Pamiętnik odchudzania użytkownika:
paniania1956

kobieta, 67 lat, Hawana

166 cm, 111.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: nie ma postanowień, co będzie to będzie byle szusowac w dol

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 stycznia 2011 , Komentarze (2)

Tamten nie był zły, wyłączając odchudzanie ale to juz było;)) Ten sie dopiero zaczyna dając każdemu równe szanse, przyznam że nie lubię obietnic noworocznych więc ich nie będzie:). Od siebie zyczę każdej odchudzającej się osobie - wytrwałości.

14 grudnia 2010 , Komentarze (3)

I znowu nic:(. Niby o dietach wiem wszystko, o racjonalnym jedzeniu również. Jednak brakuje mi sposobu albo lepiej: impulsu żeby zacząć! Zaczynam się bać, choruję na nadcisnienie, cukrzycę, niedoczynność tarczycy i zwyczajnie boje sie wylewu albo zawału ale mimo obaw nadal nie mogę wyjść z zaklętego kręgu objadania się pod wpływem stressu! Zaczęłam chodzic na basen ale nawracające zapalenie pęcherza mi to uniemozliwia. co ja mam zrobić?????

2 grudnia 2010 , Skomentuj

Witam w ten syberyjski poranek:). Pragnę poinformować że dzis jest trzeci dzień mojego NORMALNEGO(!) jedzenia, nie diety ani nie odchudzania! - myslę że aby schudnąć wystarczy NORMALNIE jeść co też czynię:)

 

29 listopada 2010 , Komentarze (2)

Nie nie nie schudłam 10 kg.  Po prostu odnotowuję że zyję;). Przejrzałam pamiętniki odchudzania wszystkich moich znajomych których  pozdrawiam serdecznie; jak widzę tylko ja sie obijam, inni walczą, a ja zwlekam sobie z dnia na dzień, dobrze że waga nie rośnie juz więcej... ale poczekajcie, przyjdzie czas że wezmę się w garść (troche trudno w jedna graść, za duża objętość;))

4 listopada 2010 , Komentarze (1)

waga rośnie zamiast spadać:(, postanowiłam nie zmieniać paska dopóki nie ubędzie mi 10 kg! Pozdrawiam wszystkich:))

13 lipca 2010 , Komentarze (4)

Zmieniłam pasek o kilo w dół, niewiele ale zawsze coś;))

29 czerwca 2010 , Komentarze (2)

Schudłam kilo:)) niby niewiele ale na początek może być. Basiu! tak wygląda u mnie a u Ciebie?

16 czerwca 2010 , Komentarze (3)

Niniejszym ogłaszam korektę wagi! Na gorsze, na poczatkową niestety. Tak to jest jak się zażera stressy...

Najwazniejsza wiadomośc brzmi tak że niestety nie mam juz czasu by zwlekać z chudnięciem, córka za dwa miesiące wychodzi za mąż i chciałabym (ona też) żeby było mnie ciut mniej;))

Nie wiem jak to zrobię, w stressie zwykle sie obżeram. to juz widać!

To by było na tyle, parę słów a wielki dramat kryją...

31 maja 2010 , Komentarze (2)

Wreszcie jakbym zaczęła chudnąć;)) ... tzn. po 5 dniach gdzie tak ślicznie woda ze mnie zeszła, zaczęłam się obżerać ponownie; no wiecie, goście w domu a ja gotować i piec potrafię nieźle:)) nie mogłam sobie odmówić, za wcześnie i żołądek się jeszcze nie zdążył skurczyć. Goście pojechali a ja wzięłam się znowu za dietę (najpierw musiałam schudnąć co przytyłam) i zauważyłam że waga spada!!

9 maja 2010 , Komentarze (1)

póki co codziennie zmieniam pasek wagi bo spadek po 80 dag a dzisiaj 50, to chyba warto?