Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Otóż mam już dosyć swoich nóg i oponki wkoło brzuszka. Lato sie zbliża i chcę bez skrępowania pokazać się w bikini...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 49438
Komentarzy: 337
Założony: 2 czerwca 2011
Ostatni wpis: 28 października 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Anita91

kobieta, 33 lat, Siemichów

164 cm, 52.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 lipca 2012 , Komentarze (4)

Cześć Kochane:)

Ja nie wiem co ze mną jest nie tak... Czy Wy też tak macie, że głowną myślą podczas dnia jest jedzenie?? Jak idę do marketu to zawsze albo batonik, cukierki, ciastka, chipsy... No paranoja jakaś;/ A owoce gdzie? Ciągle wymyślam sobie na co miałabym ochotę jak to zrobić... I zazwyczaj potem to realizuje..;/ I się doigrałam niestety;/ Moja waga w tamtym tyg wynosiła 51kg, a gdy wczoraj wieczorem weszłam na wagę co zobaczyłam?? 53!! Koszmar!!! W ogóle kupiłam sobie śliczne miętowe krótkie spodenki i moje nogi w ogóle w nich atrakcyjnie nie wyglądają;/

Kochane, podejmuje akcje - ODCHUDZANIE COME BACK!!! Dieta to jednak najlepszy sposób żeby wyglądać lepiej.... 

Jeszcze jedno pytanie: wiecie może jak pozbyć sie mięśni z łydek?;/ Jak to usunąć;/

Śniadanie:
Kawałek chleba- pół z szynką i pomidorem, -pół z dżemem. ok 200kcal.  będę głodna, ale muszę schudnąć...


14 czerwca 2012 , Komentarze (4)

Hej kochane!!:)
Ostanio duzo siedze na stronie busuu.com i ciekawych ludzi poznaje, jednoczesnie udoskanalajac jezyk;p Ogolnie wakacje mam i duzo wolnego czasu...:)


W sobote bede robic salatke gyros dla mojego chlopca i wiem, ze ja tez bede jesc;p Qrcze moglabym sie opanowac, bo troche schudlam..;) Moja waga od wtorku co rano wynosi 51.1. Tak- waze sie codziennie...  ;( To moja kontrola czy jedzenie mniej i cwiczenia dzialaja...:) Jem otreby i bardzo dobrze rozruszaly one moj metabolizm...Nie moge sie powstrzymac od slodyczy;/ Chcialabym to zrobic dla mojej skóry, ale nie mam tyle wytrwalosci...

Wypryski powoli znikaja, wiec to nasilenie bylo wywolane chyba przez okres.
Wczoraj sobie zrobilam peeling cukrowo-miodowy na twarz oraz parówke i oczyszczanie.



Jej jakie mialam zapchane pory to szok! Ale juz sa czysciutkie..:) Dzisiaj zrobilam sobie peeling kawowy na cialo i jest super;) bede go robic czesciej:)








Na wlosy polozylam maseczke i chodzilam z nia ok 45 min. Maseczka
Framesi   http://bazarnia.pl/framesi-morphosis-multiaction-maska-250ml1000ml-p-433.html która kiedys wygralam i moje wlosy nie maja rozdwojonych koncówek;D Ciagle uzywam VICHY Dercos i po łupieżu nie ma śladu...:) 


Chcialabym schudnac jakies 2 kg do sierpnia, ale nie jestem pewna czy mi sie to uda...;)

Musze jeszcze odwiedzic dentyste, ale jakos mi sie nie spieszy...;(

28 maja 2012 , Komentarze (5)

Hej wszystkim:)
Jak pisałam wcześniej chcę popracować nad moimi nogami;D Fajnie żeby jakoś lepiej wyglądały, miały jakieś mieśnie:) W łydce to mam od zawsze, ale mam cichą nadzieje, ze może się jej obwód zmniejszy:)
Teraz sprawozdanie:
Piątek- rozgrzewka (kl. 7 min) i 7 min legs:)
Sobota-nic;p nie miałam siły się w łożku z boku na bok przewrocic takie mega zakwasy miałam;p
Niedziela- już ból powoli ustawał, więc postanowiłam go 'rozćwiczyć' ;p 2 min rozgrzewki i 7 min legs;p
Poniedziałek- ok 7 min rozgrzewki, 7 min legs;)

I tak mam chęć przez miesiąc:D oczywiście bez zakwasów...:)

I znowu mam wesele w sierpniu, więc jest motywacja...;)
Nie stosuję żadnej diety, a po dzisiejszym dniu odstawiłam sok i przeszłam na wodę, nie mam chęci na słodycze i tęsknie za gotowanymi warzywami i mięsie;) myślę, ze w sporcie jest mooooc:D nawet w takim moim
małymmm ;D

A moze przedstawie mój jadłospis dzisiejszy ( takie kcal jadam na codzień;)

9.00-chleb+masło+szynka+ser+ogórek+pomidor
tak w przerwie ok 5 'ptasich mleczek' ;)
12.00-pomidorowa z makaronem
znowu w przerwie ok 1/3 paczki chipsów
17.00-ziemniaki+mizeria+udko pieczone

i koniec;) w weekend jadam więcej:)

25 maja 2012 , Komentarze (2)

Hey Kochanienkie:)
Mam za sobą już większość egzaminów, więc mam czas na ćwiczenia, a na książki to już patrzeć nie mogę!!!!! :D
Moje nogi wyglądają jak wyglądają;/ Nie za bardzo- jednym słowem:(
Muszę się pozbyć mieśni z łydek:) Przynajmniej bardzo bym chciała:) Podobno stanie na palcach, pajacycki i rozciąganie jest dobre na łydki:)
Będę się mierzyć co tydzień:) a jeść będę normalnie:)
Moje wymiary na dzień dzisiejszy:
Biust-82
Talia-59
Brzuch-69
Tyłek-84
Udo-47
Łydka-32
Kostka-21

Od dziś startuję z 7 min legs:) Myślę, że wytrwam miesiąc:)


19 kwietnia 2012 , Komentarze (11)

I tak będzie;p po raz pierwszy na imprezie po odchudzaniu;p Jutro mam zamiar kupić sobie jakąś fajną kieckę i lecimyyy;D Znaczy się w sobotę..:) Ale mam chęć sobie potańczyć, po prostu się pobawić;p Mamy w okolicy taki klubik, możecie zajrzeć na stronkę www.broszki.pl :D Całą "młodość" tam spędziłam;p A teraz czuję się jakoś staro ,a  na imprezie ostatnio w lipcu byłam;p Chyba mogęęę, nie?;p Już swego chłpoca namówiłam..;p Myślę, że wypali, bo będę mega rozczarowana, gdy się nie uda...;p A ta dyskoteka jest 6km od mojej miejscowości;p :D:D:D:D:D


18 kwietnia 2012 , Komentarze (9)

Cześc Kochane!:)
Dzisiaj chcę się troche poużalać;p a co tam... Czasem i tak mozna.:)
Kompleksy- ma je chyba każdy. Ja tez mam ich multum. Jestem ich wierną posiadaczką, ale chciałabym to zmienić;) Może ktoś mi w tym dopomoże..;)

PO 1- Przetłuszczające się włosy.

Słyszałyście kiedykolwiek o osobach, które muszą myć głowę/włosy codziennie? Ja się do nich zaliczam. Moje włosy wytrzymują po umyciu ok 20h, a następnie stają się nieświeże, cięzkie i okropnie wyglądają;/ Tak zazdroszczę tym, które moga myć głowę 2-3 razy w tyg. To takie wygodne.
Otóż moje włosy są cienkie, ale nie jest ich ąz tak mało, więc, gdy są umyte wyglądają ok. Chociaż myje je często wdał mi się łupież tłusty, który ciężko miałam wytępić, ale się udało. Zużyłam caly szampon
Pharmaceris H, Sebopurin (Specjalistyczny szampon normalizujący do skóry łojotokowej) i udało się, po łupieżu nie ma śladu, ale problem przetłuszczania nie zginąl. Stoi w miejscu. Nadal muszę myć głowę codziennie, czasem dwa razy dnia. Znacie jakieś sposoby, produkty na taką dolegliwość? Jeśli tak, dajcie znać;)

PO 2- Krosty, wypryski, zaskórniki na dekolcie i plecach.

Męczy równiez mnie takie draństwo potocznie zwane trądzikiem, które uraczyło mnie swą obecnością całe szczęście nie na twarzy, lecz na plecach i dekolcie. Zmagam sie z tym od ok 7-8 lat. Probowałam masy tabletek, mazideł itp. Wszystko na nic;/ W ogóle ciężko jest znaleźć cos przeciw trądzikowi na ciało, a to co się używa na twarz jest chyba zbyt delikatne;/ Słońce troche normalizuje ten problem , ale wiadomo, że to nie jest sposób. To bardzo nieestetyczne szczególnie dla dziewczyny. Jeśli ktoś ma  podobny problem- niech da znać;)

PO 3- Nogi- opasłe, obrzydłe, niezgrabne nogi.

To moj odwieczny kompleks, jak chyba i każdej gruszki. Nie pojdzie mi na brzuch tylko na nogi. Łydki to mój największy kompleks. Teraz juz mniejszy, bo pozbyłam sie paru kg, ale nadal odczuwam dyskomfort w sukienkach. Daje fotkę do porównania w obcasach i bez: (sorrki za jakość, ale kiepskie światło)








Do moich kompleksów zaliczam jeszcze nos z garbkiem po środku i zbyt duże palce u stóp, ale może przesadzam...;p Jak mówiłam to post o użalaniu, więc mogę;p





A na końcu może mi ktoś powie o co kaman?
Pokaże Wam 3 pary spodni rozm.34,36,42 i najśmieszniejsze jest to, że 42 są najmniejsze;p więc o co kaman??;D













3 kwietnia 2012 , Komentarze (4)

Hej Maleńkie;)
Hmmm... Co tam u mnie słychać? A całkiem w porządku niby, ale nastrój to mam koszmarny... Może tęsknie za chłopakiem, który przyjedzie dopiero w sobotę;/ Nawet z koszyczkiem muszę sama iść;/ Od następnego tygodnia planuje powtórkę z prawka... Dokupię 10 godz i może mi się jakoś uda... Ostatnio jeżdziłam 45 min i wymuszenie mi wlepił;/ Jak mam sie przekonać do tego WORDu? Przecież jak ja widzę ten budynek i L-ki z nrkami to mi sie słabo robi...

Dzisiaj stanęłam na wadze, a tu 50.70kg Jeszcze tak mało nie ważyłam, a przecież się nie odchudzam...
Moja kuzynka urodziła i waży po porodzie 58kg. Ciągle się odchudza... Myślę, ze od razu po porodzie (3tyg ma mały;)) to troche niezdrowo. A przecież przy wzroście 158, to tragedii nie ma...:) Ale mały Igorek jest słodziutki..:) Chciałabym coś mu kupić, ale ubrania szybko sie kurczą..;) Jestem jedynaczką i nigdy nie widziałam takiego malucha;p Fajnie będzie jak podrośnie..:)



Jeszcze tak dla porównania;)

Waga z wieczora wczoraj:


A to teraźniejsza, przed chwilą się zważyłam po kolacji i 2 szklankach herbaty:


30 marca 2012 , Komentarze (10)

Jestem bardzo miło zaskoczona taką ilością pozytywnych komentarzy na forum:) Naprawdę jest mi ogromnie miło, że moja praca nad sobą nie poszła na marne... :) Przy Was to mogłabym drugie tyle schudnąć, tak motywujecie..:)
Wiem, ze oceniacie szczerze i doceniacie mój wysiłek ,ale ja i tak nie wierzę, ze mam zgrabną figurę... Od zawsze byłam "przy kości" i może trudno mi to wyperswadować..;) Pisałyście, że nogi to Wasz problem, mój niestety też;/ zawsze na brzuch mi nie szło tak bardzo tylko na uda i łydki;/ Ja walczyłam z tym kompleksem skacząc na skakance, 8 min legs, robiąc przysiady i pajacyki;) Może to takie proste ćwicz, ale jednak przynoszą jakieś tam efekty...;) Polecam spróbować!!!:)

Bardzo dziękuję za wszystkie opinie, naprawdę:)

A dziś mam dla Was fotkę, którą zrobiłam sobie przed chwilą w moich starych spodniach z przed odchudzania..:) Możecie zobaczyć, że trochę mnie ubyło:) Teraz te spodnie po dniu noszenia spadają mi do kolan..;)







28 marca 2012 , Komentarze (8)

Tutaj przedstawiam moje efekty diety;p Oczywiście 1000kcal;p Dałam radę bez jojo? DAŁAM;) Zapraszam do komentowania czy widać różnicę;) Schudłam 10 kg;)

1. Waga 61kg i brak wiary, że mogę chociaż kg schudnąć...



2. Waga 56 kg i zadowolenie, że schudłam w tak krótkim czasie 6kg;p



3. Waga aktualna:) 51.5kg:) I niedowierzanie, że się udało!!! :)




A tutaj mój brzuch Before/After  ;D



A teraz After:D





Oceńcie proszę czy widać jakąś różnicę:)

28 marca 2012 , Skomentuj

Hej kochane..;)
ale długo się nie odzywałam... makabra jakaś;p Tylko,że ja ten blog traktuje jak blog o odchudzaniu i że teraz sie nie odchudzam to nie pisałam..;) Ostatnio wciągnęłam się we wpisy użytkowniczki "RachunekSumienia" :) Bardzo fajnie dziewczyna pisze..;) Tak się zaczytałam, ze pomyślałam, że też coś napisze;p a co taaam;) a nóż, może ktoś przeczyta..;p

U mnie na na razie nic się nie dzieje;) Przeniosłam się na studia dzienne;) Studiuję anglistykę i tak sobie myślę (jestem na 2 roku) czy będzie po tym praca... Chciałabym uczyć dzieciaki w podstawówce;) Teraz wspominałam, że jak startowaliśmy to było nas w grupie 34, a po roku zostało 18osób;/ Na dziennej jest 14 osób z 32...

Następnie, oglądałam studniówkę mojej kuzynki i wywarło to na mnie chęć imprezowania;) jeszcze taka stara nie jestem to chyba moge sobie pozwolić na sobotnią imprezę..?:) Tylko moj mężczyzna tańczyć ni w ząb nie umie...;/

A dieta?

Hmm..   NIE MA!! :D wpie.przam pizze, chipsy, czekolade, kanapki z nutella non stop i nadal jest 51.6kg;D Może efekt jojo mnie nie dopadnie już;) Chciałabym bardzo:D Przynajmniej jeden nawyk z czasów ditey mi został;p nie jem po 19 :D