Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Przyszła Żona:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 14993
Komentarzy: 87
Założony: 26 grudnia 2010
Ostatni wpis: 27 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Karolinkasss1992

kobieta, 32 lat, Brodnica

178 cm, 81.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 grudnia 2011 , Komentarze (5)

NIE ! NIE I NIE!

Weekend dla mojej diety to zguba!

-nie jem regularnie
-jak juz zaczne jeść to nażrę się zawsze jak świnia
-cukiereczki, czekoladki, tarta banonowa mojej przyjaciółki
-piwko

Jakoś tak zawsze jest w weekendy, raz lepiej raz gorzej, najlepiej gdy mam mało kasy to wtedy dietka jak się patrzy :*

Dziś tylko szybciutko... Nauki duzo! jutro kolokwium!

16 grudnia 2011 , Komentarze (5)

Witam Vitalijki!

Piątek, weekendu początek ! :)

Dziś jak co piątek miałam wolne od uczelni, uff :) Więc spałam sobie do 10:10 Kolejny etap sprzątania za mną, dziś posprzątałam całą kuchnie i łazienkę, niby to tylko mieszkanko studenckie i świąt tu nikt obchodzić nie będzie, ale chociaż troszeczke atmosfery świąt tu czuje... A właśnie co zrobić z współlokatorką, która nie dba o mieszkanie i praktycznie nic w nim nie robi? Mamy osobne pokoje, i generalnie porządek w jej pokoju mam w d*** ale nie dba także o kuchnie i łazienke? Nie pomogło ustalenie grafiku, prośby i krzyki! Czy jedynym wyjściem jest zmiana współlokatorki? Ale mieszkanie super mi się podoba i nie chce go zmieniać.

 

Hmm... naszło mnie dziś na wspomnienia... Ja i On... Niby oboje zdecydowaliśmy że będziemy przyjaciółmi tylko... Tzn on to zaproponował a ja udawałam, ze też chciałam to zaproponowac, a tak naprawde serce krzyczało "NIE, NIE ZOSTAWIAJ MNIE JESTEŚ DLA MNIE CAŁYM ŚWIATEM"   Każde spotkanie z nim,każda rozmowa boli bo serce się wyrywa.. ale udaje i jestem silna!

A co do dzisiejszych kalorii.. ech szkoda słów...

śniadanie: zielona herbata, musli z jogurtem owocowym
II śniadanie: 4 mandarynki
obiad: pierogi z serem :D
podwieczorek: budyń czekoladowy
kolacja: jogurt bananowy

 

15 grudnia 2011 , Komentarze (13)

Zimny i ponury czwartek już się kończy... Przyznaje się bez bicia, że dziś nie mam siły ćwiczyć ;) Troszkę pospałam, ale zostałam brutalnie obudzona przez panów z gazowni, którzy robili pomiary bo będą zakładać jakieś coś dodatkowego na kaloryferach... nie wiem nie znam się;) Swoją drogą jeden był przystojny, ale już jedengo faceta poznałam w taki sposób i okazał się cholernym dupkiem!

Nie o tym miałam pisać, tak mnie dziś jakoś naszło na przemyślenia... i tu prośba do was... a mianowicie zastanawiam sie jaką dietę rozpocząć , ciągłe liczenie kalorii przy kazdym posiłku troszkę mnie męczy i nie zawsze mam na to czas.

Może macie dietę wypróbowaną i godną polecenia moje Chudzinki???
Liczę na was Kochane!

15 grudnia 2011 , Komentarze (5)

Witam Wszystkich !:)

Dzisiejszy dzień zaczął się źle, zaspałam na pierwszy wykład, który niestety był bardzo ważny. Potem ćwiczenia i korepetycje z Mikroekonomii.

Jednak najwazniejsze jest to, że dla mnie zaczął się weekend. Piątki mam zawsze wolne. Na jutro mam bardzo ambitny plan, posprzątania mieszkanka. Jakie te okna brudne!:)
Mimo wszystko, przed świętami Bożego Narodzenia gruntowne sprzątanie przychodzi mi łatwiej, a szczególnie gdy w radio puszczane są świąteczne piosenki:)

Dzisiejsze moje jedzonko:

Niestety bez śniadania, po prostu nie miałam czasu:)
Obiadek: grilowana pierś kurczaka z sosem koperkowym ( na bazie jogurtu oczywiście )
Kolacja: Przewiduje twarożek ze szczypiorkiem:)

A deserek??? Może kakao...:* mmm

Czy wy też czujecie już zapach świąt? Pierniki, Pomarańcze, Cynamon? mmm <3

 

14 grudnia 2011 , Komentarze (7)

A tak na zakończenie dnia... motywator ... + litry wody

Boże jaki brzuszek....

14 grudnia 2011 , Komentarze (5)

Czas podsumować dzisiejszy dzień:

1. Na uczelni nudno... troszke stresująco bo zaczyna się okres zaliczeniowy :) Ożeż ty !:)

2. Okropny grzech, mam wyrzuty sumienia, dałam się namówić na naleśniki, wziełam wersje z owocami, no i wszystko było by OK, gdyby nie to że była tam tona bitej śmietany no i nie mogłam się powstrzymać! zjadłam całość!:) Naleśniki <3

3. Wypiłam gorącą czekolade, niestety słodką...

Podsumowując mnóstwo kalorii!

A to na miłe zakończenie dnia!

 

14 grudnia 2011 , Komentarze (3)

Czas na postanowienia noworoczne :)

    Dzisiejszy dzień nie zaczął się ciekawie, budzik przestawiany trzy razy, żeby tylko móc pospać jeszcze 15 minut, efekt tego był taki, że spałam dodatkowe 1,5 h i zaspalam na wykład :)

    Wyspana, wypoczęta z mnóstwem energii będę myslała nad postanowieniami noworocznymi! Jedno już nawet jest pewne - SCHUDNĘ !!!

Szybki prysznic + mały jagurt naturaly i ruszam na uczelnie :*

Miłego dnia:*

13 grudnia 2011 , Komentarze (2)

Witam wszystkich po ogromnej przerwie...

Wiele w moim życiu ostatnio się zmieniło i prawie wszystko na lepsze !
Zmiana miejsca zamieszkania, od kilku miesięcy moim miejscem na ziemii staje się Poznań,

Zaczęłam też studia na Uniwersytecie Ekonomicznym - moje wymarzone :* <3

Ale są też złe tego strony... jedzenie studenckie [niezdrowo, szybko, syto] no a co za tym idzie ... przybyły dodatkowe 4 kg

Myślę że czas wziąć się za Siebie... ! Do jutra i DOBRANOC !!!

31 grudnia 2010 , Komentarze (1)


Przyjemnego szumu w głowie, wygodnego miejsca w rowie. No i morze jeszcze potem, spokojnego snu pod płotem. Żeby pies z kulawą nogą, Cię nie olał idąc drogą. Dużo czadu i uroku w nadchodzącym Nowym Roku :)
Wszystkiego najlepszego i wielu zgubionych kilogramów :*

30 grudnia 2010 , Skomentuj

Dziś wstałam i troszkę źle się czuje, mdli mnie i nie dobrze jest :(
To chyba reakcja mojego organizmu na te proteinki dukanowskie, ale silna jestem więc dam sobie rade :)

Dziś moje ulubione zajęcie: ZAKUPY :)

Muszę kupić sobie buty na studniówkę na oku mam takie 
lub takie : 

I sama nie wiem na co się zdecydować :)!!!


A wracając do mojej dietki odpadło mi tylko 0,4 kg