Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Dużo czytam, rozwiązuję krzyżówki. Latem próbuję na urlopie , poza domem uprawiać Nordic Walking. Mam mały ogródek koło domu, w którym hoduję kwiaty i inne rośliny ozdobne. Mam dość masywną budowę ciała i nigdy nie byłam bardzo szczupła. Ale od 5ciu lat jak zakończyłam aktywność zawodową przybyło mi ok. 15 kg. Jest to wynik siedzenia w domu oraz poruszania się wszędzie samochodem. Czuję się ociężała i chcę dojść do wagi w której czułam się najlepiej. Po porodzie przez 15 lat utrzymywałam wagę 70-75 kg. Waga zaczęła nie wiele wzrastać w okresie menopauzy i doszłam do 80-85 kg. Ale to nie było jeszcze tak tragicznie jak jest teraz. Czyję się jak wieloryb. Mam świadomość , że już nie będę modelką, ale chciałabym mieć poprawną figurę i większą sprawność fizyczną. Jestem osobą bardzo energiczną, dbającą o wygląd i jak na swój wiek i wagę dość sprawną. Jestem w stanie przed świętami umyć w domu 15 okien i 18 drzwi w 2 dni. Ale chcę wyglądać lepiej.!!!!!!!!!!!!!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 98238
Komentarzy: 20703
Założony: 9 kwietnia 2010
Ostatni wpis: 29 października 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mefisto56

kobieta, 75 lat, Kozia Góra

164 cm, 78.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 września 2014 , Komentarze (9)

Samochód spakowany na 99 % , tylko nas i pieska tam brak , ale  wyjazd pod małym znakiem zapytania  !!!!!! Jak wiecie od piątkowego grzybobrania  , leczę " lekkie" przeziębienie i wydawało mi się , ze mam wszystko pod kontrolą  !!! Wczoraj czułam się dobrze , choć katar jeszcze całkowicie nie ustąpił !!!! Wymyśliłam sobie , źe zadzwonię do synowej , by mi przypomniała mi nazwę antybiotyku , który w lutym po dwóch tygodniach leczenia przez lekarza domowego  , postawił mnie w kilka dni na nogi !!!! Też wtedy miałam zapalenie górnych dróg oddechowych  !!!!  To była Doxycyclina. !!!! Zaopatrzona w taką informacje , poleciałam do " mojej" apteki i dostałam lek, a receptę dostarczę w poniedziałek,  jak Natalia wypisze receptę , którą  mam odebrać w drodze powrotnej z Karpacza !!!!! Wczoraj wieczorem wzięłam pierwszą dawkę ,chciałam by to przeziębienie szybciej przegonić !!!!  Po północy zaczęłam " nieśmiało " kaszleć , a to była nowa oznaka przeziębienia !!!! Po jakimś czasie kaszel ustąpił  , ale zapaliła mi się czerwona lampka  , chyba " ostatki  " zdrowego rozsądku :p.  Zaczęłam wątpić , czy powinnismy jechać  , ja będę do niedzieli brała antybiotyk  i chyba nie powinnam łazić zbyt wiele ????  Rano okazało się , że mąż ma  " katar- tsunami "  , nie wiem , czy to ode mnie , czy może sam się tak " załatwił" ????  Narazie pijemy kawę i  żadne z nas nie chce pidjać decyzji , jedziemy  - nie jedziemy !!!! Czas odjazdu  mija  , bo to już prawie 7:00 , możemy wyjechać godzinę póżniej  , ale w tym momencie zupełnie zgłupiałem !!!!  Trzeba by przecież zadzwonić do hotelu i zerwać rezygnację , choć wczoraj pani z recepcji musiała się trochę natrudzić , by znależć nam pokój  , bo mają wjazd gości z Niemiec  !!!!  Jednym słowem " ciężko nieśći i żal porzucić " !!!!! Jeszcze takiej sytuacji w życiu nie miałam !!!!! Jestem wściekła , bo pogoda piękna , Karpacz czeka , a w głowie mętlik !!!!! Serdecznie pozdrawiam !!!!! Krystyna , ktora ma " serce w rozterce" !!!!!

15 września 2014 , Komentarze (39)

Można powiedzieć , że się wykurowałam , ale chyba padło mi na głowę  :pJutro rano wyjeżdżamy do Karpacza , już postanowione , hotel Vivaldi zarezerwowany do 21.09 !!!! A zaczęło się bardzo niewinnie :). Rano o 7- mej podczas porannej herbatki , mój mąż mówi " chętnie bym jeszcze pojechał do Karpacza , taką ładną pogodę zapowiadają na ten tydzień , a w drodze powrotnej , moglibyśmy zobaczyć się z Leonardkiem " !!!! Ja w pierwszym odruchu , troszkę się obruszylam , bo w środę mam być u lekarza rodzinnego , by potwierdził mi skierowanie na zabieg  zaćmy , ale po cichutku zajrzałam na booking i przejrzałem możliwość pobytu , wolne miejsca są ;), przejrzałam prognozy długoterminowe  dla Karpacza  !!!! Mnie takich haseł rzucać nie można , to jest niebezpieczne ]:>Pojechałam do miasta i po drodze wszystko sobie poukładalam , przecież do szpitala mam się stawić dopiero 24.09.  , więc jeszcze w poniedziałek /22.09/ mogę uzupełnić skierowanie !!!! Wróciłam do domu z decyzją na ustach " jutro jedziemy do Karpacza " !!!! Tym razem to ja wprawiłam męża  w osłupienie , a niech się dziwi , jak ma taką szaloną babę !!!!  Zadzwoniłam zaraz do hotelu , potwierdziła nasz przyjazd w godzinach popołudniowych  13-14:00 powinniśmy być na miejscu :D, a w niedzielę o podobnej porze odwiedzimy Leonardka , który wróci już z Verony , gdzie przebywa na urlopie od wczoraj !!!! Jeśli będą mogli , to przyjadą do nas w październiku , będzie to zależało od tego , jak synowi rozplanują dyżury !!!! Po urlopie może być różnie !!! Jeśli nie przyjadą , to ja napewno w połowie października do nich pojadę , a dziadek już takiej okazji miał nie będzie !!!  A listopad należy do mnie :D. Ten wyjazd dedykuję mojemu mężowi , bo on więcej siedzi sam w domu , a ja często sama wyjeżdżam !!! Karpacz to ulubione nasze miejsce , jeżdzimy tam regularnie od 10- ich lat w maju i potem we wrześniu !!! Pojedziemy do Czech , Szklarskiej Poręby i jeszcze tam, gdzie nas oczy  poniosą !!! Już jestem spakowana na 90 % , czyli prawie gotowa do drogi  !!!! Samochód wypucowany po Mazurach , można ruszać w dalszą podróż !!!!!!   Proszę tylko mnie nie krytykować :)  nikt tego nie lubi , ja też !!!!  Zresztą , ja mam same sympatyczne i serdeczne Vitalijki , więc takich komentarzy się nie spodziewam !!!!! Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam , życzę pięknej pogody na cały tydzień !!!! Krysia Powsinoga !!!!  


14 września 2014 , Komentarze (33)

Zachęcona wcześniejszymi rozmowami z Ninką , przejrzałem ofertę pensjonatu Margaretka :) i zdecydowałam się na turnus listopadowy !!!!  Ninka tylko miała potwierdzić moje opinie o ośrodku !!! Bo w internecie czasem wygląda wszystko inaczej , niż w rzeczywistości !!!! Zaliczkę zapłaciłam 2 tygodnie temu , a w międzyczasie rozmawiałam dwukrotnie z właścicielami , by dowiedzieć się coś więcej i uzgodnić warunki pobytu ;). Zależało mi bym miala pokój od strony południowej , może będzie troszkę jesiennego słońca !!!! Zamówiłam pokój jednoosobowy, bo jestem dość trudnym współlokatorem , ze względu na chrapanie , niestety. :PP Pan mi potwierdził , że jeśli zadzwonię dzień przed przyjazdem i podam godzinę przyjazdu pociągu /9:30/ , to będzie na mnie czekał na dworcu , by mnie dowieźć na miejsce / 15 km za Kielce/ !!! Po zakończeniu turnusu,  też mogę liczyć na transport powrotny na dworzec :D. Praktyka rzadko spotykana , ale bardzo miła !!! Zresztą właściciele bardzo sympatyczni , na moje  wątpliwości , czy wytrzymam na diecie Dąbrowskiej , poinformował mnie , że mogę w każdej chwili zmienić dietę na inną , niskokaloryczną !!!! Te wszystkie moje pozytywne odczucia , potwierdziła wczoraj Ninka , po swoim powrocie z Margaretki !! Obejrzała , na moją prośbę , pokój zarezerwowany przeze mnie i potwierdziła , że jest ładny, duźy !!!! Ona ma duże doświadczenie w tym temacie , bo była w wielu innych miejscach i ma porównanie!!! Ja na podobnych wczasach byłam raz , 10 lat temu w Dżwirzynie , w Senatorze !!!! Poznałam wtedy Basię z Ostrołęki , przyjażnimy się do tej pory  !!!!  Ale do rzeczy !!!! Turnus trwa 03 - 20.11 , trwa 17 dni  , a płacimy za normalny 14- dniowy !!! O to własnie pytałam  właścicieli , bo myślałam , że to jakiś błąd u nich na stronie , ale okazało się , że wszystko jest dobrze , przerwa na Wszystkich Świętych,  wymusiła taki harmonogram !!! Dodatkowo w tym czasie , aż do stycznia  , są dodatkowo oprócz innych zajęć , 3 zabiegi dziennie , uzgodnione i zatwierdzone przez lekarza !!!! To wszystko jest nich stronie internetowej i jest to prawda !!! Jest jeszcze jednaważna sprawa ,która mi współgra z tym wyjazdem !!!! Ja mam być 20.11 w Krakowie , bo moje doktorki przyjeżdżają tam 20.11 , na koncert SLASH'a !!! Babcia jest niezbędna , by zostać z Leosiem w hotelu !!! Plany wcześniej  były takie , że ja przyjeżdżam 18.11 do Zielonej Góry i razem jedziemy do Krakowa i potem po powrocie , wsiadaj w samochód i wracam do domu !!!! Teraz jest super, bo 20.11 kończy się mój turnus w Margaretce , pam mnie podwozi na 9:30 na pociąg do Krakowa , a o 11:10 jestem w Krakowie !!!! Jeśli syn będzie już na miejscu , to będzie czekał na mnie na dworcu , w innym przypadku wezmę taryfę i dojadę do hotelu !!!  Jednym słowem , wszystko ułożyło się idealnie  !!!! Ja 21-22 .11  , wrócę bezpośrednim pociągiem / 17:20 / do Kołobrzegu  !!!! Po niedzieli podjadę na dworzec  i wykupię sobie bilety na sypialny  , w obie strony , noc prześpię i to będzie najlepsza opcja !!!!  Gdyby to była wiosna lub lato , to napewno wybrałabym się samochodem !!!! Lepszy komfort z pakowaniem ciuchów  , można więcej wziąć !!!! troszkę sobie nie wyobrażam ,  jak ja się spakuję na 17 dni do jednej walizki :p, nigdy tego nie robiłam , ale jak mus to mus !!!!  Napewno będzie bardzo trudno , już nawet przeszła mi myśl , by wysłać " za sobą" jakąś paczkę , ale mam jeszcze czas , przemyślę taką wersję !!!  Teraz najważniejsze , bym się wykurowała z przeziębienia , dostała akceptację lekarza rodzinnego na zabieg zaćmy !!!! Zabieg mam zaplanowany na 25.09 / wersja ekspresowa / i przez miesiąc mam zakaz  gwałtownego schylania się , dżwigania itp... A potem mam być super zdrowa !!!! Jeśli lekarz domowy , będzie " kręcił nosem" na moje plany, to przeniosę zabieg na styczeń !!!! Do Margaretki pojadę , nawet mój M wyraził akceptację i objecał mi,  że dostanę od niego ekstra 1000 zł na wyjazd !!! Tym mnie bardzo zadziwił, bo zawsze troszkę nosem kręci na moje 4-5 dniowe wyjazdy , a tu będzie sam przez 19-20 dni , licząc z dojazdami !!!!! Czyźby się aż tak zmienił ??? Idzie w dobrym kierunku (kwiatek). A moźe któraś z Was , będzie chciała dołączyć do mnie do Margaretki ???? Zapraszam , było by mi bardzo miło !!!!!  Mam jedynie zapewnienie , że Ninka mnie tam odwiedzi , trzymam ją za słowo  i już się cieszę na spotkanie w realu !!!! A póki co , to po śniadaniu biorę następna porcję i zmykam do łóżka , bo bardzo chcę przepędzić to przeziębienie !!!!! To byłoby na tyle , co chciałam Wam przekazać !!! Przepraszam , jeśli Was zanudziłam , ale musiałam się " wygadać" !!!! Serdecznie wszystkie , moje miłe Vitalijki pozdrawiam , te które mnie regularnie odwiedzają i inne , które mnie tylko czytają lub nie !!!! Życzę Wam pięknej niedzieli , u mnie jest  nadzieja na  troszkę słonka , wczoraj wieczorem przeszła burza   !!!! Buziaki !!!! Krystyna 



13 września 2014 , Komentarze (20)

Wczoraj podkusiło mniejechać z mężem znajomym na grzyby ;). Plan zrodził się w czwartek wieczorem  i niewiele się zastanawiałam , bo wtorkowe zbiory rydzów  były zachęcające !! Rano o 6- tej na termometrze + 15 stopni , pochmurno  lekki wiatr !!! W lesie byliśmy  o 6:50 ,  jeszcze cieplej , wilgotno , ale rydze w wiekszości robaczywe !!! Przywieżliśmy znacznie mniej , w domu byliśmy juź o 10:30 !!! Wszystko byłoby Ok , gdyby nie dzisiejszy katar i drapanie w gardle :p. W lesie zdjęlam  kurtkę , byłam teoszkę spocona i chyba mnie troszkę " owialo " .... Od rana się kuruję aspiryną i pojadę do apteki po Cholinex lub inny preparat na gardło !!!! Muszę wydobrzeć do środy, bo inaczej moja lekarka nie podpisze mi skierowania za zabieg zaćmy i wszystko się " posypie" !!!  Ale to tylko moja wina  , tzn.głupota  !!!! A przede mną jeszcze użycie wszystkich okien przed jesienią , bo po lecie są zakurzonej i patrzeć nie mogę  !!!! Generalnie okna myję 4 razy w roku , marzec, czerwiec, wrzesień i grudzień  , ale zimą jest to tylko kosmetyczne mycie szyb , bo pogoda nie pozwala na " pucowanie " ościeżnic !!! Plany moje mogą ulec zmianie , co mnie w tej chwili trochę martwi , ale już nic nie poradzę !!!!  O wszystkim napiszę po wizycie lekarskiej w środę !! Waga niestety zbyt wysoka , tzn. 91 kg i waha się 0,3- 0,5 kg w dół , ale 9 nie chce zginąć  , jednym słowem klęska na całej lini , a miało być tak dobrze , wyszło jak zwykle ]:>.               Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam i życzę lepszych wyników , niż moje !!!!! Miłego weekendu z pochmurnego, mokrego Kołobrzegu  przesyła Krystyna

11 września 2014 , Komentarze (32)

Tam Kryśkę  pośle  ]:>. Dziś zaplanowałam wizytę w naszym szpitalu  na okulistyce , bo miałam umówić się z panią Beatą , na badanie "  żółtej plamki " ,  przed zabiegiem zaćmy na prawe oko, które było zaplanowane na 31.03.2015 !!!! Jechałam  z zamiarem przesunięcia / przyspieszenia /  zabiegu na miesiąc styczeń 2015  :p. Chciałam " wydobrzeć" w lutym, by móc  posprzątać przed Wielkanocą  !!!!  Wzięłam ze sobą " argumenty " , by to załatwić  :). Pani Beata była zajęta , więc  weszłam do sekretariatu Okulistyki  i zaczęłam  rozmowę" zasadniczą " !!!!!  Pani  , pyta mnie , czy mogę zgłosić się na oddział  23.09 !!!!! Normalnie mnie , wygadaną babę zatkało :p . Myślę , i sekundzie  zastanawiam się , czy wszystko zdążę załatwić  / badanie żółtej plamki , badanie lekarza rodzinnego , wizyta u okulisty prowadzącęgo  - zastępca Ordynatora /  , ale zgadzam się na ten termin !!!! Lewe oko misłam operowane 19.03  br. !!!!   Teraz już jestem po badaniach " źóltej plamki " , do rodzinnej pójdę w środę , by mi podpisała skierowanie na zabieg  i czeka bardzo telefon, kiedy mnie przyjmie okulistka , bo terminy w gabinecie są na  październik  !!!!! Mnie to nie interesuje , bo  w pażdzierniku  będe na kontroli po  zabiegu 24-25.10 , będę na kontroli po zabiegu !!!!!  Mam w planie wyjazd 02.11  , do pensjonatu  na turnus  SPA  , połączony z dietą dr. Ewy Dąbrowskiej:p i jeszcze w międzyczasie  muszę pojechać do Zielonej Góry  , by zobaczyć Leonardka   <3!!!! Jak  widzicie harmonogram na  jesień mam  bardzo bapięty !!! Oby wszystko się udało połączyć i zrealizować na 100 % !!!!!!  Będę się starać , by wszystko  ułożyło sięprzecież mojej myśli :p. Trzymajcie za mnie kciuki !!!! Serdecznie pozdrawiam moje Vitalijki !!!!! Dziękuję za odwiedziny i wszystkie wpisy, wyrazy poparcia !!!! Serdecznie pzdrawiam i źyczę pięknego weekendu !!!! Szalona Krystyna !!!!!

10 września 2014 , Komentarze (34)


Wróciłam z Mrągowa przed terminem , tzn w czwartek , zamiast sobotę :PP, tak zdecydował mój M.!!! Obserwuję, że chyba się starzeje w zastraszającym tempie, choć wygląda podobno na 10 lat mniej , niż wskazuje PSL :|. Po 3-4 dniach poza domem , zaczyna sie potwornie nudzić i zaczyna mówić o powrocie do Kołobrzegu . Będę  teraz tak zamawiać hotel , by nie skracać terminu !!! To co najważniejsze załatwiliśmy, tzn. odwiedziny na grobach, krótka wizyta u rodziny i pobyt u przyjaciół pod Ostrołęką !!!!  Pod względem pogody , pobyt był bardziej udany , bo było słonecznie i ciepło :), ale Mazury o tej porze świecą pustkami !!!

ą


Mrągowo bardzo zmieniło się na korzyść , jest bardzo czystym i zadbanym miasteczkiem !!! Powstały duże markety Lidl i Kaufland , w centrum odnowiono wiele budynków pamiętających początki XX wieku , ale sezon jest tu bardzo krótki !!!! 

Spacer dookoła jeziora Czos , to obowiązkowy punkt programu każdego dnia i 6 km " w nogach" . Kijki niestety nie były używane, bo musiałabym zostawić męża w pokoju ;). Widać, że muszę być w domu, by śmigać z kijkami !!!! W drodze powrotnej , jechaliśmy przez Elbląg , obwodnicę Trójmiasta i dalej przez Redę i Wejherowo !!! Niby drogi lepszej jakości , ale mieszkańcom tych okolic współczuję natężenia ruchu, jechało się bardzo wolno , jak na warunki tam panujące !!! Nie wyobrażam sobie , co tam się dzieje w lipcu i sierpniu :p, jakaś masakra  !!!!

Piątek po przyjeżdzie , to czas na pranie, sprzątanie, czyli to co niezbyt lubię , bo wolę się pakować, niż rozpakowywać !!!!  W sobotę , zachęceni przez sąsiadów , wybraliśmy się na grzyby w rejon , który odwiedziliśmy w ubiegłym roku !!! Zabraliśmy znajomego, który tydzień wcześniej zbierał tam grzyby , ale w tych "jego" miejscach szału nie było , zdecydowaliśmy odwiedzić nasze polanki rydzowe!!!! Tu uzupełniliśmy grzybobranie , ale byliśmy już troszkę zmęczeni , piesek czekał w domu i wróciliśmy po 12 -tej z wiaderkami wypełnionymi do połowy !!!! Zrobiłam 12 słoiczków marynowanych maślaczków, podgrzybków , w tym 4 słoiczki rydzów:). Wczoraj powtórzyliśmy grzybobranie, ale już tylko w miejsce , gdzie rosną rydze i maślaczki !!!! Po 2,5 godzinie grzybobrania , mieliśmy po pełnym wiaderku rydzów i maślaków, z przewagą tych pierwszych !!! Wczoraj na obiado-kolację , były rydze smażone na masełku , z cebulką , ząbkiem czosnku i natką pietruszki , po prostu "niebo w gębie" (kwiatek). Tym razem zrobiłam 5 słoików , rydze w lekkiej solonej zalewie  i 6 słoiczków marynowanych maślaków!!!!  Jeśli w piątek nie będzie padało , to powtórzymy wypad na rydze i chyba więcej nie będziemy jeżdzić, bo tyle zapasów nam nie potrzeba , ale nigdy nie wiadomo !!! Grzyby suszone mamy jeszcze z ubiegłego roku , bo kupiliśmy śliczne suszone podgrzybki i prawdziwki / same kapelusze ponad 2 kg / w woj. lubuskim , u rodziny , która zajmuje się zbieraniem i suszeniem grzybów !!!!   Jak widzicie , moje zajęcia w tej chwili to przetwórstwo " darów lasu" !!!!!  Dlatego troszkę mnie to "odciągnęło " od Vitalii, choć staram się codziennie tu zaglądać i zostawiać kilka komentarzy w pamiętnikach !!! Jestem też cały czas myślami we Włoszech , na wybrzeżu Liguryjskim, gdzie przebywa mój Leonardek z rodzicami !!! Jutro nasz Skarb kończy już 7 m-cy i jest już duuużym , wesołym i szczęśliwym chłopcem<3.  Do kraju wrócą dopiero 20.09 , dostajemy co prawda codziennie jakieś zdjęcia lub krótkie filmiki z Leosiem, ale już chciałabym uściskać i ucałować go osobiście :*. Jeśli nie będą mogli przyjechać do nas we wrześniu, to na pewno ich odwiedzę !!!!    To byłoby na tyle , co chciałabym Wam przekazać !!! O wadze na razie nie chcę się rozpisywać , bo znowu mam 9 z przodu / 91 kg żywej wagi / i to też jeden z powodów braku weny !!! Skrzydła mi troszkę opadły , powietrze uszło , a sadło doszło (szloch). Ale myślę, że się wreszcie obudzę i zacznę "działać" !!!!!  Wam życzę samych sukcesów !!! Serdecznie pozdrawiam moje Vitalijki i życzę pięknego wieczoru !!!  Krystyna ;)



1 września 2014 , Komentarze (25)

:)Od wczoraj  od 18- tej jesteśmy w Mrągowie  w Gościńcu Molo !!! Nie myślcie , że podróż zajęła nam 10 godzin :p , o nie !!!! W Mławie byliśmy po 12- tej  , ale pokonaliśmy trochę objazdów wokół Działdowa  , po okolicznych bezdożach !!!!! Dawno nie podróżowaliśmy po tak kiepskich drogach ,  w porównaniu do naszych okolic  , jest ogromna różnica na minus  ;(.  Maż zapragnął odwiedzić okolice Mławy , znane z dzieciństwa  , kiedy to jeszcze żyła babcia , wujkowie , ciocie  i spędzał tam zawsze wakacje , pomagając przy żniwach i w obejściu gospodarskim !!!!  Tych krewnych dawno już nie ma ,  budynki i gospodarstwa zmieniły właścicieli , ale sentyment pozostał !!!!  We wsi Zawady spotkaliśmy żonę kuzyna i tam " przepadliśmy" :) . Tu zadziałała Polska gościnność  i nie pomogły tłumaczenia, ze mamy zapewnioną obiado-kolację  , musieliśmy spróbować obiadu , domowego ciasta i wznieść toast za zdrowie !!!! Oczywiście ta " przyjemność" spadła na mnie , bo nie byłam kierowcą  !!! Nie piję mocnego alkoholu i rozcieńczanie go  sokiem , wzbudziło u gospodarzy duże zdziwienie , w tych okolicach jest to chyba " fanaberia " , , jak można rozcieńczać wódkę zrobioną ze spirytusu z dodatkiem miodu , ja udowodniłem , że można  !!!! Tym oto sposobem wyjeżdżając z gościny o 15:30 , na miejscu byliśmy przed 18- tą !! Mrągowo przywitało nas pogodą słoneczną i temp. 21 stopni !!!! Hotel opuszczali goście uczestniczący w Triatlonie , a na molo trwał demontaż reklam i i innych elementów związanych z tym wydażeniem !!!! Po krótkim spacerze , " zadekowaliśmy" sie w apartamencie  , by odogonić trudy  dnia !!!!! Dziś ja na nogach już od 6- tej, a moj mąż tradycyjnie od 5- tej , " ten typ tak ma " ;). Dzień wstał pochmurny , w miarę ciepły  , ale popołudnie zgodnie z prognozą ma być słoneczne !!!!! Po śniadaniu pójdziemy na długi spacer brzegiem jeziora , zobaczyć amfiteatr  i okoliczne hotele !!!! Pierwsze dwa nasze pobyty w Mrągowie  , ponad 10 lat temu, spędziliśmy w hotelu  TO-TU , słynący z gości koncertów Country, festiwalu Kultury Kresowej i innych imprez organizowanych przez Polsat i TV !!!!  Właściciele hotelu prezentują na ścianach korytarzy  zdjęcia swoich gości czyt. Celebrytów  !!!!! Pani  Nina Terentiew miała tam nawet swój apartament  !!!!  Pójdziemy zobaczyć , co się zmieniło przez te 3 lata od naszego ostatniego tu pobytu !!!! Jedno jest pewne , źe amfiteatr został rozbudowany , a nam też przybyło kilka lat !!!!  Hi hi , ha ha !!!  Serdecznie  pozdrawiam moje Vitalijki z pięknych Mazur !!!!! Krystyna !!!!!

29 sierpnia 2014 , Komentarze (34)

Jeszcze tak nie było , by do ostatniej chwili nie wiedziałam , dokąd pojedziemy !!!! Tym razem :*moj mąż nie mógł się zdecydować , a właściwie , to po raz pierwszy chciał zrezygnować z wyjazdu :p. Ostatecznie zdecydowałam, źe jedziemy do Mrągowa , bo w Karpaczu już w tym roku byliśmy !!! Wyjeżdżamy w niedzielę o 6- tej rano , jedziemy do Mławy odwiedzić groby teściów i dalej do Mrągowa !!!! Będziemy odpoczywać w Gościńcu Molo , pięknie położonym  nad samym jeziorem Czos  !!!!  To nasz już czwarty pobyt w tym miejscu, ale nie widzieliśmy tego   obiektu po  generalnej rozbudowie. !! W internecie wyglada okazałe i właściciele zapewniają , że będziemy pod wrażeniem !!!! Zaproponowali nam apartament w cenie pokoju i piesek gratis :). Mam nadzieję, źe pogoda nam dopisze i będziemy mogli cieszyć się urodą pięknych  Mazur !!!! Zabieram ze sobą kijki , bo wzdłuż jeziora jest piękna sciążka rowerowo-spacerowa !! Po jutrzejszym spacerku będę miała na " liczniku "  750 km , czyli do ubiegłorocznego  dystansu brakuje mi tylko  115 km , a do wyznaczonego celu 250 km !!! Jest to możliwe  i napewno  osiągnę1000 km , a może więcej !!!!  To w tej chwili na tyle , a o następnych moich planach na listopad napiszę w następnym wejściu !!!!! Serdecznie pozdrawiam i życzę pięknego weekendu !!!! Krystyna " dziewczyna ratownika  z Mazur'" !!!! Buziaki 

25 sierpnia 2014 , Komentarze (62)

Zdjęcia załączam na Waszą odpowiedzialność :p

To ""komplecik" kupiony w Monnari/ spodnie/ i KappAhl /bluzeczka/, spodnie za 59 zł, T-shirt 40,00 !!!! A teraz "małpa w czerwonym". Za jakość zdjęć i modelkę odpowiedzialności nie biorę :DNie potrafię , a może nie chcę nauczyć się pracy z programem Picasso lub Fotoshop, by poprawić jakość zdjęć, bo mój mąż kiepsko robi zdjęcia , a poza tym trzeba umieć zmieniać parametry w aparacie , w zależności gdzie zdjęcia są robione !!! Powinnam więcej poczytać instrukcji, których nie lubię !! Na zdjęciach dopiero widać moje ogromne gabaryty , proszę tego nie komentować(balon)Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam i życzę miłego wieczoru !!! Krystyna

23 sierpnia 2014 , Komentarze (24)

Do domu wróciłam w czwartek  po godz. 18-tej, bo jeszcze byłam z Leosiem na przedpołudniowym spacerze , nie mogłam sobie tego odpuścić !!!! A potem był płacz na pożegnanie , tak trudno mi się było rozstać z moim Aniołkiem <3. POdjechałam jeszcze na wyjeżdzie do Galerii Fokus po drobne zakupu i na otarcie łez kupiłam sobie w sklepie Marconi , czerwone spodnie rurki, no właściwie rury, bo w rozmiarze 44 trudno mówić o "rurkachi fajny T-shert."!!! To była wyprzedaż letnia i za spodnie zapłaciłam 59 zł, poprzednia cena to 199 !!!! Zawsze jak mól M. widział kobietę w czerwonych spodniach, w podobnym do mnie rozmiarze, twierdził , że powinnam takie miec:p, nie zwracając uwagi na mój PSL !!!!!Więc wczoraj w geście rozpaczy dokonałam tego zakupu , musiałam się przecież jakoś pocieszyć!!!!! Spodnie założyłam już w sklepie , były idealne " wszerz i wzdłuż " , a miłe młode panie utwierdzały mnie , że jest mi w nich bardzo dobrze i wiek nie ma tu nic do rzeczy:) . Jak wysiadłam z samochodu , trudno było mnie nie zauważyć , a mąż stwierdziił , że to był dobry zakupi tego będę się trzymać.:p Jak nabiorę odwagi , to zrobię zdjęcie i Wam pokażę , ale muszę przemyśleć;). Do domu przywiozłam też Sushi , bo przyjaciółka mojej synowej , od kilku miesięcy otworzyła działalność , " Sushi na telefon" . Jest to bardzo dobry pomysł , bo w Zielonej Górze jest jeden bar sushi , ale nie polecam tam degustacji !!! Nie wszyscy lubią chodzić do restauracji , a bar sushi jest specyficzny , bo nie wszyscy potrafią posługiwać się pałeczkami i to jest powód, który nas powstrzymuje przed spróbowaniem tych zdrowych i smacznych potraw :p. Jeśli możemy spróbować sushi w domu , chętnie z tego skorzystamy !!!  Mój ogromny zestaw sushi , które dostałam w prezencie , było bardzo dobre , mimo że zamiast wina śliwkowego było hiszpańskie wino wytrawne !!! Wczoraj wszystko biegło swoim dawnym , starym torem !!! Rano ryneczek, spacer z kijkamii , potem sprzątanie , czyli szara rzeczywistość i myślałam , że sobotę poświęcę na ostatnie generalne porządki w ogrodzie , ale nic z tego , o nie !!!! Jest po obiedzie , siedzimy sobie przy herbatce o 16;30 i odzywa się dzwonek przy bramce !!! Mój mąż wygląda przez okno kuchenne i zaczyna krzyczeć " Zobacz , kto do nas przyjechał??" Ja nie świadoma niczego , myślę że chyba jacyś dawno nie widziani znajomi , a tu się okazuje , że pod bramą zaparkowali Leoś i jego rodzice !!! Zaskoczenie było niesamowite, bo przecież 24 godziny wcześniej właśnie od nich wróciłam i nic nie mówili , że się w najbliższym czasie wybierają do Kołobrzegu :D. Zapewniali mnie, że chcą wyskoczyć na weekend do Berlina !!! Około 15-tej syn dzwonił i pytał co my robimy , ale ten telefon nie wzbudził żadnych podejrzeń, bo mamy ze sobą kontakt codzienny i często zadaje takie pytania . Na nasze pytanie , co oni robią? zapewniał , że właśnie jadą w kierunku granicy niemieckiej , tu się okazało , że byli wtedy już za Gorzowem . Takie małe kłamstwo, ale jakie miłe <3. Radość nasza jest ogromna , bo ja co prawda przez 10 dni cieszyłam się  Leosiem, ale dziadek go nie widział !! Teraz przed nami wyjazd do Mrągowa / decyzja chyba ostateczna a już podjęta   / a Leoś z rodzicami wyjeżdża na urlop do Włoch , więc zobaczymy się chyba dopiero w pażdzierniku :{{{{. Wybaczcie , że nadal nie jestem obecna na Vitalii, ale rozumiecie, że są rzeczy ważne i ważniejsze (balon)Diety oczywiście nie ma , chyba że odchudzi mnie tiramisu i racuszki drożdżowe , popijane Prosecco !!!! Ale święto , to święto !!!!   Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam i życzę pięknej niedzieli !!!Babcia Krysia !!!