Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Osóbka, która ciągle się uczy, niekiedy płacze, niekiedy się uśmiecha, idzie kilka kroków do przodu i jeden do tyłu. Stara się dbać o swój wygląd, czuć się lepiej, pewniej. Jeść więcej warzyw i owoców oraz dojść do wymarzonej figury to moje aktualne cele....

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 410833
Komentarzy: 3618
Założony: 10 stycznia 2011
Ostatni wpis: 7 lutego 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dola123

kobieta, 28 lat, Wrocław

174 cm, 69.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Mniej kg, chudsze uda i płaski brzuch. Angielski w głowie, a nie w słowniku ; )

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 lutego 2013 , Komentarze (15)

Oj tak nienawidzę niedziel. Wtedy już myślę o nowym tygodniu o szkole, wtedy próbuję nadrobić lekcje i inne obowiązki szkolne. Dobrze, że coś już zrobiłam w piątek w nocy, bo byłoby krucho. Dziś muszę poukładać ciuchy w szafie, bo mam tam jak po tornadzie, zacząć czytać lekturę, zrobić resztę lekcji (na szczęście nie są one na jutro ;p) oraz pouczyć się, bo jutro już mam cały dzień zawalony. Jutrzejszy dzień jakoś nie sprawia mi przyjemności, zastanawiam się czy nie robię czegoś wbrew swojej woli, ale spróbujemy, zobaczymy i dotrzymamy słowa. Mam nadzieję, że czas minie szybko i mile...

http://4.bp.blogspot.com/-PYW2ByDyHNQ/T31dVfyAHKI/AAAAAAAABNg/i-VxLKf_nS0/s640/2204175.JPEG
Będąc wczoraj u cioci, nie mogła się napatrzeć i stwierdziła, że widać, że ostro wzięłam się za siebie ;D To miłe, że widać, bo ja też to widzę, ale nie aż tak radykalnie... Tak więc zaczęła się moja 30min prelekcja co robię, co jem, co jest dobre, co złe itp.  Cieszę się, że coś jej to dało i ma motywacje, bo sama troszkę się zaniedbała, jedzenie nią rządzi i wkurza się, że niektóre ciuchy są jej za małe ;/

http://www.banzaj.pl/pictures/aktualnosci/jedzenie/owoce/zdrowe_jedzenie_2.jpgJeszcze kilka dni i marzec- dzień kobiet, mnóstwo moich muzycznych wydarzeń, które zaskakują mnie z dnia na dzień oraz ciężki dla nas wszystkich czas świąt (przyjazdy rodziny, mnóstwo jedzenia, wpychanie, spróbuj tego i tamtego), no i oczywiście ukochana wiosna, luźniejsze ciuchy, okres biegania, większa radość ;)


Tak więc ferie dawno, dawno temu były teraz czas zacząć odliczać do REKOLEKCJI ;D
Zmykam do swoich obowiązków, dajcie mi znów piątek please !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


http://3.bp.blogspot.com/-o5YuTQI8-JM/T2S6HfWMITI/AAAAAAAAASM/-XW6u4I5Stg/s1600/1+rekolekcje.gif

https://www.youtube.com/watch?v=X1Zm3BFQuNw

https://www.youtube.com/watch?v=V8q8YqkPPco

23 lutego 2013 , Komentarze (7)



KILOGRAMY SPADAJĄ, UŻYWA SIĘ OSTATNIE DNI ZIMY, SZALEJE, SPĘDZA CZAS ZE ZNAJOMYMI I JEST SIĘ SZCZĘŚLIWYM. MIMO WIELU POKUS NIE ZGRZESZYŁAM DZIŚ BYŁA TYLKA 1 MAŁA KIEŁBASKA Z OGNISKA I 1 KAWAŁECZEK CHLEBA, MAŁY KAWAŁECZEK CIASTA. NIE BYŁO SAŁATEK, INNYCH SŁODYCZY ORAZ % JESTEM DUMNA Z TEGO JAK PODCHODZĘ DO JEDZENIA, CIESZĘ SIĘ, ŻE ZNÓW PANUJE U MNIE TEN 9 GODZINNY RYTM DNIA ;D



22 lutego 2013 , Komentarze (8)




No i wreszcie dziewczynki nastał upragniony weekend ;D Oj tak niech trwa wiecznie. Od kilku dni ładnie trzymam dietę 9h i znów nie podjadam, jestem najedzona, lepiej się czuję i mniej ważę... czyli same pozytywy ;) Dowiedziałam się dziś w szkole co mówiła o mnie i moich znajomościach, wakacjach pewna koleżanka. Jakoś mnie to nie zdziwiło, zaskoczyło. Po prostu zazdrość to nie moja wina, że sama ciągle siedzi, jest dziwna itp. Rozumiem, że niektóre rzeczy moga sprawiać kontrowersje, ale jestem już do tego przyzwyczajona i ważniejsze są dla mnie te osoby, te wydarzenia, a nie opinie i morały innych. Wracając do domu miałam przed oczami te osoby, te wydarzenia, te ekscesie, te rozmowy, które odbyły się przez cały rok poprzedni. Każda chwila, każdy żart, każdy oddech, każda wspólna minuta była na wagę złota. I jeżeli nadarzy się okazja to powtórka obowiązkowa !!! ha ha ha już widzę miny tych osób jak znowu zobaczą jakieś zdjęcia na fb... apropo zdjęć to zaraz włączam sobie i oglądam,,,dobrze, że niektórzy nie widzieli innych, bo wtedy by robili afery....  Hejterzy znajda się niestety wszędzie, ale najważniejsze,że ich zdanie obchodzi mnie tak jak zeszłoroczny śnieg ;p No i pozytywnie.... ach aż mi tęskno za latem i niektórymi ;*


Wszystko co osiągnęłam zawdzięczam sobie i swojej rodzine, trudnym decyzjom i urokowi osobistemu, otwartości i kontaktowości z innymi. Występuje, jeżdżę, rozwijam sie, bo chcę, bo pragnę, bo do czegoś dążę. Mam obrane cele, plany i marzenia. Mam jakieś przeznaczenie, a osoby/rzeczy, które stanęły na mojej drodze dały mi wiele mądrości, sił, doświadczeń, jestem wdzięczna za wszystko co do tej pory mnie spotkało. Nie obyło się bez potu, łez wyrzeczeń ,ale patrząc z biegiem czasu nie żałuję niczego. Ciesze się, że kierowałam się swoją intuicją,  a lipcowej decyzji życia nie zapomnę do końca świata ;]


W życiu piękne są tylko chwile, dlatego z każdego dnia i chwili czerpmy tyle ile się da. To co mamy na zdjęciach, w głowie czy video na zawsze zostanie w naszej głowie, sercu,  a ci, którzy należą do zazdrośników tylko będą na Was patrzeć, rąbać dupę i nudzić się sobą, swoim otoczeniem-  nie zobaczą i doświadczą tego co Wy ;) Nie dajmy się!!!

http://z1.demoty.pl/491251006d87d80ea2aae49579f283eff9689827/kolekcjonuj-piekne-chwile

19 lutego 2013 , Komentarze (23)




Witajcie ;) Obudziłam się dziś specjalnie o 6 ;D Moi moczom ukazał się biały puch wow... Szybko się ubrałam i wyszłam na spacerek w celu zakupienia ciemnych bułeczek... Miło było tak iść, mało ludzi ,biało, śnieżnie, nie za ciepło. Wróciłam zrobiłam kanapkę do szkoły, przed treningiem zjadłam bułeczkę z papryką i ogórkiem oraz mięskiem pieczonym i próbowałam się nauczyć czegokolwiek. Stanowczo nie jest dla mnie takie wstawanie ;p szczególnie gdy poszłam spać po 1 ;] Waha wahająca, ale ogólnie bez zmian. Przez ostatnie rozpusty i w ogóle. Wczoraj była inna aktywność, a mianowicie 3km spaceru i 1km na orbitreku ;) Dostałam fajny nowy sweterek i jest mi w nim zaczepiście, bo jest długi i uwydatnia moją wage oraz długie nie za grube nózki ;p Od jutra stanowczo powracam do diety 9h czułam się wtedy najlepiej, nie podjadałam, były owsiane placuszki z jabłkami i ładna waga ;]



H
mmmm dopiero co wyplątałam się z niezbyt milej sytuacji, która odbiła się na mojej psychice i znowu popadam w dziwne sytuacje/postępowanie,  ale przed przeznaczeniem chyba się nie ucieknie ;] zobaczymy co z tego wyjdzie, mam nadzieję, że ten czyn uświadomi mnie w tym, że to nie jest TO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Piję wielki 500ml kub zielonej herbatki, kończe lody z bananami i poczytam Was oraz zmykam odpoczywać ;) ;*

http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201002/1266239131_by_17paaula17_600.jpg

17 lutego 2013 , Komentarze (13)

Witam Was drogie kobietki ;) Bardzo mile zadziwiła mnie ilość komentarzy, bycie na głównej i mnóstwo zaproszeń do znajomych. Mam nadzieję, że nie zaniedbam przez to moje stare bywalczynie, które czytam, wspieram i pamiętam o nich, bo są dla mnie najważniejsze. Wczoraj był mały wypad, ominęłam KFC i Maca, wpadłam do SHOARMA zjadłam fileta grillowanego z warzywami gotowanymi, dużo surówek i kilka frytek ;p Później wpadł deser szarlotka domowa pychotaaaaaaaaa cynamon, jabłka starte... Był to taki wypad z okazji 3 świąt, fajnie było połączyć wszystko w 1, bo nie wyobrażam sobie 3 weekendów zawalonych kaloriami  i pysznościami ;) Dziś jestem troszkę wypoczęta, ale i tak postanawiam leżeć w łóżeczku i przygotowywać się do kolejnego tygodnia szkoły ;/ Zmykam dziuwuszki  i jeszcze szybciutko zajrzę co u Was słychać ;D

ps ale wczoraj spot
kałam ciacha, które miło się na mnie patrzyły 1) w sklepie płacąc za ciuchy, nawet się zaśmiał, że 3 rzecz gratis ;D
2) na jedzonku, uśmiech, czy wszystko smakowało, czekoladka na koniec przy odnoszeniu talerzy mmmm

14 lutego 2013 , Komentarze (59)

Witam ;) Nastała wymarzona stabilizacja życiowa. Dziś zamiast literek dużo fotek ;) Oj wreszcie troszku pozytywnie !!!




UWAGA NA DOLE!!!

Jakos niekształtnie wyszedł ten mój brzuszek na tych zdjątkach, spodnie troszkę mnie poszerzają,ale to takie domowe, luźne, dresowo- hip-hopowe ;p (zdjęcia pochodza z przed tygodnia, dwóch, a nawet trzech) Pa ;*

11 lutego 2013 , Komentarze (8)


http://i.pinger.pl/pgr286/f65f91840009d8e24df3afb2/bezsilnosc.jpg

Wpadłam w teatrzyk i nie wiem jak się z niego wyplątać. Czuję pustkę i bezsilność. Czuję się jak kukiełka, marionetka.  Na każdym kroku próba, ból i straszna bezradność. Nie wiem czy oni są idiotami czy próbują coś udowodnić. Jak wyjść z tego cało? Co zrobić? Który krok będzie najlepszy? Ja już nie mam na nic ochoty, chcę po prostu o tym wszystkim zapomnieć, zaszyć rany i spróbować na nowo, spróbować się na nowo radować, cieszyć z każdego dnia i uśmiechać ot tak! ;/

http://i.pinger.pl/pgr363/aa3d2a850006eea250c25cca/marionetka.jpg
to jeszcze nie ten moment, ale powoli się zbieram, niedługo do Was kruszynki powrócę ;* OBIECUJĘ!

http://g.wieszjak.pl/p/_wspolne/pliki_infornext/508000/marchew_1.jpg

http://i.pinger.pl/pgr92/d50db6fa002b87b950e0974d/34.jpg

7 lutego 2013 , Komentarze (14)




http://i2.pinger.pl/pgr375/2abaaa09001bc7394ff3219a/p%C5%82acz%2Bdziewczyny.jpg
dzieje się coś przez co nie cieszysz się już  z weekendu, przestajesz liczyć kalorie, przestajesz się uśmiechać, zerkać na telefon, być na facebooku czy innych portalach. Wmawiasz sobie to czy tamto, wierzysz, że może jednak będzie inaczej... Nie chcesz już dalej w to brnąć, chcesz się podnieść, a jednocześnie upaść. Jest ci smutno, źle, lecz łzy nie lecą Ci po twarzy. Chcesz powiedzieć prawdę, dać jakiś znak, ale to chyba bezsensu. Tak też rozpoczyna się cięzki czas, w którym nie wiem jak się zachować jak postąpić, jestem jak wulkan, wszystko się we mnie kotłuje. Co dalej, co będzie ??????? Po co to było, najchętniej wykasować wszystko i wszystkich, zmienić siebie, zmienić tryb życia i nie być już ta samą,  niby ostrożną, a jednak, a jednak ;(

http://i2.pinger.pl/pgr20/164aaab400005ec150afb32f/chuj+wam+w+dupe.jpeg
http://i.pinger.pl/pgr304/d0838f3d0017460b50de0560/senula.jpg




chyba muszę sama się wziąć i spróbować, ochłonąć, poukładać sobie to wszystko i zrobić jakiś plan... nie chce się rozpisywać i tego wszystkiego opowiadać... może za kilka dni

JEDNO JEST PEWNE NIC JUŻ NIE BĘDZIE TAKIE SAMO... NA JUTRZEJSZYM TRENINGU BĘDZIE WYŻYWANIE SIĘ OJ BĘDZIE !!!!!!!!!!!!!!!!

7 lutego 2013 , Komentarze (5)




witajcie gdzie dzisiaj nie weszłam, u kogo nie byłam wszystkich ogarnęły pączki ja aż 1/2 pączucha zaliczyłam ;D Weszła dziś na wage i pokazała piękne cyferki 65,4 mmmm bosko ;)) Jutro znów trening ;/ Mam nadzieję, że nie będzie takiego wycisku jak ostatnio. Jutro już 5 dziewczyn nie ćwiczy i bierze zwolnienie od rodziców. Och królewny xD Ja tam ide na siłę i jak zwykle dam z siebie wszystko. Dzięki temu tyranieniu gubię ładnie kg i walczę z kondycją, którą nie chwaląc się mam zaczepistą. Od rana była u mnie kuzynka i bardzo pochwaliła moją figurę, nie mogła sie napatrzeć/nadziwić. Miło się zrobiło nie powiem, że nie. Dzisiejsze menu jakieś takie ubogie, ale jutro od rana będzie zdrowo, kolorowo, warzywnie i tego się trzymajmy. Jeszcze tylko jutro i weekendzik *-*
Ide pić zieloną herbatkę ;p kilka min hula zaliczone ;]

http://mainhg.demotywatory.pl/uploads/201108/1312217941_by_aaaewelkaaa.jpg

5 lutego 2013 , Komentarze (14)


http://us.123rf.com/400wm/400/400/limpido/limpido1203/limpido120300100/12758215-paczki-w-ksztalcie-serca-z-bliska.jpg
Wreszcieeeee o tak wreszcie mogę powiedzieć, że nie miałam głupich snów i spokojnie przespałam całą noc ;D Wstałam dziś o 6 i od rana zakuwałam jedząc pączucha, którego spaliłam już o godzinie 7:45. To nie był WF, ani trening to była katorga. Wyjątkowo w trenera wstąpił szatan. Koleżanka jedna płakała, druga leżała na podłodze, inna miała ciemno przed oczami. Cała godzina biegania, uganiania się, łapania piłki od kosza, jakieś stacje itp KATORGA! Jeszce nas ten gnój popamięta i naprawdę nie przesadzam. Mam dobrą kondycje i w ogóle, ale tym razem to nie do opisania. Wyszłam z nogami jak wata, kolkami i bólami gorszymi niż po @ cała czerwona i spocona, czułam się gorzej, niż śmieć, a tego pączka to spaliłam milion razy. Dla mnie WF to ćwiczenia, rozciąganie, zdrowie, gra, a nie takie coś czy to obóz koncentracyjny? Każdy powinien opuszczać sale z uśmiechem, a nie rozmazanym tuszem. no dobra koniec tematu. Później wpadł wafelek bez czekolady i zupka jarzynowa oraz kawka, herbatka. Jakoś za bardzo nie mam na nic ochoty. Kupiłam z  ciekawości actiwie owsianka śmiechu warte te 2% płatków, czytałam już opinie, ale chciałam sama wypróbować. Szkoła mnie nie oszczędza, weekend zapowiada się genialnie, trzeba w końcu odreagować ten cały koszmarny tydzień, a lektury w końcu nie przeczytałam, poszczelałam i z uśmiechem oddałam będzie raczej ONE ale mam na to wyrąbane ;p i do przodu

http://z1.demoty.pl/c61e3afacc81692fa1b1dcc71a6f47ce1aff1506/najwieksza-sztuka-w-zyciu-jest-smiec-sie-zawsze-i-wszedzie-nie-zalowac-tego-co-bylo-i-nie-bac