Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pulpeta

kobieta, 37 lat, Gliwice

172 cm, 66.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 listopada 2011 , Komentarze (1)

leża se takie na stole i kuszą.. żeby to jeden, ale nie aż 4!!! Zawsze tak jest po prostu zawsze, wcześniej to nikt by ich nawet nie kupił, ale jak ja jestem na diecie to codziennie jest coś dobrego w domu :(

15 listopada 2011 , Komentarze (3)

Wagi dalej nie kupiłam więc żyję sobie w błogiej nieświadomości.. Na razie jakoś daję radę, w sumie powoli przyzwyczajam się do tego niedosytu w brzuchu, wcześniej zawsze się obżerałam i napychałam do syta a teraz ten głód jest nawet przyjemny- znak ze coś dobrego się dziej:P Najgorzej będzie w weekend. Wiadomo dużo wolnego czasu, może jakaś impreza, piwko... najlepiej byłoby zaszyć się w domu i ćwiczyć ćwiczyć ćwiczyć, ale to mało realne w moim wykonaniu. Ostatnio jakoś nie mam na to w ogóle ani czasu ani chęci. 


Dzień 2 RAZEM 890kcl

Śniadanie: pumpernikiel 114 kcl posmarowany serkiem białym + szczypiorek 30kcl, 25g wędzonego łososia 40kcl, 2 plastry ananasa 50kcl, zielona herbata, RAZEM 234kcl Przekąska: jabłko30kcl, marchewka 30kcl,łyżka migdałów 55kcl  RAZEM  115kcl
Obiad:
ok100g piersi z kurczaka 120kcl, łyżka oliwy 100kcl, gotowane warzywa na patelni 30kcl, jajko sadzone 120kcl, zielona herbata RAZEM 360kcl
Podwieczorek:
nie zdążyłam:/
Kolacja:
1/2 puszki tuńczyka w sosie własnym 91kcl, 2łyżki kukurydzy 30 kcl, 2łyżki ryżu 60 kcl, zielona herbata  RAZEM 181 kcl



14 listopada 2011 , Komentarze (1)



Dieta 1000 kcl jadłospis dzień1 RAZEM  kcl 947
Śniadanie: kromka razowego chleba 60kcl, 1/4 makreli w sosie pomidorowym 61kcl, jajko na twardo 95kcl, zielona herbata, RAZEM 216 kcl
Przekąska kawalątek czekolady może miał ze 100kcl (wcale nie miałam na niego ochoty:P)
Obiad:
1/2 szklanki brązowego ryżu 140kcl, ok100g piersi z kurczaka 100kcl,2 pieczarki jakies10kcl, pół łyżki oliwy 65kcl, mix sałaty + sos jogurtowy 30kcl, zielona herbata RAZEM 345 kcl
Podwieczorek: 2plastry ananasa 50kcl, łyżka migdałów 55kcl  RAZEM 105kcl
Kolacja: 1/2 puszki tuńczyka w sosie własnym 91kcl, 2łyżki kukurydzy 30 kcl, 2łyżki ryżu 60 kcl, zielona herbata  RAZEM 181 kcl



13 listopada 2011 , Skomentuj

Dziewczyny wy to potraficie jednak zmotywować :D
Jakiś entuzjazmy mi się włączył  i mam ochotę powalczyć.
Mam zamiar kupić nową wagę tym razem elektroniczna, oraz wagę kuchenna przyda się do obliczania kcl.
Wczorajsza impreza mało udana, ale za to wbiłam się w stare zapomniane spodnie i wygalam całkiem ok, co mi się rzadko zdarza ostatnio..

marzenie 1..mieć takie ciało na wakacje i już się nie czaić na plaży


marzenie 2 szałowa kiecka i szpile na sylwestra


marzenie 3... zacząć się wreszcie ubierać tak jak mi się zawsze marzy



marzenie 4... cóż..wbić się w jakieś takie fikuśne wdzianko :D


no tak, a droga do spełnienia wszystkich tylko jedna..




12 listopada 2011 , Komentarze (4)

tak patrze na te moje wpisy i zdecydowana większość dotyczy moich porażek...Skupiam się na pierdołach a nie umie zmusić tego leniwego dupska do roboty!!
Do tego wszystkiego waga mi się zepsuła i chyba ważę w rzeczywistości jakieś 3kg więcej niż mi się wydaje..jakież to żałosne.


11 listopada 2011 , Komentarze (1)

syzyfowa praca.. już się udało ukulać kilka dni i jeden wypad do G wszystko to zaprzepaścił..zaś się obżarłam:(

O S Z A L E J Ę JAK TAK DALEJ PÓJDZIE! ! !

potrzebna motywacja..
hmm a raczej silna wola... dużo dużo silnej woli!

7 listopada 2011 , Skomentuj

Oczywiście od ostatniego wpisu nie zrobiłam kompletnie nic..i wszystko wymknęło się z pod kontroli, nie mówiąc już o tym, że 1 listopada miałam ważyć 59 kg.. dołujący jest fakt że przez te dwa miesiące jednak mogłam spiąć poślady i coś ze sobą w końcu zrobić i teraz ważyć te 5 kg mniej ehh nie mam już do siebie siły, jedyna pociecha w tym że waga jakoś drastycznie nie skoczyła w górę. Postanowiłam znowu się wziąć do roboty oczywiście od jutra bo dzisiejszy dzień jest juz stracony..