Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Poliamena

kobieta, 46 lat,

160 cm, 83.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Nowy Rok z nowa waga - 6 z przodu:):):)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 grudnia 2010 , Komentarze (3)

Nadal dz 67

Sylwester, ale jakiś ten dzień taki zwyczajny dla mnie. Zrobilam jedynie uroczysty obiad dla nas Lasagne w/g Dukana. Dla mnie wresja okrojona ( miesko z indyka i cebulka) dla R wersja bogata: miesko, cwbulka, pieczarki,papryczka i przyprawy.Farsz na patelni bez tluszczu.
Placki 3 lyzki otrebow, dwie lyzki serka homo, jajo:)Na patelnie jako jeden wiekszy,potem drugi,przekladamy, sos czosnkowy i pychotka.R mial jeszcze ser:)
Ta R a ta na dole moja:
Wyglada troche jak krokodyl:)
Moze jeszcze jakis slodycz sobie zrobie:):):)
Wspanialego wieczoru, dobrego humoru i wielu wrazen:)
Buziaki

31 grudnia 2010 , Komentarze (3)


DZ 67 FII P

SZCZUPŁEGO NOWEGO ROKU;):):):):)

Kochane Moje Dziewczynki, wspanialego, cudownego i niezapomnianego Nowego Roku:):):)
Badzcie Szczuple i szczesliwe;)

Nie robie zadnych postanowien noworocznych, bo nie bardzo czuje,ze nalezy. Najwazniejsze postanowienia zrobilam we wrzesniu, gdy zaczelam sie odchudzac:)To bylo moje postanowienie, ktore trwac bedzie nadal.
Chcialabym prosic Boga o laske zdrowia i milosci dla mnie i mojej rodziny:) Wszystko inne jest malo istotne:)
Ja wieczor z moim Szczesciem w domku urzadzimy sobie mily wieczor a on niestety potem do pracy:(,ale co tam, bedzie uroczo:)Toasty woda:)
Buziaki

30 grudnia 2010 , Komentarze (1)

Uzupelniam tylko:) Jak wiecie mialam problem z zaparciem. To znaczy ani mnie brzuch nie bolal,ani sie zle nie czulam,po prostu wiedzialamz,e dawno nie odwiedzalam mojej toaletki w wiadomym celu. No i juz wczoraj podjelam kroki, by sprawe ruszyc:)Wczoraj zaparzylam dwie lyzki otrebow wrzatkiem przykrylam talerzykiem i za jakies 2,3 godziny zjadlam,popijajac obficie herbata i woda:) Rano jednak nic, zjadlam ciacho z mikrofali,ale to bez zwiazku z zaparciem,po prostu chcialam haha,ale obficie zapijalam;)Potem jednka juz mnie nerwy wziely, bo i oczywiscie kawa byla i woda na czczo, woda pzregotowana na czczo jest kazdego dnia. No to zjadlam kubas jogurtu naturalnego i zapijalam, cos tam sie zaczelo ruszac,ale nie bardzo.Potem jakby na drugie sniadanie zjadlam lososia wedzonego z twarozkeim wiejskim i zapijalam to woda i herbata zielona;):):) I chyba to zadzialalo, bo bylam 3 razy w toalecie:) Ulga:)

Haha:) Moze i Wam cos pomoze z tego zestawu:):):)
Zakupy mega udane;):):)
Zadowolona i lekka klikam i czytam Wasze pamietniki:)
Buziaki

30 grudnia 2010 , Komentarze (1)

Pelen sukces toaletowy:):):):)

Potem napisze co i jak spadamy na zakupki:)

30 grudnia 2010 , Komentarze (7)

DZ 66 F II P

Chyba mam problem...Tak z zaparciami.Nie bylam w toalecie niemal 6 dni i w tym 5 bylam na warzywkach,wiec nie wiem o co chodzi.Wczesniej zdarzalo sie to ale na bialkach i nie tak dlugo.Hm...Probowalam juz mikstury z otreb zalanych wrzatkiem,wczoraj wieczorem i dzis cos czuje,ale jeszcze nie ma efektu zadowalajacego:( Pije ponad3,4 litry wody,jem otreby i popijam,wiec o co chodzi. Tak sie zastanawiam, chyba dawno nie jadlam jogurtu jako samodzielnego posilku.No nie wiem.Moze macie jakies sposoby, na ktore pozwala Pierre:)
No ja bede dzis probowac czegokolwiek.
A tak z innej beczki to dzis zrobilam sobie oslawione ciacho z mikrofali no NIEBO W GEBIE - najlepsze,najsmaczniejsze cos na wzor deseru co jadlam na diecie:):):)
Pycha normalnie murzynek:):):):)
Zrobilam tak:
2 lyzki otrebow mielonych
1 jajo
troszke slodziku do smaku
proszek do pieczenia na czubku lyzeczki
poltorej lyzki jogurtu naturalnego
1lyzeczka kakao
troche cynamonu do smaku
Mieszamy wszytsko bardzo dokladnie,najlepiej najpierw jajo z kakao i potem dodajemy mielone otreby i mieszamy i cala reszte i mieszamy.
4 minuty w mikrofali:):):)
A potem juz delektujemy sie tym CUDEM:
SMACZNEGO!!!!!!
To bylo moje snaidanko co do reszty nie wiem jeszcze:)
Buziaki i prosze o jakies porady nazaparcia:)
Otreby juz dzis byly:)

29 grudnia 2010 , Komentarze (5)

DZ 65 FII P+W


Witam Dziewczynki:) Jak tam samopoczucie po swiatecznych grzeszkach:)???Juz wrocilyscie na dobre do dietkowego jedzenia? Mam nadzieje,ze tak, ze juz jestescie tu ze mna na dobre:)))))
Ja twardo pierruje - dietkuje i zadnych odstepstw,poza oplatkiem;):):):)
Patrze w przyszlosc i widze jak cele sie zblizaja wielkimi krokami:):):)Dzis sie zmierzylam znowu i w biodrach mam minus - 19,5, a w pasie - 15cm!!!!!Wiec dobrze:) A bedzie coraz lepiej???Ja z przerazeniem tylko(haha) licze dni jakie mialyby przypasc na faze 3,juz dzis jest ich 140 a jak osiągnę cel to będzie 205dni a mi sie marzy 5 z przodu i co bedzie 265 dni:)Caly rok na diecie:)hahahah Ale co tam:) Zobaczymy, czas pokaze, nie ma co dzielic skory na niedźwiedziu:)Poki co sily i motywacji mam chyba akurat:):):)
Buziaki Kochane i do dziela:)

Moj jadłospis z dzis: sniadanie: jaja na miękko (wyszly na twardo), salatka i bulka z mikrofali, II snaidanie: makrelka, obiad: wołowina duszona z papryczka,pieczarkami, cebulka :) kolacja: serek wiejski:)

Oj koniec słodkiego leniuchowania, R wraca do pracy dzis ja mam wolne :):):)jeszcze tydzien:):):)hahahah

Buziaczki



28 grudnia 2010 , Komentarze (3)

DZ 64 FII P+W

Dzis tak krociutko, bo jakos tak zajeta bylam.Posciagalismy sobie troche filmow i urzadizlismy kino w domu;) Filmy takie sobie,ale smiechu i zabawy mielismy sporo:)
Moj jadlospis z dzis to: sniad:  2 kawaleczki bulki z mikrofali i salataka sledziowa ( sledzie, korniszony,papryczka,jajeczko,cebulka, musztarda i jogurt) IIsnaid: skonczylam mego smietanowca, Obiad: rosolek z makaronem z nalesnika i dwa nalesniki z twarozkiem,kolacja: reszta salatki sledziowej i bulki z mikrofali:)

Ok to tyle spadam do slodkiego leniuchowania we dwoje;)
Buziaki

27 grudnia 2010 , Komentarze (5)

DZ 63 FII P+W

Swieta, swieta i po swietach:) Swieta mialam fantastyczne, cudowne chwile z rodizna i przyjaciolmi:) Oczywiscie najwiekszym z nich byl Pierre:)
Wczoraj wieczorem odwiedzilismy  znajomych, oczywiscie bylam z moi prowiantem :) Poczestowali mnie tez lososiem wedzonym przywiezionym z Wloch- niebo w gebie;) Bez porownania z tym ze sklepow;)Aha i jeszcze suszone pomidory - no fantastyczne;)
Dziewcyznki dzis wazenie i od zeszlego tygodnia tylko minus 400,ale jakos mnie to bardzo cieszy i tak, bo w wigilie rano sie zwazylam a tam bylo 72.6!!!!!A dzis 71.5:)Wiec super;)Sama nie wiem o co chodzi:)Jest dobrze, mam nadzieje na Nowy Rok z 6:):):)
To znaczy początek stycznia tak do polowy:):):)
A teraz porownanie moje zdjecia z Wigilii 2009 no i te z ostatniej:)

Wprawdzie pewnie jeszcze lepiej wygladalam latem,ale i tak roznica jest znaczna, co?
A o to moj wczorajszy, swiateczny obiad. Piersi pieczone na patelni teflonowej,potem dusozne w garnuszku w odrobinie wody i przypraw. Do tego pieczarki, cebula,papryka pieczone na teflonie bez oleju oczywiscie i dodane do garnka:) Duszone razem jakiś czas  i doprawione do smaku:) Podane z salatka z pomidorka, ogorka, salata,papryczka, czosnkiem- no pycha:)

Buziaczki Dziewczynki:)

26 grudnia 2010 , Komentarze (3)

DZ 62 FII P+W

Drugi Dzien Swiat Bozegonarodzenia, uplywa nam cudownie. Wczoraj znowu bylismy w gosciach u mojej mamy, bylo sporo ludzi. Stoly pekaly od wspanialych potraw.Bylo duzo smeichu i zabawy a nawet Kalambury:)hahahah
Ja oczywiście ze swoim prowiantem: piecozny losos, galareta rybna i smietanowiec:)Bylo wspaniale:)

Moj jadlospis: 
sniadanie: galareta rybna z dwoma kawalkami bulki z mikrofali z pomidorkiem,ogoreczkiem, papryczka wedlinka drobiowa - iscie swiateczne sniadanie;) II snaidanie: smietanowiec dwa kawalki, obiad: losos pieczony dwa kawalki z salatka z ogorka i pomidorka i jogurtu, kolacja galareta rybna z salatka jak obiad i dwa kawalki bulki z mikrofali i jeszcze troszke smietanowca:)

A tak wyglądałam wczoraj, tylko zdjęcie bardzo słabe, bo z komórki

Dzis wieczorem znowu w gosci tylko tym razem do znajomych:)
Moje menu:
Snadanie: galaretka rybna z dwoma kawaleczkami bulki z mikrofali z ogorkiem,pomidorkiem i papryczka, II sniadanie: smeitanowiec jeszcze nie wiem ile, bo zamierzam dopiero jesc:) Obiad: piersi z kurczaka z pieczarkami,cebula i papryczka do tego zrobie jakas salatke, kolacja: mam jeszcze 3 kawałki bułki z mikrofali to pewnie cos z tym zjem:):):

Buziaki Swietujcie z Pierrem w zgodzie:)


25 grudnia 2010 , Komentarze (1)

Dziewcyznki, mija pierwszy dzien Swiat - u mnie fantastycznie,ale szczegolow Wam nie moge zdradzic hahahah:)
Po poludniu jedziemy w gosci.Mielismy leniuchwate, slodkie przedpoludnie:):):):)
Zalaczam zdjecie mego smietanowca, latwy i pyszny:)

Skladniki:
500ml jogurtu naturalnego ( tu jest bardzo gesty,z emozna lyzka brac)
Moze byc serek homogenizowany
3 galaretki bez cukru
slodziku troszke
Wykonanie:
Jogurt mieszamy ze slodzikiem, galaretki rozpuszczamy w 300-350ml wody,czekamy az troche stezeje i kroimy w kostke, mieszamy z jogurtem i do lodowy:)
Ja jedna galaretke dodalam do do jogurtu przed krojeniem:)Coby lepiej stezalo:)

A o to ja w wigilijny wieczor:

Buziaki:)
Cudownych chwil z rodzina:)