czerwca 2013, 10:31
i po raz kolejny dieta to podstawa zdrowia! bardzo się cieszę, że zmieniłam swoje nawyki żywieniowe :) mam nadzieje, że będę silna i na zawsze
WygramZHashimoto
27 czerwca 2013, 21:16
cukier, cukier, cukier - przyczyna wiekszości chorób
freaksme
27 czerwca 2013, 07:09
właśnie się dowiedziałam , że istnieje coś takiego jak kandydoza
angelek86
26 czerwca 2013, 23:18
Ciekawy artykuł :) niedawno o tym pisałam u siebie w pamiętniku ;)