Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

czas wreszcie poczuć się ŚWIETNIE w swoim ciele :) ...no to ZACZYNAMY :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 87245
Komentarzy: 689
Założony: 30 grudnia 2010
Ostatni wpis: 18 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
soyMarti

kobieta, 38 lat, Poznań

162 cm, 67.70 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 lutego 2013 , Komentarze (6)


                           

                  

                  

22 lutego 2013 , Skomentuj

dzisiejsza dieta - z grzeszkiem
śniadanie - kanapka z tuńczykiem + groszek i marchewka
II śniadanie - activia do picia, mus owocowy, chipsy jabłkowe
obiad - miseczka zupki warzywnej z indykiem i słoneczkiem
podwieczorek - mandarynka, sunbites (przez najbliższy czas ich nie ruszę, objadłam się nimi i jestem na siebie zła za zjedzenie całej paczki 
kolacja - sałatka z łososiem, zielona herbata

                        

22 lutego 2013 , Komentarze (2)

lecę się zrelaksować do kosmetyczki, podrasować moją twarzyczkę z bliznami po trądziku - na szczęście jest już ich mniej 

jakby któraś potrzebowała info jak poradzić sobie z trądzikiem - mogę udzielić parę rad (leczyłam się ok 7 lat - na ropny i mało estetyczny trądzik)

                  

22 lutego 2013 , Skomentuj

                          

1. Motywacja: Motywacja jest taka chyba jak na początku - chcę schudnąć i mieć ładne ciało;) dla siebie i dla męża (hmmm najpierw sceptycznie podchodził do diety - nie wierzył trochę, że potrafię utrzymać wagę po, teraz już o tym nić nie mówi...ale za to stwierdził, że seksowna się zrobiłam a byłam w opinających nogi spodniach dresowych - coś jak legginsach - ale urosłam od razu - oczywiście nie wagowo a duchowo )

2. Dieta: co do diety to w 90% trzymam się diety od pani dietetyk z Vitali, jestem z niej zadowolona, pojemność flaczków mi się zmniejszyła, czasami jem mniej niż ona mi przepisała, bo mi jest za dużo (nie sądziłam, że kiedyś to powiem). Dieta jest smaczna i różnorodna i to mi daję motywację, że można smacznie i zdrowo schudnąć.

3. Opanowanie apetytu: Z opanowanie apetytu nie mam dużych problemów, zdarzały się oczywiście małe wpadki: tort u babci, 1 cukierek czekoladowy i nadprogramowa skibka z miodem - ale tak to jest super

4. Sport: aż głupio się przyznać, że dopiero wczoraj byłam na aerobiku. Wcześniej zawsze brakowało czasu, chęci a potem była @ - pierwsza po odstawieniu tabletek, więc i bardziej męcząca.. ale plan już w głowie ułożyłam i mam zamiar się go trzymać

                      

5. Nastawienie: chcę schudnąć  o tak , od niedawna zauważyłam, że patrząc na tłuste jedzenie widzę kalorie i tłuszcz, widzę coś niezdrowego choć czasami ślinka i tak cieknie - ale to mój wybór i ja podejmuję decyzję
Dodatkowo (do czego głupio się aż przyznać) jak widzę kogoś otyłego to bym nim potrząsnęła i kazała zabrać się za siebie, bo mi szkoda tej osoby...

6. Waga: z 67kg zeszłam na 63,4kg - jest dobrze  - ale chcę więcej, jak dojdę do 60kg planuję zrzucić jeszcze 2-3kg (ważyłam już kiedyś tyle i byłam zadowolona z siebie), przy wzroście 162cm nie jest to ani za dużo ani za mało...

                                           

22 lutego 2013 , Komentarze (2)

hmmm ...ważyłam się z ciekawości w środę i było 62,7 a teraz jest 63,4 ....hmmm wina zupki warzywnej, którą jadłam przez 2 dni (w większej ilości)??? wina wczorajszego aerobiku (bez sensu - przecież przez aerobik się nie tyje).... hmmm zważę się jeszcze jutro rano by zobaczyć i się upewnić o co chodzi....

                               

wczorajsze menu:
śniadanie - płatki crunchy z mlekiem i marchewka
II śniadanie - winogrono, gruszka, jogurt naturalny
Obiad - zupa-krem warzywny z indykiem
podwieczorek - zupa-krem warzywny z indykiem
kolacja - szpinak z suszonymi pomidorami

20 lutego 2013 , Komentarze (4)

menu na dziś:
- śniadanie - sałatka owocowa, sok marchwiowy,
- II śniadanie - 2 x kromka żytniego chleba (zrobiłam grzanki(, 100g kapusty kiszonej
- obiad - zupka warzywna ugotowana na piersi z indyka (zrobiłam z niej zupę krem blenderem) - hmmm zjadłam 3 miseczki (w planie było mniej - muszę uważać)
- przekąska - sok z 1 grejpfruta
- kolacja - miseczka zupki warzywnej

                                  

hmmm znalazłam to u jednej z was i postaram się za to dziś zabrać

20 lutego 2013 , Komentarze (6)

tak jak pisałam przed chwilką wciąż chudnę - smacznie i zdrowo..
ale...w weekend będę musiała mieć się na baczności:
- idziemy do kina (hmmmm kiedyś nie przepuściłam sobie nachos w kinie - teraz już trzeba)
- sob i niedz spędzę na studiach i coś trzeb będzie jeść - muszę zmodyfikować trochę dietę z  vitalii tak, aby można było coś zjeść w dużym mieście)

TRZYMAJCIE KCIUKI

                                        

....vitalia i pamiętniki dają mi siłę do działania - może wreszcie będę wyglądała tak jak chcę (hmmm tak jak kiedyś na pierwszych moich studiach)

                         

20 lutego 2013 , Komentarze (6)

...dziś już (hmm lub dopiero 12 dzień) i właśnie wpadłam na chwilę do domu i zajadam kiszoną kapustę (podsmażoną bez tłuszczu hmmm miała być najpierw ugotowana, ale nie mamy wody, bo kopią niedaleko i musieli wyłączyć, no ale i tak smakuje dobrze)

...rano nie wytrzymałam i się zważyłam ... i znowu w dół 

62,7kg (ponad 4kg przez 12 dni - bez głodu i bez głodówki)