Pamiętnik odchudzania użytkownika:
czekoladka.kokosowa

kobieta, 41 lat, Wyspy Kokosowe

168 cm, 126.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: w wakacje urodzić zdrowego dzidziusia

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 lipca 2013 , Komentarze (96)

tak jak w tytule , no jak ??

dziś jest data pierwszego terminu a za 4 dni drugiego :)
ale to już nie wazne bo Olinek jest z nami

22 lipca urodziłam synka siłami natury :)
nie było łatwo i dalej nie jest :)

22 lipca 2013 , Komentarze (6)

jak w tytule zapowiadają mega upały , teraz jak ja mam termin
hahahah super , a końcem tygodnia skwar

do pierwszego terminu 3 dni
do drugiego terminu 6 dni
rozpoczęłam lub trwa tydzień 40

obalanie mitów przyspieszających poród :
mega wysiłek w sobotę kosiłam ogród 8 arów,plewiłam , byłam
na porządnych zakupach spożywczych
i gówno się dzieje hehhehe
w niedzielę wstałam wypoczęta hahahahahah


jutro ktg u połoznej zobaczymy co będzie
dzis obskoczyłam miasto , zrobiłam soki malinowe
wybieram sie do mamy na kawe ale zobacze jeszcze ,
czekam na synka ze szkoły :)

19 lipca 2013 , Komentarze (8)

jak w tytule 6 dni , 6dni , 6 dni ..................
nic się nie dzieje , a ja pomału wariuje heheheheheh
zjadłam dziś na obiad aż 4 naleśniki z dżemem truskawkowym
ale były bardzo pyszne hehehhehe

jeżeli mam marudzic to boli mnie prawie wszystko , prawie bo to co
powinno to nie !!! skurczów brak

huśtawki nastrojów mam niesamowite raz się śmieję za chwilę płaczę
jestem pełna energii za chwilę drzemię

nic mi się nie chce robic , chodzę taka dupowata

ale tak sobie myślę że pewnie w przyszłym tygodniu dopiero się coś zacznie
hmm.... sama nie wiem czego chce , z jednej strony chciałabym żeby było
już po ..

ostatnio dużo lasek już urodziło , po pamietnikach widac i po kolejce u mojego gina
a ja bede chodzic jak slon nie wiadomo ile

16 lipca 2013 , Komentarze (15)

hejka


do pierwszego terminu 9 dni
do drugiego 13 dni

po badaniu u gina
a więc , mały ustawił się na maksa na dół , jest już bardzo niziutko
waży około 3kg , robiła mi ktg na następne jestem umówiona na wtorek
ponoc jest gotowy , wiec trzeba przepakowac ciuszki na male , wezne 56 rozmiar a 62 wypakuje heheheh znowu robota :)


wczoraj napisałam że nic się nie dzieje , miałam na myśli skurcze porodowe i czop :)
a takie różne bóle inne kłucia itd są , ręce mi cierpna i puchne , mam tez skurcze łydek:)
w nocy od 2 nie śpie i to codziennie , latam co chwilę sikac
i czuje ucisk na dole brzucha , nawet jak wstaję


to tyle z narzekania :) pozdrawiam


15 lipca 2013 , Komentarze (12)

jak w tytule do terminu zostało 10 dni , 39 tydzień ,
nic się nie dzieje , czop nie odchodzi , skurczów brak hmmm.....
nic nie zapowiada na wczesniejsze przybycie smoka hahahahah

torbe dopakowałam w sobotę także jestem gotowa

pisałam to juz ale napiszę jeszcze raz

STRASZNIE BOJĘ SIĘ PORODU !!!!!!!

chciałabym dostac skurcze i trafic do szpitala urodzic i koniec
a nie lezec iles godzin i czekac :(
co bedzie to bedzie , o niczym teraz innym nie mysle

a zupełnie z innej beczki to zostało pomalowac pokoik synka starszego
i zastanawiam sie czy sie za to zabierac czy nie

5 lipca 2013 , Komentarze (13)

hejka

oficjalnie mogę napisac że koniec remontu :)
trwał od maja do teraz , przeszlam wybitą scianę w kuchni ,kucie ,
wyrywanie okna , kladzenie plytek itd...
od wczoraj sprzątam , pomyłam dużo ale jeszcze zostało trochę
dziś myje w szafce talerze , szklanki ,kieliszki itd poszłam na łatwiznę
i zmywarkę puszczam heheheh
wczoraj tak się urobiłam że prawie całą noc nie spałam
plecy, nogi ,krocze i ręce tak mnie bolało że myślałam
że już rodzic będę , dziś na spokojnie nie szaleje , nawet sobie
leże co jakiś czas hehehh
jak może wyglądac sprzatanie w 37 tygodniu z rozbrykanym 6 latkiem
posprzatam kuchnie a w salonie okno juz od czekolady ,
okruchy z ciastek bułki itd , rozlany sok klejący na podłodze
juz mi ręce opadają ale co robic , trzeba jakoś życ :):)

czy jeszcze będzie taki dzień że będę leżec i nic nie robic
chyba nie , a o spaniu np. do 8 chociaż to juz nawet nie marzę

2 lipca 2013 , Komentarze (9)

    37 tydzień rozpoczęty :)

po wizycie u gina , nic sie nie dzieje , badania ok
mam spakowac torbe i czekac , musze spakowac ale mi sie nie chce heheheh
zrobie to koncem tygodnia bo remontujemy dalej ale juz blisko konca
takze sprzatanie zostanie to bede latac i pucowac :)

kurcze nie wiem co do tej torby wsadzic juz zapomnialam jak dla Mikiego
pakowałam hmmm mysle

nie chce nie wiadomo z jaka waliza jechac heheheheh

pozdrawiam

24 czerwca 2013 , Komentarze (9)

36 tydzień rozpoczęty


ściana w kuchni rozwalona dobudówka dorobiona , teraz gipsują i szlifują
to nic że wszedzie biało i syfu pełno , w kuchni dorobionej płytki położone
została śpiżarka tam się właśnie kładą płytki i malowanie i półki omg
żebyśmy tylko zdążyli z tym remontem

dziś ugadałam się z położna ktora bedzie mi towarzyszyc podczasz porodu
jeszcze sie tylko spotkamy i ustalimy co i jak
strasznie sie boje porodu , tak bardzo ze nie wiem jak to bedzie

19 czerwca 2013 , Komentarze (5)

35 tydzień

po wizycie u gina (wczoraj byłam)
wszystko ok dzidzia ma 2,5kg czyli nie jest zle :)
skierowala mnie na jakies badania wymazu z odbytu  platne 100zl
ale sie nie zgodzilam na te badania (ponoc maja stwierdzic czy dziecko bedzie miec
paciorkowca omg)
ide tylko na morfologie i żółtaczke i tyle !!

remont na calego , zeby tylko zdazyli skonczyc zanim bedzie
dzidzia w domu , juz mam dosyc kucia ,kurzu itd
jutro walenie sciany w kuchni juz mam dosyc na sama mysl

upały straszne u nas a ja puchne i puchne , nogi i rece , w domu mam chlodno
wiec czuje sie ok ale na zewnatrz masakra :(


10 czerwca 2013 , Komentarze (10)

34 tydzień

co może uszczęśliwic kobietę ????

ZAKUPY

więc na przyjscie nowego członka rodziny ,oficjalnie jestem przygotowana     zakupiłam wózek to był największy koszmar (3w1 gondola ,fotelik spacerówka ), mam tez dwa łóżeczka drewniane w sypialni i turystyczne w salonie(dwa poziomy z baldachimem i melodyjką,przewijakiem) , komplety pościeli , baldachimy ,karuzele , kosmetyki itd itd hehehehhehe torby jeszcze nie spakowałam bo czasu jeszcze trochę , ja mam wszystko , dzidzia też brakuje kocyka ale to juz mały pikuś :)
duzy drewniany przewijak zrobił mi brat za nie całe 100zl a w sklepie prawie 500zl ,
dużo mam po synku ale tez nie żałowałam sobie na zakupkach heheh
jakies kolorowe pieluszki ,pierdółki itd    rogal do spania dla mnie ,może później byc używany do karmienia lub do łóżeczka    , graty i jeszcze raz graty hihiih  
w każdym razie wszystko jest poprasowane i poukładane w komodzie ,ubranka od 56,62,68do chyba 74 czy jakos tak reszta popakowana w pudla do 4 roku życia hahahahah   , no to teraz moge odpoczywac do porodu :)
a na koncu fotka brzuchola :)