Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witam . Zaczęłam się odchudzać gdy moja waga przekroczyła 70 kg :( . A moja hstoria wagi przedstawia sie następująco: - 6 lat- 24 kg - 7 lat- nadal 24 kg - 9 lat- już 36 kg - 11 lat- 48,5 kg - 14 lat- 57 kg - 16 lat- 20 lat - waga utrzymywała się przy 64 kg - 20 lat - po 4 miesiącach pracy w pizzerii - 58 kg - 21-22 lat - przy pracy siedzącej - 72 kg :( - teraz 27 lat po ciąży - 68 kg Marzę o wadze 58 ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 35149
Komentarzy: 312
Założony: 17 marca 2010
Ostatni wpis: 16 stycznia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Carla888

kobieta, 36 lat, Turek

167 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Do wakacji 2011 musi już być 55 kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 lipca 2010 , Komentarze (5)

Witam kochane

7 sierpnia idę na wesele , tylko nie wiem co mam zrobić ze swoimi głupimi włosami .... Niestety na fryzjera nie mogę sobie pozwolić  ( brak wystarczających funduszy ), muszę sobie kupić jakaś suknię , buty , kwiaty , więc z powodu tego , że niestety nie pracuję szkoda mi kasy na fryzurę , która pewnie i tak mi się nie spodoba , jak to było gdy poszłam do fryzjera czesać się na studniówkę... A tym bardziej , że w tym miesiącu mam jeszcze drugie wesele i na początku września trzecie

Więc tak sobie pomyslałam , ze sobie sama coś zrobię , tylko nie wiem co mogę sobie sama zrobić , czy iść w normalnych rozpuszczonych wyprostowanych , czy jakieś fale ( tylko jak je zrobić??) , czy można jakoś samemu ładnie upiąć ??

Proszę doradźcie mi kochane co mogę z nimi zrobić

Niestety nie mogę wgrać zdjęcia z aktualna długością włosów , ale chyba we wpisach z poprzedniego miesiąca są fotki aktualne

Booźki

24 lipca 2010 , Komentarze (3)

Hey kochane

Dziś rano na czczo wskoczyłam sobie na wagę a tam 63,3  Super ... Jeszcze 5 kg ... Ale wątpię , że do pierwszego wesela mi się uda tyle zrzucić  Ale myślę , że do drugiego czyli do 21 sierpnia dam radę   Narazie paska nie zmieniam ... Zmienię sobie jak będzie 61 i trochę

Eh jak mój ukochany nie przyjeżdża to super mi z dietką idzie , ale jak tylko przyjeżdża kupuje mi mnóstwo słodyczy , chipsy ... O ZGROZO .. i na dodatek wmusza to we mnie , bo mówi ,że juz mam się nie odchudzać ... Fakt dużo nie jem tego co kupi , no ale ... Słodycze to słodycze ... Ten tydzień cały był bez słodyczy , ale teraz znów ukochany dziś i jutro przyjedzie i cały tydzień przyszły będzie przyjeżdżał , ale KONIEC Z TYM !!! Nie dam się , może na siłę mi wpychać a i tak nic nie tknę , nie mogę zmarnować tego co już osiągnęłam!!

Aaaa jeszcze jedno ... Miałam w domu kilka par sodenek w rozmiarach M  , w których chodziłam przy wadze 58 , gdy przytyłam do 71 za cholerę nie mogłam się w nie wcisnąć , a teraz w nich chodzę  Fakt , jeszcze sa troszke opięte , ale jeszcze trochę i będą super ... I o dziwo strój kapielowy tez kupiłam w rozm. M , bo L był za duży

A oto ma motywacja na dziś:

BOOŹKI  I  MIŁEGO WEEKENDU

20 lipca 2010 , Skomentuj

Cześć kochane moje

Zmieniłam jednak paseczek na wagę sprzed 2 dni  , czyli na 64,2 , dziś pewnie jest więcej bo wczoraj nieszczęsna @ przyszła i czuję sie taka ociężała , że szok , a brzuch to mnie tak boli , że wytrzymać nie mogę , nawet żadne tabletki nie pomagają ... Eh my kobietki to mamy przerąbane , a faceci co , jeszcze się dziwią i pewnie myslą sobie ,, Też ma na co narzekać , przecież to nic takiego" Psss .. Jasne , nie jeden pewnie by tego bólu nie wytrzymał , a o rodzeniu to już nie wspomnę  Na sam widok mdleją  a co tu mówic o tym bólu...  Dlaczego ja nie jestem facetem Heh ( żart )  ...

MENU Z WCZORAJ:

ok 13

* kawałeczek serka

*pół bułki

*mały pomidorek

*parówka

*herbatka zielona

ok 16:30

* pół miseczki zupki pieczarkowej

DZIŚ JUŻ ZJEDZONE:

* 1 mały naleśnik ok 11

* duuużo herbatki zielonej

I tak sobie myślę , że dziś zjem jeszcze sobie tylko kisiel i będę duużo piła swojej zielonej herbatki

W poniedziałek kolejne ważenie po @ więc okaże się czy przytyłam czy coś spadło , mam nadzieję jednak , że to będzie to drugie

A oto moja motywacja na dziś :

BOOZIOLE KOCHANE

19 lipca 2010 , Komentarze (5)

Eh kochane , przegięłam w ten weekend  Właśnie czekam już od 2 dni na @ i mam taki apetyt , że szok , wczoraj  podjadałam chipsy i czekoladę mojemu kochanemu  Bardzo tego żałuję , bo dziś rano na wadze było 64,2 Ale myślę , że jak przyjdzie i się skończy @ to będzie już tylko lepiej , pocieszam się , że to właśnie przez @ mam taki apetyt i ważę więcej...Tylko kiedy ta @ przyjdzie ... miała być w sobotę a tu dupa... cycki mnie bolą , jajniki mnie bolą , a jej nie ma...normalnie szału już dostaję

Dziś jeszcze nic nie jadłam, a jest 13:25 ale chyba zaraz idę coś lekkiego zjeść ... Booźki

16 lipca 2010 , Komentarze (3)

Wczoraj pojechałam z rodzicami na działeczkę , żeby się troche poopolać no i się troszeczkę opaliłam Zjadłam tylko kawałeczek suchego chlebka suchego , bo na działce niestety nie było nieczego innego , a zapomniałam wziąć z domu ... Gdy wróciłam wieczorem to już nie jadłam bo było za późno ...

A dziś rano waga pokazała 63,6 . Jeszcze troszkę i dojdę do celu , ale paseczek zmienię przy 60 kg dopiero Dziś zjedzone:

o 13 Bułeczka sojowa z odrobiną masełka , do tego dwa małe jajeczka, mały pomidorek i dwa malutkie ogórki zielone . Dziś już nie planuję nic jeśc tylko do końca dnia będę duuużo piła

Booźka

13 lipca 2010 , Komentarze (4)

Hey kochane vitalijki

Eh jestem właśnie 3-4 dni przed @ i czuję się taka ociężała , że szok ... piersi strasznie mi urosły , że w staniku się nie mieszczą  heheh Teraz to nawet nie wchodzę na wagę pomimo tego , że jem mało i ćwiczę ... No ale... przed @ zawsze mam 2-3 kg więcej ... Tak 2 dni po @ się zważę, czyli za jakieś 2 tyg dopiero ... no może trochę wcześniej i okaże się czy cos ubyło  

Od wczoraj mam taką cholerną ochotę na coś czekoladowego ( jak to zawsze przed @ ) ale nie daję się ... Dziś sobie zrobię kisiel , wypiję filiżankę kawy ze śmietanką ( nie lubię kawy bez niej niestety ) i z malutką łyżeczką cukru , więc może zastąpi mi to ochotę na czekoladowe  Nie wiem dlaczego , ale herbaty nie lubię słodkiej, chociaż kiedyś słodziłam takie potężne 3 łyżeczki , ale kawę , chociaż odrobinkę , ale muszę posłodzić

Dziś ok 12 zjadłam sobie malutkie 2 kromeczki chlebka z chudym twarożkiem , a do tego małego jednego pomidorka i wypiłam kubek zielonej herbatki z sokiem z grapefruita ...I dziś zjem jeszcze tylko ten kisiel ok 17  i będę piła dużo piła wody i mojej herbatki , no i tą jedną filiżankę kawki  a i jeszcze w międzyczasie sobie poćwiczę

Eh.. jakie piękne ciałko.. marzenie...

 

BOOZIOLKI     DZIOOBOLKI

11 lipca 2010 , Komentarze (3)

Hey

Tak , tak , miał wczoraj przyjechać ale.... Eh autobus nie przyjechał na ten przystanek co wsiada Wkurzyłam się na maksa bo na rozkładzie jest napisane , że jedzie , a jak zadzwonił Miś na informację to powiedzieli, że widocznie zapomnieli zmienić rozkład a poza tym i tak w sobotę o tej godzinie nikt tam nie wsiadał ... normalnie szczyt chamstwa ... Że nikt nie wsiadał to znaczy , że mają prawo nie informować ludzi o zmianie tego cholernego rozkładu??!! Normalnie rzygać sie chce

Eh... Niedziela zaczęła się u mnie już o 6.30 ... blee nigdy w niedzielę , gdy do szkoły nie szłam tak wcześnie nie wstałam , a dziś wstałam bo... Tata zrobił mi i mamie pobudkę , ponieważ przez okna w nocy z dworu do kuchni weszło nam peeeeełno mróweek i co stałam przy stole i trzaskałam je palcem po kolei  Teraz nie wchodzą bo mury są gorące i parapet ale wieczorem jak się ochłodzi znów będą sie pakowały , ale ja im nie dam !!!! Mam taki swój spesyfik i pójdę im dać popalić , cholerstwa jedne , nie będą się same wpraszały do mojej kuchni!!  

Po tej bitwie z mrówkami rodzice pojechali na działeczkę a ja wzięłam się za gotowanie rosiołku  i tak ok 10 zjadłam sobie malutką miseczkę , a później ok 12 dosłownie 5 malutkich młodych ziemniaczków ( pierwszy raz w tym roku , bo do tej pory nie jadłam ziemniaków, ale młodych musiałam spróbować bez sosu chociaż) , mięsko chude gotowane i 1/4 szklanki mizerii i narazie nie zamierzam jeśc do jakiejś 17 , o 17 ostatni posiłek i styknie  Choć i tak wydaje mi się że za dużo jem .... ??!!Bo waga mi rosnie , a przeciez ćwiczę , jem mało i zdrowo... Tylko jestem przed @ i to pewnie dlatego , bo nawet brzuch mi się powiększył...

I dziś będę sobie siedziała w domku , a wczoraj jak dostałam wiadomośc , że miś nie przyjedzie to umówiłam sie wieczorkiem z koleżanką i poszłyśmy się przejść na cmentarzyk , po powrocie usiadłyśmy sobie na ławeczkę i szedł taki chłopak , którego strasznie się boję i unikam ( kiedyś próbował zgwałcić dziewczynę ) ,uśmiechnął się do mojej koleżanki   Słuchajcie, myślałam , że już poszedł i mówię do niej ,, nie uśmiechaj się do niego bo to jest zboczeniec , świr jakiś" obejrzałyśmy się a on schował się za drzewem i na nas lookał takim obłednym wzrokiem , że nawet nie wiem kiedy znalazłam się w domu... Eh....

A oto ma motywacja na dziś :

Coś dzisiaj strasznie mnie głowa boli ... zaraz chyba idę bo tabsa jakiegoś... Booźki i udanej niedzieli

10 lipca 2010 , Komentarze (2)

Hey kochane

Wczoraj dostałam wiadomość od mojego misia , że auta jeszcze nie zrobił ale przyjedzie dziś wieczorem autobusem i zostanie do jutra !! Jestem mega szczęśliwa  Dziś rano wstałam a tam mama w kuchni grzebie jakąś sałatkę i to w dodatku moją ulubioną .... z ryżem , kukurydzą , tuńczykiem no iiiiiiiii oczywiście za późno wstałam , żeby przejąć inicjatywę i zamiast majonezu dodać jogurt >>> wrrr  Trzeba będzie obejść się smakiem , choć już spróbowałam łyżeczkę tego cudeńka 

Przed chwilą zjadłam dwie małe kanapeczki z dżemem truskawkowym niskosłodzonym i wypiłam kubek herbatki zielonej z sokiem z grapefruita .... I narazie do jakiejś 17 koniec .. Już tyle w domu dziś zrobiłam a jaeszcze więcej mam przed sobą.... I w dodatku nikt mi nie pomoże bo wszyskich wywiało na działkę  Muszę jeszcze poprasować parę rzeczy , przebrać pościel, umyć korytarz... i wiele innych rzeczy... Nie mogę zapomnieć o sobie też bo od środy nie myłam włosków.... musiałam dać im troche odpocząć od suszarki i prostownicy bo już zaczęły się przesuszać .... A dziś... dziś wyglądam jakby ktoś mi wylał litr oleju na głowę  Zawsze miałam skłonność do nadmiernego przetłuszczania się włosów, dlatego jeśli gdzieś wychodzę na miasto to muszę je myć codziennie no ale teraz pozwoliłam im odpocząć

No nic uciekam sprzątać dalej bo o 18 mój kochany przyjeżdża ...Booźki

AAAAA i jeszcze moja motywacja na dziś

9 lipca 2010 , Komentarze (3)

To znów ja

Posiłek , o którym pisałam w poprzednim wpisie był o godzinie 11 ... więc do 16 już zgłodniałam i usmażyłam sobie 4 ale takie malutkie , dosłownie wielkości szklanki racuszki ale takie bez jajka i mleka ... Dałam tylko wodę trochę cukru i szklankę mąki  Do nich wzięłam niskosłodzony dżem truskawkowy ... Uwieeeelbiam  Chyba za dużo nie zjadłam co?? Jak myślicie kochane moje??

Jak tylko trochę mi sie uleży to za jakąś godzinkę biorę się za ćwiczenia i będzie git

Także dziś już kończę z jedzeniem i do końca dnia będę piła tylko herbatkę zieloną z sokiem z gapefruita i nie będę już głodna

A to moja motywacja na dziś .... chciałabym taki brzuszek...

Booziam

9 lipca 2010 , Komentarze (3)

Hey kochane

Dziś zjedzone przed chwilką : 3 jaja gotowane , pół pomidorka , kawałeczek wędlinki i malutka kromka chlebka , a za 30 min wypiję herbatkę zieloną z sokiem z grapefruita .Ile to może mieć kcal ?

Później się ogarnę i do miasta wyskoczę sobie no a jak wrócę to oczywiście znów będę siedziała w domu cały dzień

Booźki